„Żywność probiotyczna” – recenzja

30 września 2016, dodał: Iwona Marczewska
Artykuł zewnętrzny

Probiotyki, nazywane czasami żywnością czynnościową, to nic innego jak bakterie lub drożdże, których wpływ na organizm ludzki jest korzystny. Z greckiego pro bios oznacza „dla życia”. Często są dodatkami do żywności, którą uważamy za zdrową i chętnie dopłacamy koncernom spożywczym za to, że zaspokajają nasze poczucie dbania o zdrowie wskazując na etykiecie produktu na zawartość żywych kultur dobroczynnych bakterii. Nie każdy wie, że znajdują się one również w innych, nieoznaczonych produktach. Najlepszą wiadomością jest jednak to, że sami we własnych domach możemy taką żywność stworzyć i będzie ona miała lepszy wpływ na nasze zdrowie, niż gotowe pokarmy wytwarzane na skalę masową.

Jak we własnej kuchni przygotować potrawy, których właściwości zdrowotnych nie da się przecenić i które zawierają cenne probiotyki? Jak samodzielnie zrobić kefir, niekoniecznie z krowiego mleka, kombuchę albo kiszone warzywa? Donna Schwenk nauczy nas tego wszystkiego w książce „Żywność probiotyczna”. Poradnik ten ukazał się właśnie na polskim rynku dzięki wydawnictwu Vital.

Kefir, kombucha (czyt. kombucza) i kiszone warzywa – trzy rodzaje produktów, które zdaniem autorki potrafią wpłynąć na nasze zdrowie i samopoczucie w sposób na tyle znaczący, że pozostawimy je w swojej diecie na zawsze. Na poparcie swojej tezy Donna Schwenk przytacza nie tylko swój własny przykład, ale też liczne badania naukowe i obserwacje specjalistów do spraw żywienia. Wiemy oczywiście z mediów, reklam, artykułów, że probiotyki są czymś korzystnym (przecież sama nazwa brzmi zdrowo), lecz nasza wiedza często ogranicza się właśnie do zasłyszanej opinii. Skoro specjaliści twierdzą, że zdrowe, to zdrowe. Świadome żywienie pozwala nam jednak wybierać mądrzej, sprawniej wprowadzać zmiany w jadłospisie i właśnie dlatego autorka książki postanowiła wprowadzić nas głębiej w temat żywności probiotycznej.

Poradnik rozpoczyna udzieleniem 460523-552404-product_big2-zywnosc-probiotycznapodstawowych informacji o tym, w jaki sposób równowaga bakteryjna naszych organizmów decyduje o zdrowiu. Zaskakujące, ile powszechnych chorób, alergii i innych problemów zdrowotnych wiąże się bezpośrednio lub pośrednio ze stanem naszych jelit i toczącą się w nas walką pomiędzy dobrymi i złymi kulturami bakterii. Kierując się wskazówkami zawartymi w poradniku możemy mieć decydujący wpływ na jej przebieg, co zaowocuje poprawą samopoczucia, złagodzeniem lub wyleczeniem dręczących nas chorób, usprawnieniem procesów trawiennych. Przemiana taka wcale nie będzie trudna. Można jej dokonać na własną rękę lub korzystając z przygotowanego przez autorkę
21-dniowego programu, dokładnie opisanego w książce. Zmiany wprowadza się stopniowo, a oparte są na niewymagających poprawkach w naszym codziennym żywieniu. Głównie chodzi o dołączenie do menu kefiru, kombuchy i kiszonek.

Zaproponowano kilka sposobów przygotowania kefiru, również na bazie mleka migdałowego i kokosowego, dokładne procedury przygotowania kombuchy, czyli napoju herbacianego powstałego w wyniku fermentacji specjalnych drożdży, a także sposoby na przygotowanie kiszonych warzyw. Można je spożywać same lub skorzystać z ponad 100 przepisów, w których stanową produkt bazowy, a są to m.in. pyszne dania obiadowe, smakowite desery, lekkie sałatki, ożywcze napoje.

„Żywność probiotyczna” to książka, która nie tylko uświadamia, że nasze zdrowie znajduje się przede wszystkim w naszych rękach, ale też skutecznie zachęca do zmiany i ułatwia ją, choćby poprzez zdemaskowanie w jaki sposób podstępne zachcianki rujnują naszą dietę i przedstawienie skutecznego sposobu na wyeliminowanie ich. To niesamowite, że mała zmiana potrafi wywołać wielki efekt. Naprawdę warto się o tym przekonać.

Iwona

 

Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja

 






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...