Krem z aronią NATURALIS – opinia

17 kwietnia 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Testowanie: Naturalis Aronia – krem nawilżający & olejek ylang-ylang

Ponad tydzień temu otrzymałam przesyłkę od portalu Uroda i Zdrowie z dwoma kosmetykami do testowania – kremem nawilżającym z aronią, oraz olejkiem do kąpieli i pod prysznic. Oba kosmetyki od firmy Naturalis.
Obietnice producenta:
„Doskonale pielęgnuje cerę wrażliwą, szczególnie z problemami naczynkowymi. Poprawia mikrokrążenie, obkurcza \”pajączki\” i zapobiega pojawianiu się zmian rumieniowych. Zawarte w nim składniki roślinne czynią skórę optymalnie nawilżoną i zregenerowaną. Stanowi skuteczną ochronę skóry przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i promieniowaniem UV. Doskonały jako podkład pod makijaż”
Niestety tak jak napisałam na blogu zaraz po obejrzeniu kosmetyków, nie mogłam stosować kremu z aronią ze względu na duże stężenie parafiny – ten składnik robi mi krzywdę na buzi :( Za to testowania z radością podjął się mój mężczyzna. Wczoraj poprosiłam go o komentarz na temat kremu z przygotowanym zestawem pytań żeby ułatwić zadanie :-)
 
1. Czy konsystencja jest przyjemna?
Konsystencja jest bardzo przyjemna, aksamitna.
2. Czy krem szybko się wchłania?
Krem jest gęsty, jednak wchłania się bardzo szybko.
3. Czy nawilża cerę dostatecznie?
Skóra jest genialnie nawilżona, lepiej niż po jakimkolwiek innym kremie (a było ich trochę)
4. Czy krem nie powoduje zwiększonego przetłuszczania skóry?
Nie powoduje.
5. Czy zauważyłeś zmiany na lepsze lub gorsze w trakcie używania kremu? Czy twarz jest gładsza, kolor bardziej równomierny, zredukowane zaczerwienienia, naczynka itd
Twarz jest świetnie nawilżona i odżywiona jak nigdy, zrobiła się gładsza i wygląda bardzo fajnie.
6. Czy jest wydajny?
Używany 3 razy dziennie jest bardzo wydajny.
7. Czy opakowanie jest solidne i wygodne?
Solidne, ale lepsza byłaby tubka.
Jak widać, krem u niego spisuje się świetnie :) Sama zauważyłam że buzia zrobiła się o wiele gładsza i promienna, zaczerwienienia zjaśniały, kolor jest wyrównany. Więc o ile ja na krem bym narzekała ze względu na zapychanie porów, o tyle innym osobom, którym parafina nie straszna, krem powinien służyć doskonale. Mimo wszystko uważam, że w produkcie z łatką „naturalnego”, taki składnik nie powinien się znajdować. Jednak cery suche z parafiną się lubią, ponieważ jest składnikiem zatrzymującym wilgoć, ochronnym i nie wywołuje alergii. Poza tym reszta składu również nie jest powalająca, jedynie ekstraktu z aronii jest przyzwoita ilość, ale kilku dobrych składników jest nawet mniej niż parabenów. Z pewnością nie jest to krem „naturalny”, ale z nawilżaniem i ochroną sobie radzi.

Testowała:

Siempre – Studentka, wkrótce pani magister. Miłośniczka kosmetyków. Wytrwale zapuszcza i dba o włosy, testując przy tym najróżniejsze produkty. Kręci własne kosmetyki z półproduktów bo lubi świadomą pielęgnację :)
Prowadzi bloga: http://siempre-la-belleza.blogspot.com/

Zobacz również:

  1. Wszystkie testy blogerek
  2. Baza blogerek i testerek – dołącz do nas!
  3. Kosmetyki, które testujemy obecnie