Wizjer drzwiowy, popularnie zwany judaszem, to podstawowe wyposażenie niemal każdych drzwi wyjściowych. Zwiększa poziom bezpieczeństwa mieszkańców, pozwalając na identyfikację osób stojących za drzwiami. Wraz z rozwojem technologii i przekształcaniem się naszych mieszkań w „domy inteligentne”, także wizjery zastępowane są przez nowoczesne, elektroniczne odpowiedniki. Jakie korzyści może nam przynieść taka wymiana?
– Wizjer elektroniczny składa się z kamery, którą umieszcza się na zewnątrz drzwi oraz ekranu montowanego wewnątrz. Kamera na zewnątrz połączona jest z dzwonkiem – w większości modeli naciśnięcie przycisku dzwonka równoznaczne jest z uruchomieniem ekranu wizjera. Urządzenie wyposażone jest także w kartę pamięci, na którą nagrywany jest obraz sprzed drzwi – mówi Robert Wagner, ekspert marki Yale, jednej z najstarszych międzynarodowych marek w branży zabezpieczeń.
Dla najmłodszych i najstarszych
Tradycyjne wizjery drzwiowe, choć znane i używane od lat, mają wiele wad. Zdarza się, że zniekształcają obraz, uniemożliwiając właściwe rozpoznanie osoby stojącej na zewnątrz. Ze względu na wysokość, na której umieszczony jest otwór, problem z użyciem tradycyjnego judasza mają dzieci, które nie sięgają do jego wysokości. Mały otwór wizjera to także kłopot dla osób ze słabym wzrokiem. Problemy te rozwiązuje ekran umieszczony na wewnętrznej stronie drzwi. Pozwala on na oglądanie obrazu pod różnym kątem, z dalszej odległości.
Wiele nowoczesnych elektronicznych modeli wyposażonych jest także w kamerę na podczerwień. Dzięki niej mamy możliwość wykonywania zdjęć po ciemku, gdy na korytarzu lub dworze panuje mrok.
Ile to kosztuje?
Kamery w wizjerach elektronicznych oferują szeroki kąt widzenia. Najciekawsza jest jednak możliwość sprawdzenia, kto dzwonił do drzwi, gdy nie było nas w domu. Nagrywanie obrazu uruchamia się wraz z naciśnięciem przycisku dzwonka – możemy więc np. dowiedzieć się czy był u nas listonosz lub, czy ktoś z naszej rodziny nie chciał nam złożyć niespodziewanej wizyty podczas naszej nieobecności.
– Ceny wizjerów elektronicznych zaczynają się już od 200-300 zł. Co ważne, montaż takiego urządzenia jest bardzo prosty. Wizjery elektroniczne zasilane są bateriami – nie wymagają więc kłopotliwego okablowania. Zazwyczaj kamera pasuje też do standardowego otworu wizjera, nie ma potrzeby ingerencji w drzwi – dodaje ekspert marki Yale.
