Jak farbować włosy na czerwono farbą drogeryjną – farbowanie na olej
Niestety, jak większość osób, którym marzy się kolor płomienny włosów, musiałam przejść dużo rozczarowań. Chętnie podzielę się kilkoma radami zarówno dla tych zaczynających przygodę z rudymi włosami, a może i osoby zainteresowane tematem znajdą jakąś radę dla siebie.
Najpierw muszę zawieźć wszystkie panie, które oczekują konkretnej porady na temat rodzaju farby – praktycznie każda farba ruda wychodzi podobnie – w zależności od Waszego koloru wyjściowego. Farbuję włosy na rudo od naprawdę dawna (ok. 5 lat), myślę, że wiem co mówię.
1. Jak wybrać odpowiednią farbę do włosów?
Jeżeli kolor, który chcemy oddzyskać nie odbiega zbytnio od naturalnego – proponuję wybrać farbę bez amoniku, z tych łagodniejszych. Niestety, gama kolorów jest mocno ograniczona, królują kolory naturalne
Jeżeli farbujemy włosy na kolor jak ja – czerwony, pamiętajmy, że obojętnie jaki kolor wybierzemy, i tak zajdzie on na rudo. Stąd moja rada – wybrać jak najdroższą farbę jak najbardziej przecenioną, w kolorze zbliżonym do naszego wymarzonego. Naprawdę, nie ma znaczenia czy wybierzemy płomienny rudy czy czerwoną porzeczkę. Jeżeli jednak nie ma nic ciekawego w obniżonej cenie radzę wybrać coś kierując się prostymi założeniami. Nasz produkt powinien:
– być produktem krajowym. Wspomagając rodzinną firmę nie przekazujemy pieniędzy za granicę, tylko rozwijamy nasz własny przemysł.
– mieć niską cena. Ponieważ produkt nie jest sprowadzany jest zdecydowanie tańszy niż jego odpowiedniki z zagranicy, łączy się to z punktem poprzednim. Cena nie zmiejsza wartości produktu!
– dostępność. Często zwyczjanie zdarza mi się kupić jedną z tych farb czekając na przystanek w kiosku. Oczywiście sprawdzam datę ważności. Jeżeli jednak mieszkacie blisko drogerii nie będzie to dla Was problem.
Te 3 rzeczy, dokładnie w tej kolejności wpływają na to jaką farbę wybieram. Niestety, nie bardzo wierzę w dobroczynny wpływ składnikó farby na włosy, dla mnie ważne jest, żeby jak najmniej je niszczyły. Nigdy też neie zauważyłam znaczącej różnicy jeżeli chodzi o niszczenie wlosów między farbami.
2. Jak farbować włosy
Na blogu Jak dbać o długie włosy znalazłam informację o farbowaniu na olej. Przemyślałam to sobie pod kątem chemicznym, wypytałam moją korepetytorkę z chemii i zgodnie uznałyśmy, że to świetny sposób! Dlatego wczoraj po zmoczeniu lekkim włosów starannie pokryłam je olejem i dopiero potem farbowałam włosy.
Jeżeli chodzi o samo farbowanie, jeżeli nie robicie tego u fyzjera i nie możecie poprosić nikogo o pomoc przedstawie Wam moją metodę:
Na sam początek trzeba posmarować twarz, szyję i uszy tłustym kremem. Najlepiej wybrać jak najtańszy, lub taki który nie pasuje nam na co dzień – może być do stóp czy rąk :)
1. Najpierw dzielę włosy na 3 części – na pół od ucha do ucha i przednią część na pół.
2. Zaczynam farbowanie od jednej połowy z przedniej części, następnie drugiej. Tą część pokrywam pędzelkiem, w odstępach mnie więcej 1,5 cm dokładnie pokrywam odrosty, a następnie dopiero resztę włosów. Dla mnie najważniejsze jest dobre pokrycie góry włosów i przodu – w końcu włosy z tyłu i ta będą zakryte górną warstwą (poza tym ich nie widzę!)
3. Teraz odstawiam pędzlem i włosy z tyłu zaczynając od jednej strony pokrywam farbą, zaczynając od odrostu.
4. Resztę farby nakładam na włosy jak szampon i dokładnie wmasowuje. potem przejeżdżam włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami by mieć pewność, że są dokładnie pokryte.
5. Włosy zwijam ciasno ze sobą i spinam na czubku głowy (WAŻNE! spinka nie może być metalowa, gdyż może wtedy wejść w reakcję z farbami! Musi być plastikowa!) całość nakrywam czepkiem takim foliowym i owijam szmatką – RADA! nie ma sensu używać ręcznika, bo łatwo można go ubrudzić. Wystarczy wyprana szmatka.
Rada: Farbowanie włosów to idealny czas na zrobienie maseczki nawilżającej ;). Po zafarbowaniu włosów oczyszczamy twarz z tłustego kremu i nakładamy według uznania.
3. Zmywanie farby
Przy większości farb dostajemy dobrą maseczkę, której można użyć. Kiedy jednak takiej nie dostajemy mój sposób zmywania farby jest taki:
1. Po wstępnym spłukaniu farby nakładamy na całość włosów maseczkę do spłukiwania i płuczemy włosy razem z nią. Ja używam do tego odżywką za którą nie przepadam.
2. Nakładamy na całość włosów maseczkę dodatkowo myjemy skórę głowy inną maseczką (lub tę samą). Ja na całe włosy nakładam resztę starej odżywki, której nie lubię, a skórę głowy myję ulubioną bananową odżywką z the Body Shop. Następnie zostawiam to pod czepkiem foliowym, zmywam maseczkę z twarzy. Dopiero potem zmywam odżywki letnią wodą.
Po zmyciu farby, i lekkim osuszeniu włosów psikam je odżywką z keratyną, a końcówki smaruje olejkiem. WAŻNE! Olejek najlepiej wklepywać z mokre włosy, a potem wytrzeć lekko ręcznikiem – w ten sposób zadziała najlepiej i wniknie w włos!
PS. żeby nie być gołosłowną – zdjęcie przedstawia moje rude włosy :).