Mrowienie, kłucie, drętwienie – takie sygnały wysyłają stopy, gdy coś im dolega. Tzw. stopa cukrzycowa to problem około 3% diabetyków.
Zespół stopy cukrzycowej jest jednym z najpoważniejszych przewlekłych powikłań cukrzycy. Problem jest poważny, aż połowa przeprowadzanych w Polsce zabiegów amputacji jest powodowana cukrzycą. Trzeba jednak pamiętać, że amputacja to ostateczne rozwiązanie, można go uniknąć dzięki odpowiednim działaniom profilaktycznym.
Na zespół stopy cukrzycowej składają siętrzy czynniki:
– neuropatia (zaburzenia czucia),
– miażdżyca naczyń krwionośnych
– oraz nakładająca się infekcja bakteryjna lub grzybicza.
U chorego cierpiącego na cukrzycę, w wyniku wzmożonego tworzenia się blaszek miażdżycowych, tętnice ulegają zamknięciu lub zwężeniu, co z kolei prowadzi do niedokrwienia stóp i utrudnia proces gojenia się ran. Rozwijająca się równocześnie neuropatia powoduje, że ból jest odczuwany słabiej, co sprawia, że cukrzyk nie zawsze zdaje sobie sprawę, że nosi zbyt ciasne obuwie albo, że na jego stopach pojawiły się drobne zranienia.
W chorej stopie dochodzi do wytworzenia tzw. pól wzmożonego nacisku, czyli obszarów, które są szczególnie mocno obciążone w czasie stania lub chodzenia, są to głównie paluch, podeszwowa strona pięty i okolice śródstopia. Ucisk ze strony ciasnego obuwia doprowadza do tworzenia się tzw. modzeli. Mogą się one oddzielić od naskórka, co spowoduje powstanie trudno gojącego się owrzodzenia.
Profilaktyka
Naczelną zasadą zapobiegania zespołowi stopy cukrzycowej jest utrzymywanie stężenia glukozy we krwi w granicach jak najbardziej zbliżonych do fizjologicznych. Kolejną istotną rzeczą jest właściwa higiena stóp. Powinno się je codziennie dokładnie myć, a podczas każdego mycia dokładnie oglądać, zwłaszcza przestrzeń między palcami oraz podeszwową część pięty. Bezwzględnie nakazana jest codzienna zmiana skarpetek. Najlepiej, gdy spełniają one ściśle określone wymogi. Skarpetki dla diabetyków powinny być wykonane z bardzo delikatnej w dotyku, naturalnej dzianiny, by zapobiegać rozwojowi bakterii i grzybów. Niewskazane jest, żeby posiadały szwy nad palcami, a jeżeli już, to powinny one być maksymalnie płaskie, niemal niewyczuwalne. Diabetyk musi pamiętać, że nie wolno mu nosić butów bez skarpetek, a także sandałów z paskiem przebiegającym pomiędzy palcami. Warto przed każdym nałożeniem butów poświęcić chwilę na sprawdzenie ręką, czy nie ma w nich kamyków oraz czy nie zagięła się wkładka. Buty powinny być wygodne, o szerokich noskach, o numer większe, niż rozmiar stopy. Specjalne buty posiadają oprócz zwyklej roboczej wkładki, także wkładkę masującą, pobudzającą punkty akupunkturowe. Dowiedziono, że noszenie właściwego obuwia oraz staranna higiena mogą o połowę zmniejszyć prawdopodobieństwo amputacji stopy.
Higiena i ruch
Lekarze przestrzegają chorych na cukrzycę przed narażaniem stóp na skrajne temperatury, najlepiej, jeśli woda w kąpieli ma temperaturę około 37 st. C (należy mierzyć ją za pomocą termometru). Po kąpieli dobrze jest wklepać w stopy talk antybakteryjny, który zabezpieczy je przed poceniem oraz infekcjami. Równie istotna jest technika wykonywania pedikiuru. Najlepiej skracać paznokcie pilniczkiem, wtedy zmniejszy się ryzyko, że obetniemy paznokieć zbyt krótko i spowodujemy jego wrastanie. Trzeba pamiętać o tym, że nogi lubią ruch, w końcu służą nam właśnie do poruszania się! Nawet najprostsze ćwiczenia mogą zapewnić lepszą formę naszym stopom. Wystarczy codziennie wejść po schodach idąc tylko na palcach albo usiąść na podłodze i przez kilka minut starać się wyginać palce stóp w kierunku łydek. Wykazano, że istotne znaczenie w przeciwdziałaniu wystąpieniu zespołu stopy cukrzycowej ma utrzymywanie ciśnienia tętniczego krwi w granicach 140/90 mm Hg. Nadciśnienie tętnicze uszkadza bowiem naczynia krwionośne. Równie ważne jest zapobieganie rozwojowi miażdżycy naczyń krwionośnych, czyli dbanie o utrzymywanie odpowiednio niskiego poziomu cholesterolu i trójglicerydów we krwi. Istotne znaczenie ma tutaj właściwa dieta i zrzucenie zbędnych kilogramów.
Co powinno niepokoić?
Pierwsze objawy świadczące o tym, że ze stopami dzieje się coś niedobrego, łatwo przeoczyć. Tym, co zazwyczaj nas alarmuje, że z organizmem dzieje się coś złego jest bowiem ból, a w przypadku zespołu stopy cukrzycowej zazwyczaj nie jest on odczuwany. Pojawiają się za to dolegliwości takie jak kurcze mięśni, uczucie kłucia albo nieprzyjemnego mrowienia, sięgającego nieco ponad kostkę. Zaburzone jest również odczuwanie ciepła, zimna i dotyku. Zmniejsza się też potliwość stóp, przez co łatwiej dochodzi do otarć naskórka. W razie zaobserwowania u siebie tych objawów, powinieneś natychmiast skonsultować się z lekarzem, gdyż nawet małe zranienia, które nie są leczone w odpowiedni sposób, mogą się szybko powiększyć. Dopóki na stopie nie pojawią się owrzodzenia, stopy diabetyka bada oraz leczy lekarz rodzinny. Przy każdej wizycie pacjenta, który jest diabetykiem, lekarz powinien dokładnie obejrzeć jego stopy. Jeśli tego nie robi, trzeba mu o tym przypomnieć. Specjalista ma obowiązek obejrzeć stopy, zwrócić uwagę na ewentualne deformacje, stan skóry i naczyń krwionośnych oraz sprawdzić, czy nie występują zaburzenia czucia. Powinien też obejrzeć obuwie, w jakim chodzi pacjent diabetyk by sprawdzić, czy jest ono właściwe.
Jak wygląda leczenie?
Jeśli choroba jest bardziej zaawansowana, trzeba zgłosić się do poradni stopy cukrzycowej (znajdują się one między innymi w Gdańsku, Warszawie oraz Krakowie). Jeśli stopień nasilenia infekcji nie jest duży, lekarz zapisuje pacjentowi antybiotyki doustne, które można przyjmować w domu. W przeciwnym wypadku, leczenie prowadzi się w warunkach szpitalnych. Oprócz antybiotykoterapii, chirurg wycina zmienione obszary tkanki i nacina ropnie, które następnie się drenuje. Chory musi odciążać stopę, a więc leżeć w łóżku oraz poruszać się przy pomocy kul. W ciągu kilku ostatnich lat na rynku pojawiły się specjalne opatrunki, które zamiast typowej gazy zawierają materiał nasączony lekami zawierającymi środki bakteriobójcze pochłaniający wysięk. Przy fachowym zastosowaniu ich działanie może znacząco skrócić czas rekonwalescencji.