„Złodziej miecza” – polecamy!

5 grudnia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W dniu 4 grudnia na półki księgarń trafił III tom 39 wskazówek, pt. Złodziej miecza, Wydawnictwa INITIUM. Serdecznie polecamy!

Książka ta, skierowana w głównej mierze do dorastających czytelników, to nie tylko rewelacyjna przygoda przepełniona akcją i humorem ale i zabawa na dedykowanej serii stronie: www.the39clues.pl

ŚMIERTELNY SOJUSZ

W pościgu za trzydziestoma dziewięcioma wskazówkami obowiązuje tylko jedna zasada: NIE UFAJ NIKOMU. Lecz kiedy w poszukiwaniu trzeciej wskazówki czternastoletnia Amy Cahill i jej młodszy brat Dan trafiają do Japonii, są zdani na pomoc niesłownego wuja Alistaira Oh. Czy będą tak naiwni, by podjąć z nim współpracę? Gra toczy się o najwyższą stawkę, więc Amy i Dan mogą nie mieć wyboru.

W rodzinie Cahillów sojusze z krewnymi bywają jednak śmiertelnie niebezpieczne…

Rozdział 1

Byli ugotowani.
Amy Cahill nie spuszczała oka z wysłużonego czarnego worka marynarskiego sunącego wzdłuż bagażowego taśmociągu. Na jego rogach widać było wybrzuszenia. Nad taśmociągiem w pięciu językach widniał napis: DZIĘKUJEMY ZA ODWIEDZENIE WENECJI. INFORMUJEMY, ŻE LOSOWO WYBRANE SZTUKI BAGAŻU REJESTROWANEGO ZOSTANĄ PRZESZUKANE.
– Świetnie – podsumowała. – Ciekawe, jak często odbywa się to losowanie?
– Mówiłem ci, że wojownik ninja zawsze powinien przewozić swoje miecze w bagażu podręcznym – szepnął jej brat Dan, któremu odkąd pamiętała, brakowało piątej klepki.
– Wybacz, Jackie Chanie, ale każdy bagaż podręczny jest prześwietlany – odparła szeptem. – Istnieją ścisłe reguły przewożenia samurajskich mieczy w plecakach, nawet tych należących do wychudzonych jedenastolatków niespełna rozumu, którym wydaje się, że są wojownikami ninja.
– Moglibyśmy po prostu wytłumaczyć, że potrzebujemy tych mieczy do krojenia szynki parmeńskiej. – Nie ustępował Dan. – Kto jak kto, ale Włosi powinni rozumieć kulinarne niuanse.
– A ty powinieneś zrozumieć: ”Pięć do dwudziestu lat”.
Dan wzruszył ramionami i podniósł klatkę do przewożenia domowych zwierząt, z której łypał na niego podejrzliwie bardzo niezadowolony egipski mau.
– Do widzenia, Saladinie – zwrócił się w stronę klatki. – Pamiętaj, że kiedy już dotrzemy do Tokio, co wieczór będziesz dostawał sushi z lucjana czerwonego!
Saladin miauknął żałośnie, kiedy Dan odstawił delikatnie klatkę na taśmę.
– Mmmm, hmm, ooooch… Aaaaaaaaaaahhhh! – Zza ich pleców dał się słyszeć zduszony krzyk. To Nellie Gomez, opiekunka młodych Cahillów, tańczyła do piosenki odtwarzanej na swoim iPodzie. Absolutny dystans do siebie był jedną z wielu zalet Nellie.
Amy patrzyła, jak ich bagaż znika w ładowni. Gdyby celnicy przeszukali ich torbę, z pewnością wszczęliby alarm. Lotnisko zaroiłoby się od wrzeszczących włoskich policjantów i cała trójka musiałaby brać nogi za pas.
Oczywiście mieli w tym wprawę. Ostatnio często musieli uciekać. Wszystko zaczęło się w dniu, kiedy podjęli wyzwanie zawarte w testamencie babci Grace. Od kiedy jej posiadłość w Massachusetts stanęła w płomieniach, wciąż spotykały ich śmiertelnie niebezpieczne przygody: Niemal zginęli w walącym się budynku w Filadelfii, zostali zaatakowani przez mnichów w Austrii i byli ścigani przez łodzie na weneckich kanałach. Stali się celem brudnych zagrywek wszystkich gałęzi rodu Cahillów.
Raz na jakiś czas – mniej więcej co trzy sekundy – Amy zastanawiała się, po kiego diabła robią to wszystko. Ona i Dan mogli zadowolić się przyjemną sumką miliona dolarów na głowę, tak jak wielu innych członków rodziny. Grace ofiarowała im jednak inny wybór: pościg za trzydziestoma dziewięcioma wskazówkami prowadzącymi do ukrytego przez setki lat sekretu, źródła największej władzy, jaką znał świat.
Do tej pory Amy i Dan wiedli zwyczajne, raczej nudne życie. Po śmierci rodziców przed siedmiu laty przygarnęła ich okropna ciotka Beatrice. Jedyną fajną rzeczą, którą dla nich zrobiła, było zatrudnienie Nellie.
Teraz jednak wiedzieli, że stanowią element czegoś znacznie większego, potężnej rodziny, do której należeli Ben Franklin i Wolfgang Amadeusz Mozart. Wyglądało na to, że wszyscy najwięksi geniusze byli Cahillami. Ciężko im było wyobrazić sobie coś równie niesamowitego.

Informacje: Wydawnictwo INITIUM

Do tej pory ukazały się już następujące tytuły serii:

www.initium.pl