Zapach stęchlizny z książek

2 marca 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Zapach stęchlizny pojawia się, gdy niezbyt często przeglądamy nasz księgozbiór. Zdarza się też, że kupimy książki w antykwariacie lub przez Internet i ich zapach pozostawia dużo do życzenia.
Dlatego należy wyjmować rzadko czytane książki i przewietrzać ich kartki. W tym wypadku sprawdza się suszarka do włosów. Można też obłożyć takie książki czymś, co ładnie pachnie (ale nie jest szkodliwe dla książki) i położyć je na styropianie na grzejniku. Innym sposobem jest włożenie książek do kartonu z saszetkami hydrożelu (paczuszki, które często znajdujemy w nowych butach), które służą temu, by absorbować wilgoć i zapachy, które przez nią powstają. Można także próbować osuszania poprzez obłożenie książki węglem drzewnym (trzeba uważać na zabrudzenia!) czy żwirkiem dla kotków. W ciepłe dni można osuszać na przeciągu, uważając jednak, by nie wystawić książki na silne działanie promieni słonecznych. Nie wolno książek perfumować, ani mrozić, gdyż w ten sposób tylko jeszcze bardziej im zaszkodzimy.
Aby zapach stęchlizny nie powstał, z tyłu za książkami można rozsypać kryształki kamfory lub gorzkiej soli. To także sposób, by w naszej bibliotece nie zadomowiły się mole. Ważne jest także częste odkurzanie biblioteczki i przecieranie półek. A najważniejsze – należy często wietrzyć i same książki i pomieszczenie, w którym się znajdują.