Maria Nurowska: „Dom na krawędzi”
To ciąg dalszy losów bohaterek poprzedniej powieści tej autorki – „”Drzwi do piekła”. Kobiety te po opuszczeniu więzienia są już na wolności, ale ich losy wciąż się splatają ze sobą. Psychicznie i życiowo znalazły się właśnie na krawędzi – każda z nich próbuje zamknąć za sobą niechlubny rozdział swej biografii, jednak pamięć na to nie pozwala… Proces wewnętrznego oczyszczania stanowi trzon narracyjny książki, utrzymanej w tonie dialogu, długiego listu do przyjaciółki. To zapis swego rodzaju spowiedzi, ale też sporu między nadawcą i adresatką tych słów.
Proza Nurowskiej po raz kolejny zaprasza nas w wewnętrzny świat kobiet, przeżywających swe dramaty w samotności i ukazujących, jak silną są płcią. Ich rozdarciu wewnętrznemu odpowiada sposób konstruowania narracji, utkanej z przypomnień oraz rozmaitych oderwanych od siebie relacji z wydarzeń bieżących. Mimo to w naszej wyobraźni układa się dość spójny obraz głównej bohaterki oraz kolei jej losów, co jest zasługą pisarskiego talentu autorki, której twórczość nie wymaga szczególnej rekomendacji. Sama, urzeczona zwłaszcza „Requiem dla wilka”, będę z ciekawością sięgać po kolejne pozycje jej pióra. Polecam je również miłośnikom niebanalnej literatury, o którą dziś coraz trudniej…
Dagmara T.
Książkę poleca Wydawnictwo ZNAK – można kupić ją tutaj:
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,3435,tytul,Dom%20na%20kraw%C4%99dzi
Dziękujemy Wydawnictwu za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja