„Diabeł. Autobiografia” – recenzja

16 listopada 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Tosca Lee: „Diabeł. Autobiografia”

 

Historia rozwiedzionego Clay’a, który po odejściu żony dzieli swą nudną i jałową egzystencję między pusty dom i pracę redaktora w małym wydawnictwie. Pewnego dnia spotyka w knajpie Luciana, który chce mu opowiedzieć swoją historię po to, by Clay spisał ją i opublikował. Zapewnia go, że ta książka przyniesie mu popularność i pieniądze – mamy tu więc odwieczny motyw kuszenia.

Lucian bardzo szybko staje się ośrodkiem życia Clay’a, spotkaniom z nim są podporządkowane wszystkie inne sprawy. Przyznaje, że jest „upadłym duchem” – czyli diabłem. Jest przerażająco wszechwiedzący i ma moc zmiany postaci – raz pojawia się jako budząca zazdrość byłej żony Clay’a jego atrakcyjna przyjaciółka, a innym razem – jako młody mężczyzna. Jego znakiem rozpoznawczym jest zawsze zegarek na ręce. Osacza swą ofiarę i sprawia, że Clay pamięta każde jego słowo. Spisuje usłyszaną historię, która zawiera dzieje upadku szatańskiego rodu z Lucyferem na czele  – jednak są one odmienne od znanych z Biblii i źródeł teologicznych. Lucian zaprzecza istnieniu piekła i wyśmiewa ludzkie wyobrażenia na temat wyglądu diabłów. Twierdzi, że został diabłem, ponieważ skusiła go wizja bycia kimś więcej niż zwykłym aniołem. Zło jest bowiem ciekawsze, bardziej niejednoznaczne i przez to pociągające.

Słuchając tej opowieści Clay czuje się uwięziony we własnym ciele, pragnie czuć euforię i moc. Śni, że zbliża się do siedziby Boga, budząc zawiść w aniołach. Nie przeczuwa, że w ten sposób diabeł nim manipuluje – wzbudzając niskie żądze bycia kimś lepszym, ciekawszym i bogatszym niż dotychczas. Życie Clay’a zostaje zdezorganizowane: cierpi on na bezsenność i brak apetytu, a w wyniku niewywiązywania się z obowiązków zawodowych traci pracę, a tym samym możliwość wydania pisanej pod szatańskie dyktando książki. Lucian osiąga więc swój cel – doprowadza go do upadku, mszcząc się symbolicznie na całej ludzkości. Upatruje boskiej niesprawiedliwości w tym, że diabły zostały potępione po pierwszym upadku, zaś ludzie ciągle dostają od Najwyższego kolejne szanse.
Autobiografia diabła okazuje się opowieścią o miłości Boga do ludzi – uczuciu, które budzi szatańską zazdrość. Ludzie zabrali szatanom władzę nad światem, jednak Lucian pokazuje, że postrzegana przez nas rzeczywistość to tylko fasada, za którą kryje się świat duchowy – „obmyty z makijażu”…
Autorka twórczo reinterpretuje treści biblijne, nawiązując zwłaszcza do Księgi Rodzaju i do historii Hioba.
Należy też podkreślić autotematyczny charakter tej książki – oto śledzimy w niej kolejne etapy powstawania dzieła literackiego i znajdujemy się w centrum procesu twórczego.
Kreacja diabła w tym utworze jest nieadekwatna do znanych nam, stereotypowych wyobrażeń, funkcjonujących w kulturze i literaturze. Jest on bardzo ludzki w swej słabości – zagubiony i bezradny wobec Boskiej potęgi – mnie osobiście przypomina nieco diabła z opowiadania „Bezrobotny Lucyfer” Aleksandra Wata. Status istoty przeklętej budzi w nim przerażenie  i rozpacz – dlatego nienawidzi ludzi, którzy poprzez śmierć Chrystusa zyskali dostęp do jego boskości, a tym samym – do Boga.
Książkę uzupełniają szczegółowe wyjaśnienia autorki, dotyczące fragmentów Biblii, z których korzystała. Całość jest napisana bardzo sprawnie i do ostatniej stronicy jesteśmy trzymani w napięciu, oczekując nagłego zwrotu akcji. Czy on się pojawi, tego nie zdradzę – zachęcam do lektury!

Magda W.

Książkę poleca Wydawnictwo INITIUM – można kupić ją tutaj:

http://initium.pl/oferta/szczegoly/diabel-autobiografia

Dziękujemy Wydawnictwu za włączenie się do naszej akcji i przekazanie egzemplarza do recenzji –

Redakcja