Jak horoskop wpływa na Twoje życie? Znasz ten dreszczyk emocji, kiedy podchodzisz do gazety i z drżącą ręką otwierasz ją na tej stronie? Podporządkowujesz mu cały swój dzień? Jeśli tak, warto zastanowić się, co możesz stracić.
Horoskop (z greki: podglądanie godziny – hora- godzina; skopein- zaglądać, podglądać, podpatrywać) – w astrologii przepowiednia sporządzona na podstawie układu ciał niebieskich. (Wikipedia) Już z antycznych źródeł znamy Wyrocznie, które przepowiadały bohaterom ówczesnych dramatów ich tragiczne losy. Antyczni wierzyli w przepowiednie, podporządkowując im decyzje zarówno na szali prywatnej jak i państwowej. Miały więc dla nich ogromne znaczenie. Jako przykład posłużę się tutaj Królem Edypem- antycznym dramatem Sofoklesa, wg którego Lajosowi- ojcu Edypa przepowiedziano, iż zabije go syn. Dlatego też Lajos kazał zabić swojego pierworodnego, w nadziei, że uniknie śmierci. Jednak cudownie ocalony Edyp, został wychowany przez pastucha, powrócił do Krety, zabijając po drodze ojca (którego nie znał), rozwiązał zagadkę Sfinksa i pojął własną matkę za żonę. Przepowiednia się spełniła, a tragiczny bohater Edyp wyłupia sobie oczy i prosi o wygnanie.
Wróćmy do współczesności. Zawód „wróżka” znany i lubiany. Ile zarabia wróżka? Wg portalu wynagrodzenia.pl w zależności od renomy, miejsca pracy i rodzaju usługi za „rady” zapłacimy od 10 do 300zł! Ten sam portal podaje nam jednak inne, niebotyczne sumy: od interpretacji snów- 250zł, przez rzucenie klątwy- 400zł, po 10-osobowy seans spirytystyczny za- uwaga!- pięć tysięcy złotych! Spójrzmy prawdzie w oczy- niewielka ilość wróżbitów ma odpowiednie wykształcenie. Często po prostu „dobrze bajerują”. Więc pierwszy punkt na mojej liście głośno skanduje tracimy pieniądze. A to dopiero początek.
Powróćmy do idei samych horoskopów. Poniżej zobrazuję zestawienie swojego znaku, Wodnika, na różnych portalach internetowych (horoskopy codzienne):
Horoskop klasyczny Wirtualnej Polski ukazuje ten dzień w pesymistycznej wizji wypadków i kontuzji. Prosi mnie też o rozwagę i dopilnowanie osób tego wymagających. Niedobrze… Nasuwa mi się myśl „zostań w domu, to nie wpadniesz pod samochód”. Ale…
Horoskop dzienny w onet.pl w/w wizję całkowicie eliminuje. Bowiem pierwszego maja żadne problemy mnie nie dosięgną. Lepiej! Stanę się atrakcyjna i nie będę mogła się uwolnić od adoratorów! Poza tym wieczór spędzę w ramionach ukochanej osoby. Wizja nie wychodzenia z domu całkowicie mi przeszła. Też to czujecie? Dzisiaj jest dzień Wodnika! Przynajmniej wg portalu Magia w onet.pl ;)
Gazeta.pl ostrzega mnie natomiast przed zbytnim uleganiem przechwałek w moim towarzystwie, ponieważ… dzisiejszy wieczór należy do przyjaciół, z którymi będę grilować z uśmiechem na twarzy. Cóż… a już się nastawiałam na romantyczną kolację z lubym…
Ostatni horoskop znalazłam na stronie http://horoskopcodzienny.svkweb.euTutaj powracamy do zmartwień, ponieważ dostaję wróżbę o nadchodzących kłopotach. Dodatkowo również powinnam wybaczyć Ukochanemu niezręczność. Mam dać mu szansę, a wtedy zbliżymy się do siebie. Ale zaraz… Co z grillem?!
Już wiecie, co mam na myśli? Więc kontynuuję dalej…
20. 12. 2012- tą datę zna już zapewne każdy przedszkolak, strażak, nauczyciel czy lekarz. Ale najbardziej znana jest ludziom, którzy ani trochę w nią nie wierzą, jednak bardzo im ona odpowiada ze względu na zarobki. Tak, mam na myśli wyłudzających. Od filmów, „przepowiadających” jak ów koniec świata wyglądać będzie, po szukających zysku wyzyskiwaczy, takich jak Larry Hall z Denver, wykorzystujący siejącą się panikę do sprzedaży swoich bunkrów w stanie Kansas, mających nas „chronić przed końcem świata”. Interesujące…
Pozwólcie, że spojrzę teraz na psychiczną stronę czytania horoskopów. Nastawianie się na wróżby, przepowiadające nam czyhające na nas niebezpieczeństwa może (choć rzecz jasna nie musi) prowadzić do nerwicy czy w późniejszym stanie- depresji. Myślicie, że przesadzam? Emocjonalne podejście do wróżb ma powodować określone reakcję. Jeśli dzisiaj grozi Ci wypadek czy stłuczka- nie jedziesz do pracy, nie wychodzisz z domu- zaburzasz swój rytm dnia codziennego. Podporządkowanie życia horoskopowi sprawia, że jeśli coś Ci nie wychodzi, nie ścierasz przysłowiowego „rozlanego mleka” i żyjesz dalej, a obwiniasz wróżby, przez to coraz bardziej się nakręcasz. A kiedy jest odwrotnie, nie skupiasz swoich myśli na własnym sukcesie, tylko dziękujesz (o zgrozo!) wróżkom za dobry dzień. Czy Ty też uważasz, że to nie jest normalne?
Kiedy wyruszamy w drogę, bierzemy ze sobą kompas, aby się nie zgubić. Dziś kompas ma niestety bardziej przysłowiowe znaczenie- ma on za zadanie wskazywać nam właściwy kierunek. Taki właśnie cel miały mieć horoskopy. Miały sugerować, podpowiadać, pomóc wskazać kierunek. Jednak dzisiaj większość z nich ma zupełnie inną postać. Mają często charakter manipulacyjny, robią z nas robotów, którymi ustawia się, co, gdzie, kiedy i jak mamy zrobić. Jesteśmy w dłoniach wróżbitów marionetkami i pozwalamy się „pociągać za sznurki”. Gdzie tu wskazówki? Gdzie podpowiedzi? Delikatne sugestie? Zmieniły się o 180 stopni!
Nie moim celem było, by zniechęcić do wróżb i horoskopów. Pragnę tylko przestrzec przed manipulacją, stosowaną niekiedy w horoskopach (choć przyznaję, że nie jest to regułą) i prosić o roztropność. Nie bierzmy życia na poważnie- pozwólmy mu zrobić nam pozytywne niespodzianki ;)
Uprzejmie informuję, że artykuł nie ma na celu obrazę, podważanie autorytetów czy antyreklamę. Jest wyłącznie zbiorem przemyśleń autorki, potwierdzanym niekiedy źródłami.