Delikatna emulsja do demakijażu 3 w 1 Eveline – opinia blogerki
Delikatna emulsja 3 w 1 bioHyaluron 4D to innowacyjna formuła bogata w substancje bioaktywne, która łączy właściwości mleczka, toniku oraz płynu do demakijażu oczu. Niezwykle delikatnie i skutecznie oczyszcza skórę twarzy i oczu, doskonale usuwa nawet wodoodporny makijaż.
SUPER EFEKT 4D – odmłodzenie w czasie
Spektakularna redukcja ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek.
ZAAWANSOWANE SKŁADNIKI NAJNOWSZEJ GENERACJI:
biokwas hialuronowy, roślinne komórki macierzyste, witamina E, alantoina, olej z avocado
bioKWAS Hialuronowy
Potrójna dawka kwasu hialuronowego w wyjątkowym połączeniu 3 rozmiarów cząsteczek zapewnia nowatorskie efekty odmładzające oraz działanie na powierzchni i w głębi skóry.
ROŚLINNE KOMÓRKI MACIERZYSTE przywracają skórze biologiczną młodość
Roślinne komórki macierzyste, naturalnie pozyskiwane z odmiany jabłoni szwajcarskiej, są szeroko stosowane w kosmetologii w celu poprawy witalności i żywotności komórek macierzystych skóry. Pobudzają naturalne procesy regeneracji, dostarczają niezbędnej energii.
Sposób użycia: nasączonym wacikiem oczyścić twarz i szyję. W przypadku demakijażu oczu przytrzymać przez chwilę wilgotny wacik na zamkniętej powiece, czynność powtarzać do momentu, aż wacik pozostanie czysty. Nałożyć odpowiedni krem z serii.
Skład: Aqua/Water, Mineral Oil, Polysorbate-20, Glycerin, Isopropyl Myristate, Hyaluronic Acid, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Glycine Soya Oil, Avocado Oil, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Phenoxyethanol / Mathylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Propylparaben / DMDM Hydantion, Parfum, Disodium EDTA.
Moja opinia:
Czytałyście opis tego kosmetyku? Robi wrażenie, prawda? ;-) Pozwólcie, że w tej recenzji nie będę oceniać właściwości przeciwzmarszczkowych ani odmładzających – skupię się przede wszystkim na głównym założeniu tej emulsji, czyli demakijażu.
Tradycyjnie więc zacznę od opakowania: prosta, estetyczna i przyjemna dla oka butelka z dobrze działającą pompką – za to duży plus. Pompkę można oczywiście dodatkowo zabezpieczyć w przypadku ewentualnego transportu.
Konsystencja tego produktu jest typowa dla mleczka – biała, kremowa i niezbyt gęsta. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć odpowiednio ilość jednej pompki.
Zapach emulsji jest w moim odczuciu bardzo przyjemny – trochę kwiatowy, trochę owocowy. Bardzo ważne jest jednak to, że nie jest ostry, duszący ani męczący. Zaliczyłabym go za to do świeżych zapachów, dzięki czemu sama z przyjemnością sięgam po ten kosmetyk.
Bardzo dużą zaletą emulsji do demakijażu z Eveline jest jej dobre działanie. Makijaż twarzy usuwa dobrze i w szybkim tempie, a przy tym jest bardzo delikatna i nie podrażnia skóry. Nie powoduje również uczucia pieczenia, swędzenia ani ściągnięcia. Skóra po jej użyciu jest wręcz ukojona, i pozostaje na niej delikatna warstwa ochronna, dzięki której towarzyszy mi uczucie nawilżenia. Czy emulsja dokładnie usuwa makijaż? Tak, ale do oczyszczenia twarzy ja przykładowo potrzebuję ilości trzech pompek produktu. Przy dwóch pozornie jest wszystko ok, ale po dodatkowym użyciu hydrolatu/wody termalnej/toniku wychodzą pewne niedociągnięcia. Zależy to jednak od tego czym i w jakiej ilości się wykonuje makijaż.
Z demakijażem oczu emulsja ta radzi sobie bardzo dobrze. Szybko i przyzwoicie usuwa dwie warstwy tuszu i kreskę wykonaną eyelinerem – nie używam jednak wodoodpornych kosmetyków.
Poza tym nie podrażnia delikatnej skóry wokół oczu i nie szczypie jeżeli dobrze domkniemy je przed tym zabiegiem. W przeciwnym przypadku bardziej wrażliwe oczy mogą odczuć delikatny dyskomfort i minimalne szczypanie, ale zapewniam, że dramatu nie ma ;-)
Wydajność jest według mnie dobra/do zaakceptowania.
Czy polecam? Zdecydowanie tak! Z emulsji do demakijażu 3 w 1 Eveline jestem bardzo zadowolona. Dobrze usuwa makijaż, a przy tym nie podrażnia i jest bardzo delikatna dla skóry – pamiętajcie, że mówi to posiadaczka bardzo wrażliwej cery!
Zaznaczam jednocześnie, że nie miało to wpływu na rzetelność mojej oceny.
Testowała:
Gosia – Witam :-) Mam na imię Gosia i prowadzę bloga o tematyce kosmetycznej. Interesuję się zdrowiem i urodą. W doborze kosmetyków (i nie tylko) kieruję się firmami, które nie testują na zwierzętach – jest to dla mnie bardzo ważny aspekt. Poza tym lubię testować i eksperymentować :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Prowadzi bloga: http://blogosia.blogspot.com