Kotlety ziemniaczane z nadzieniem
- ok.1,5 kg ziemniaków
- 4 szklanki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki soli
- 3 jajka
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej świeżo mielonej
- olej do smażenia
- ok.60-70 dag ugotowanego mięsa (ja miałam 50 dag.łopatki wieprzowej i 1 duże udko)
- 3 ugotowane marchewki
- 2 ugotowane pietruszki
- 1/4 średniej wielkości ugotowanego selera
- ok.5 dag żółtego sera
- 1 łyżeczka imbiru mielonego
- 1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
wykonanie:
Ziemniaki obrać i ugotować w lekko osolonej wodzie. Odcedzić i ostudzić.
Mięso pokroić w drobniutką kosteczkę lub zemleć. Marchewkę, pietruszkę i seler pokroić w kostkę. Ja użyłam mięsa i warzyw z wywaru do zupy na kolejny dzień.
Ser żółty zetrzeć na drobnej tarce, dołożyć do mięsa i warzyw. Doprawić czosnkiem granulowanym i imbirem i ewentualnie solą (choć niekoniecznie).
Ziemniaki zemleć lub przecisnąć przez praskę do ziemniaków. Wbić jajka, wsypać sól i gałkę muszkatołową oraz 3/5 szklanki mąki pszennej.
Ilość mąki zależy od odmiany ziemniaków. Trzeba dosypywać, by masa się nie kleiła do rąk.
Z masy ziemniaczanej odrywać kawałki ciasta, rozpłaszczać na dłoni, nakładać farsz i sklejać brzegi. Uformować płaskie kotlety. Układać na oprószonej mąką stolnicy. Nie przygotowywać ich zbyt wcześnie, bo ciasto robi się rzadkie. Wielkość kotletów jest dowolna. Ja robię duże, na które daję po ok.2 łyżki farszu.
Na rozgrzany olej kłaść kotlety i smażyć z obu stron na złoty kolor. Osączać z tłuszczu na ręczniku papierowym. Podawać gorące, najlepiej z surówką z kiszonej kapusty i z dowolnym sosem. Ja podałam z pieczarkowym. Przepis wśród mojego zbioru. Otrzymałam 14 dużych kotletów. Są syte i więcej niż 2 raczej nie uda się zjeść.