Restauracja Cukier Sieradz – opinia

24 października 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Nasza kulinarna akcja Blogerzy Smakują  zatacza coraz szersze kręgi, tym razem zawitaliśmy  do restauracji CUKIER w Sieradzu:

banersmak

Restauracja Cukier

ulica Rynek 17, Sieradz

www.facebook.com/pages/CukieR-SieradZ

W ubiegłym tygodniu zgłosiłam chęć do degustacji dań w restauracji „CukieR SieradZ” w ramach akcji Blogerzy Smakują. Nie spodziewałam się, że zostanę wybrana, ale udało się i bardzo się cieszę, ponieważ już parę razy odwiedzałam ten lokal, a bycie tam w charakterze degustatora było niezwykłym przeżyciem.

Lokal zarówno z zewnątrz, jak i w środku jest bardzo zachęcający-kolorowy i przytulny. Dużym plusem jest to, że można usiąść wygodnie na kanapie lub w fotelu. Dodatkowo nawet przy zwykłych stolikach na siedzeniach są rozłożone mięciutkie poduszeczki. Do restauracji wybrałam się razem z mamą w porze obiadowej. Był duży ruch,a to już świadczy o tym, że ludziom to jedzenie smakuje. Na początek zamówiłyśmy herbatę. Do wyboru jest z malinami, cytrusami, miodem lub konfiturą z aronii. My postawiłyśmy na maliny z dodatkiem goździków i cytryny. Popijając herbatę zastanawiałyśmy się nad tym co wybrać do jedzenia.
Dużo czasu zajęła nam ta decyzja, ale w końcu postawiłyśmy na makaron, czyli spaghetti bolognese (zamieniłam na tagliatelle) oraz placek po węgiersku. Na nasze dania czekałyśmy około 20-25 minut, więc przy takiej ilości osób nie odczułyśmy tego czasu zupełnie. Zarówno makaron, jak i placek były przepyszne! Sos do makaronu był bardzo dobrze doprawiony,a na górze udekorowany pomidorem koktajlowym i bazylią, którą w sosie również można było wyczuć. Placek był dobrze usmażony i chrupiący, a nadzienie, czyli wołowina rozpływała się w ustach.

Na górze był polany śmietaną. Oba dania były pyszne i co nas ucieszyło ani makaron ani farsz do placka nie pływały w niepotrzebnym, ciężkim sosie.

Po takiej porcji byłyśmy już nieźle najedzone, ale oczywiście nie mogłyśmy sobie odpuścić deseru! Postawiłyśmy na ciasto marchewkowe przełożone aksamitnym serkiem, który ku mojemu zaskoczeniu był lekko słony i cudowne tiramisu z truskawkami i malinami! Trudno powiedzieć co było lepsze. Jedno jest pewne, oba desery nie były za słodkie, więc z pewnością jeszcze ich skosztuję!

Obsługa w restauracji również jest na wysokim poziomie i wszyscy są bardzo uprzejmie, więc to dodatkowo wzmacnia atmosferę w tym miejscu i zachęca do ponownych odwiedzin. Jestem jak najbardziej na TAK!

 

 

Przy okazji tego wpisu zaprezentuję Wam jeszcze dania, które jadłam u nich jakiś czas temu i, które również zapadły mi w pamięci :)

 

Sałatka z krewetkami w białym winie podana z bagietką czosnkową.

 

 

Sałatka z flambirowanymi krewetkami i pomarańczami podana z bagietką czosnkową.

 

 

Tagliatelle ze szpinakiem i kawałkami piersi z kurczaka.

 

Lody waniliowe podane z  truskawkami i miętą

 

Mojito

Testowała:

Kamciss – Hej, jestem blogerką kulinarną, której pasją jest przede wszystkim zdrowe odżywianie, czyli świadomość tego co znajduje się na talerzu. Bardzo lubię testować nowe przepisy, poznawać nowe smaki i dzielić się moimi opiniami z innymi.
Prowadzi bloga: kamciss-zyciezesmakiem.blogspot.com

zobacz również:

  1. Akcja Blogerzy Smakują – przyłącz się!
  2. Baza Testerek i Blogerek
  3. Obecnie testowane restauracje – zgłoś się!
  4. Pozostałe recenzje blogerek