Chłodząco-matujący krem Eveline – opinia blogerki
Przygotowałam dla Was recenzję kremo-żelu chłodząco-matującego, który otrzymałam od firmy Eveline.
Zacznę od informacji dotyczącej składników aktywnych:
- biokwas hialuronowy
- kompleks MATT ACTIVETM
- biowyciąg z aloesu i łopianu
- ekstrakt z drożdży
- proteiny jedwabiu
- Aquaphyline®
- bioolejek arganowy
- kompleks witamin A, E i F
Innowacyjna formuła chłodzącego kremu-żelu została oparta na unikalnym kompleksie MATT ACTIVETM, zapewniającym długotrwały efekt matujący w partiach skóry narażonych na nadmierne błyszczenie (czoło, nos, broda).
2. NAWILŻA
Dzięki zawartości bioKWASU HIALURONOWEGO intensywnie nawilża, przywraca naturalny poziom wilgoci w naskórku, zapewnia aksamitną gładkość i jędrność.
3. OCZYSZCZA
bioWYCIĄG Z ALOESU I ŁOPIANU działa normalizująco, dokładnie oczyszcza pory i minimalizuje ich widoczność. Pozostawia skórę głęboko oczyszczoną.
Widząc coś takiego możemy się spodziewać cudu. Moja cera stała się kapryśna po wystąpieniu u mnie uczulenia na podkład i zaczęła się niemiłosiernie świecić w strefie T. Ten krem spadł mi niemalże z nieba bo akurat czegoś takiego potrzebowałam. Widząc konsystencję tego kremu, postanowiłam przechowywać go w lodówce żeby spotęgować efekt chłodzenia. Muszę przyznać że trzymany w lodówce przyjemnie chłodzi i koji skórę. Krem zamknięty jest w eleganckim turkusowym słoiczku który jest odporny na upadki :)
Ten krem nie tylko chłodzi ale i potrafi odświeżyć swoim lekko cytrusowym zapachem. Niestety o efekcji matującym możemy zapomnieć :( a szkoda bo miałam nadzieje że ta obietnica producenta się sprawdzi :(
Ja używam go jako zwykłego kremu nawilżającego i zarazem kojącego. Uwielbiam efekt chłodzenia jaki daje ten krem,po całym dniu w pracy miło jest go nałożyć po demakijażu a przed nałożeniem makijażu daje natychmiastowy efekt miękkiej, nawilżonej i wygładzonej skóry. Podkład się na nim nie roluje (pod warunkiem że nie nałożymy go za dużo :)) U mnie nie spowodował wysypu więc osoby z cerą trądzikową mogą go spokojnie stosować :) Bardzo podoba mi się skład w którym jest olej arganowy, kwas hialuronowy, ekstrakt z drożdży i proteiny jedwabiu. Przy dłuższym ( kilku miesięcznym ) stosowaniu wydaje mi się że ten krem wspaniale nawilży suchą skórę (olej arganowy,kwas hialuronowy i aloes) i również ją odżywi i wygładzi.
Minusem jest też fakt że pozostawia minimalnie lepką warstwę na skórze i nie każdemu może to odpowiadać ale mi nie przeszkadza. Ogólnie jest to fajny krem na lato dla osób nie potrzebujących silnego matowienia a jedynie dobrego nawilżenia i odżywienia :)
Testowała:
Kamila – – lat 18. Kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne to moja pasja. Uwielbiam testować wszelakie nowości i dzielić się z moimi czytelniczkami opinią na ich temat. Swojego bloga założyłam by dzielić się z innymi moimi odkryciami kosmetycznymi i opiniami bo udało mi się znaleźć sporo perełek :) Bloggerką jestem już dość długo i nie zamierzam przestawać, wybieram się na kosmetologię żeby pogłębiać swoją wiedzę dotyczącą pielęgnacji i składów kosmetyków a także żeby pracować w tym zawodzie i robić to co lubię.
Prowadzi bloga: http://www.xoiknowyoulovemexo.blogspot.com/