Ponoć nic tak dobrze nie powie Nam o człowieku co jego ulubione książki. Postaram się podać zbiór pięciu moich faworytów, przez co uchylę rąbka tajemnicy o mojej osobie. Przy wyborze lektury często wychodzę z założenia, żę jej opowieść nie może być łatwo wychwytywalna, wolę utwory przepełnione niejasnością, zawiłością i brakiem jasnej chronologii wydarzeń.
Nieznośna lekkość bytu- Milan Kundera.
Dramat życiowy zawsze można wyrazić przez porównanie do ciężaru. Mówimy, że na człowieka spadło jakieś brzemię. Człowiek uniesie to brzemię albo nie uniesie, upada pod nim, walczy z nim, przegrywa albo zwycięża. Ale co właściwie stało się Sabinie? Nic. Porzuciła mężczyznę, ponieważ chciała go porzucić. Czy prześladował ją później? Czy mścił się na niej? Nie. Jej dramat nie był dramatem ciężaru, ale lekkości. To, co spadło na Sabinę, to nie był ciężar, ale nieznośna lekkość bytu.
Kundera napisał swoją książkę w 1984 roku, jednak niewygodna atmosfera polityczna zmusiła pisarza do wydania jej w języku francuskim we Francji i Kanadzie, w języku czeskim ukazała się rok po pierwszym wydaniu, jednak w środowisku emigracyjnym osiadłym we wspomnianym już północnoamerykańskim państwie. Powodem, dla którego Kundera nie mógł opublikować jej w swojej ojczyźnie, było bezprecedensowe nawiązanie w niej do wydarzeń praskiej wiosny w 1968 roku, inwazji wojsk Układu Warszawskiego i przeplatania fabuły późniejszymi problemami towarzyszów czeskich, ich emigracji i bolączkach dnia codziennego.
Oprócz tj tematyki Kundera pokazuje, jak ważne są emocje w nadawaniu życiu sensu. Poprzez zawiłe relacje bohaterów i ukazanie ich życia wewnętrznego, dociekanie do intencji i racji działań. Często cel staje w sprzeczności z uczuciami bohaterów i ich wewnętrzną narracją. Według Kundery radość życia to lekkość nieszczęście ciężarem, bez którego życie wydaje się niepełne. Postacie z wierchu wydają się płaskie i bez wyrazu, ich życie wydaję się pozbawione wyraźnego celu, a działania większego wydźwięku. Bohaterowie tracąc niekiedy wszytko co do tej pory sprawiało im przyjemność, okazują się wyzbyci jakichkolwiek uczuć i przeżyć, przyjmują wszystko z chłodem, a wszelkie ich zachowania podjęte impulsywnie są opisywane w sposób chaotyczny i pozbawiony sensu, przez co okazuje się nieracjonalny, zbyt lekkomyślnie podjęty.
Milan Kundera w niesamowity w moim odczuciu sposób pokazuje, jak ważne jest, aby nauczyć się odczytywać i wypowiadać swoje życie emocjonalne, wyćwiczyć swoją inteligencję emocjonalną, aby uczynić nasze życie pełnowartościowym.
Tożsamość- Milan Kundera.
Właśnie dlatego nie lubi snów: narzucają one niepojętą równość między różnymi okresami, jednoczesność, która sprasowuje wszystko, co człowiek kiedyś przeżył; odbierają znaczenie teraźniejszości, podważając jej uprzywilejowaną pozycję.
Publikacja kolejnej wspomnianej przeze mnie książki Milana Kundery odbyła się w roku 1997, nie jest już naszpikowana politycznym wydźwiękiem, a bardziej skupia się stricte na zagadnieniach psychologicznych, jak znaczenie snów, które jak dobrze znamy z metody jaką stosował Freud w swojej psychoanalizie mogą wiele powiedzieć o życiu wewnętrznym osoby. Ciągłym poszukiwaniu drogi do odkrycia siebie, osoby wyjątkowej, niekonformistycznej.
Kundera poprzez narracje wewnętrzną głównej bohaterki Chantal stara się dojść do tego czym jest sama tytułowa tożsamość, który z etapów naszego życia: przyszłość, teraźniejszość, czy przeszłość odgrywają kluczową rolę w pojmowaniu subiektywnego Ja.
Zarówno Chantal, jak i jej mąż dzięki swoim snom i męczącym ich przemyśleniom mającym miejsce po nich dochodzą do nurtujących ich nieświadomie zaszłości i problemów.
Kundera przez narrację wewnętrza bohaterów pokazuje również wiele problemów społecznych, bazujących na dyskursie miedzy tym co etyczne i moralne, a ludzkimi pragnieniami.
W moim odczuciu jest to powieść niesamowita, obnażająca nasze wewnętrzne rozterki, ich ukrywanie się pod powierzchnią codzienności i próbę ich zrozumienia. Jednym z wielu atutów tego działa jest dynamika biegu wydarzeń oraz realistyczny sposób ich relacjonowania. Sam dobór bohaterów, jako typowego małżeństwa, które boryka się z problemami egzystencjalnymi włącza czytelnika w życie przedstawione.
Kolonie Knellera- Edgar Keret.
Ludzie dookoła ciebie umierają i zaczynasz zastanawiać się nad sobą, czym się od nich różnisz, co właściwie cię trzyma przy życiu.
Pierwsze wydanie książki polsko- izraelskiego autorstwa ukazało się w 2009 roku. Keret wprowadza nas do fikcyjnego świata, który składa się tylko z samobójców, jest to jakby ich życie po śmierci. Odnajdziemy tu wiele nawiązań do wcześniejszych utworów pisarza, tak na przykład nie przypadkowo pizzeria, w której przychodzi podjąć się pośmiertnej pracy przez głównego bohatera nosi nazwę Kamikadze, jak tytuł jednego z wcześniejszych publikacji Kereta (Pizzeria ,,Kamikadze”).
Bohaterowie zmuszeni zostają do wiedzenia życia, opartego na podobnych zasadach i działaniach jak to przedśmiertne, jednak muszą żyć ze świadomością swojego czynu, przyczynami, które pchnęły ich dno niego oraz z faktem, że jak w przypadku naszego głównego bohatera nigdy już (mają nadzieję) nie zobaczą swoich ukochanych. Zauważają oni czasem nieuzasadnioność swojej decyzji, jak w przypadku Araba, który żałuje podjętego przez siebie ataku terrorystycznego poprzez swoje samobójstwo, które pociągnęło za sobą również inne życia.
Oprócz tego wątku istnieje również ten o macicy wystawionej w muzeum i jej odbiorze przez otoczenie, jak i ten o kierowcy, który chciał być Bogiem, który to naszpikowany jest niejasnościami i skłania do wgłębiania się w treść przesłania.
Tekst ten jest znakomitym rozważaniem o tym co jest nieprzekraczalne, niewyjaśnione, jak życie po śmierci, czy sam fenomen odbierania sobie życia i obierania swoich racji, sposobu w jaki je racjonalizujemy. Utwór ten mówi również o drodze do dociekania tego co ukryte, zmuszające do dystansowania sie od codzienności.
Biały Kafka- Grzegorz Kozera.
Każdy ma taką krainę czarów, na jaką sobie zasłużył.
Zielińska w swojej książce wydanej w 2014 roku wprowadza nas w życie studentki Alicji, studentki farmaceutyki, która na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od nieco zagubionej, ale typowej, młodej mieszkanki Krakowa, która swój dzień wypełnia nauką, kłótniami ze współlokatorką, czasem spędzonym z chłopakiem i imprezami. Prowadzi życie towarzyskie i wydaje się na pozór zdrowa, jednak pózniej przeżywa załamanie. Zielińska ukazuje jej życie wewnętrzne, które przejmuje kontrole nad cały światem Alicji, staje się on zniekształcony, dzieją się rzeczy, jak ze snu, a raczej koszmaru. Bohatera popada w ataki histerii związane z jej fobią, ciążą, jak i otoczeniem. Niekiedy nie kontroluje swoich działań, pózniej nie pamięta czemu podjęła się niewytłumaczalnie groźnych i nieracjonalnych czynności. Niesamowitym jest relacja jaka łączy ją i jej ukochanego, który nawet w obliczu jej dziwnych zachowań i problemów jakie przed nimi stają stara się trwać przy niej i pomagać jej jak tylko może.
Samo zakończenie owego opowiadania jest niesamowite, pozostawia czytelnikowi możliwość dokończenia go na swój sposób oraz wydedukowania niektórych pozostających do samego końca niewyjaśnionych wątków. Zielińska poruszyła mnie niesłychanie swoim okrucieństwem dla niemogącej się odnaleźć w świecie i nie mogącej odnaleźć zrozumienia Alicji, poprzez który to zabieg wprowadza nas w atmosferę grozy i niejasności.
Książki te nie należą do kanonu codziennej literatury, należy poświęcić im czas i czytać uważnie każdą linijkę tekstu, gdyż każdy jeden wyraz może wnieść wiele do naszego życia. Pomimo tego, że są absorbujące, polecam gorąco ich lekturę.