Bernard Cornwell: „Forteca. Oblężenie Gawilghur, 1803”
Proza historyczna spod znaku tego autora, znanego wszystkim zainteresowanym bardziej odległymi dziejami, zawsze spełnia pokładane w niej oczekiwania. Tym razem Cornwell zabiera nas w początki XIX wieku, w realia życia angielskich żołnierzy, mających do spełnienia kolejną ważną misję. Postać Richarda Sharpe’a, nowo nominowanego oficera brytyjskiej armii, to symbol ciężkiej doli żołnierza, poddawanego nieustannym próbom. Tym razem trafia on do służby w taborze, szczególnie uciążliwej, bo wymagającej zwalczania niesubordynacji i chaosu. Czy sprawdzi się w trudnych, wręcz ekstremalnych warunkach i nie zawiedzie swoich przełożonych? Czy jego autorytet nie ulegnie nadszarpnięciu?
Książka jest napisana żywym językiem, a malowane przez autora postacie tchną autentycznością. Nie brak tu brutalnej prawdy o życiu, historii i ludziach ją tworzących, którzy najczęściej kierują się niskimi pobudkami. Jest jednak i wielki czyn bohaterskiego żołnierza, wiernego i walczącego do ostatniej kropli krwi…
Tak w czasach pokoju, jak i na wojnie, ludzkim losom towarzyszy zemsta, korupcja, zdrada, gwałtowne uczucie i niebezpieczeństwo. Dwaj antagoniści: Sharpe i sierżant Hakeswill będą się ścierać ze sobą, by ukazać dualizm świata i wartości nim rządzących. A że w tle tego sporu jaśnieje skarb, zdobyty niegdyś przez Sharpe’a na sułtanie Tipu, tempo akcji stopniowo narasta.
Niezdobyta twierdza Gawilbur pozwoli naszemu bohaterowi wykazać się odwagą i sprytem, potrzebnym do dokonania wielkich czynów. Wciągająca akcja tego dzieła nie wymaga rekomendacji, a każdy, komu nieobce są tematy militarne, wie, że warto po nią sięgnąć. Sam nie mogłem się od niej oderwać i ani się obejrzałem, jak dotarłem do końca z pewnym uczuciem niedosytu. Bo dobrej historycznej prozy z pazurem realizmu nigdy dość.
Darek B.
Książkę poleca Instytut Wydawniczy ERICA – można kupić ją tutaj:
http://www.strefaksiazki.net/sites/books/142
Dziękujemy Wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja