Dobra dieta na co dzień i od Święta

15 grudnia 2014, dodał: mamdobrycholesterol
Artykuł zewnętrzny
Tradycyjna kuchnia Polaków obfituje w ciężkie, smażone potrawy od których radują nam się żołądki i kubki smakowe, a przez które cierpi zdrowie – zwłaszcza nasze serca.

Okres przedświąteczny to dobry moment na zrobienie dietetycznego rachunku sumienia, ponieważ jeśli na co dzień jemy niezdrowo, to właśnie w Święta przekraczamy wszelkie granice umiaru – jemy dużo więcej i mamy niewiele ruchu. Dostarczamy organizmowi cholesterolową bombę, która nie zniknie po zakończeniu Świąt, ale pogorszy nasze zdrowie na lata. – mówi Faustyna Ostróżka z Narodowego Programu Walki z Zawałami, Udarami i Chorobami Układu Krążenia „Mam dobry cholesterol”.

Badania wskazują, że ponad 60% Polaków ma obecnie podwyższony cholesterol – nie pozwólmy, by ten wynik zwiększył się po Świętach. Okazuje się jednak, że nawet drobne zmiany w diecie powodują obniżenie cholesterolu i mogą uratować nasze zdrowie, równie duże znaczenie ma ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu.

Świąteczny stół

Wigilia zwyczajowo jest złożona z dań postnych. Jednak w ten dzień na naszym stole czeka wiele pułapek – chociażby w ilości podawanego jedzenia. Tradycja nakazuje spróbować każdej z 12 potraw – jednak nie oznacza to, że powinniśmy się tego dnia przejadać. Odrobina ruchu po wieczerzy wigilijnej też nie zaszkodzi. Ubierzcie się ciepło i wyjdźcie na spacer w rodzinnym gronie lub na pasterkę.

Dania na wigilijnym stole są w dużej mierze uzależnione od regionu. Najczęściej jednak wymienia się zupy (barszcz, zupa grzybowa, kwas wigilijny), ryby (karp, śledzie), pierogi, gołąbki, susz, kapusta z grochem, orzechy czy mak w różnych postaciach. Wiele z tych potraw niestety nie jest dobra dla naszego serca. Na szczęście nie trudno znaleźć dla nich zamienniki będące gotowymi pomysłami na zdrową kolację świąteczną.

Naszym głównym wrogiem na świątecznym stole jest karp. To jedna z najtłustszych ryb, która usmażona na głębokim oleju zamienia się w niebezpieczną bombę kaloryczną. W tej sytuacji najlepiej rybę grillować, zapiec w piekarniku albo przygotować w wersji duszonej. Karp sprawdzi się również podany w galarecie, zwłaszcza z dużą ilością warzyw. Ewentualnie można lekko nagiąć świąteczną tradycję i zamiast karpia sięgnąć po zdrowszą rybę. Kolejną pułapką w Wigilię będą pierogi oraz uszka – a zwłaszcza ich wysokokaloryczne ciasto, które nie ma żadnego dobroczynnego wpływu na nasz organizm poza dostarczaniem nam energii. Dlatego warto ich unikać, albo chociaż używać do nich mąki z pełnego przemiału albo mieszanki zwykłej (białej) i pełnej, dobrym rozwiązaniem jest też mąka owsiana. Na szczęście na wigilijnym stole nie brakuje również potraw zdrowych i pełnych w wartości odżywcze, pułapką jest jednak sposób ich przygotowania i dodatki. Na przykładkapusta z grochem jest bogata w wapń, żelazo i błonnik. Groch jest źródłem białka, a całe danie wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu. Dodatkowo w potrawie znajdują się kminek i majeranek, które usprawniają trawienie. Jednak z dodatkiem skwarków oraz tłuszczu potrawa ta zmienia się w niezdrową i niebezpieczną mieszankę dla osób z wysokim poziomem cholesterolu. Podobnie sytuacja wygląda z makiem.Mak jest źródłem magnezu oraz wapnia, ale podawany w postaci makówek (danie śląskie) lub makowca – wspierany przez ogromne ilości cukru – zagraża naszemu zdrowiu. Na szczęście łatwo możemy zmienić kilka składników w przepisie, dzięki czemu danie będzie dużo bardziej dietetyczne, ale nie straci walorów smakowych.

 

Makówki light (przepis na 4 osoby):

– 1l mleka
– 2-4 łyżek miodu
– 200 g maku (zmielonego na sucho)
– 2 szklanki ziaren pszenicy (bez łusek)
– 150 g orzechów laskowych
– 100 g orzechów włoskich
– 100 g rodzynek

Pszenicę wypłucz, namocz w zimnej wodzie na noc, aby zmiękła. Następnego dnia zalej ją wrzątkiem (co najmniej 2 litrami, inaczej pszenica się przypali) i gotuj około 1 godziny pod przykryciem na małym ogniu. Ziarna powinny być miękkie, ale nie rozgotowane. Ugotowane ziarna odcedź i wystudź. Następnie posiekaj orzechy. Z mlekiem zagotuj miód (im mniej miodu tym zdrowsze będzie danie). Wsyp zmielony mak i ponownie zagotuj. Na koniec dodaj pszenicę, orzechy i rodzynki i dokładnie wymieszaj.

Faustyna Ostróżka z Narodowego Programu Walki z Zawałami, Udarami i Chorobami Układu Krążenia „Mam dobry cholesterol” dodaje – Wigilia ma też kilka miłych dla naszego serca niespodzianek. Po pierwsze Barszcz. To danie jest niskokaloryczne i doskonale sprawdza się jako zaspokojenie pierwszego głodu po całym dniu postu, a buraki wspomogą pracę wątroby. Kompot z suszu także będzie miłym gościem na naszym stole, ponieważ błonnik i węglowodany będą sycić – dzięki czemu zachowamy umiar w jedzeniu pozostałych potraw. Pamiętajmy jednak, by nie słodzić zbytnio kompotu. Absolutnych hitem dietetycznym jest śledź w oleju rzepakowym. Olej kupujemy zaraz przed Wigilią i skrapiamy nim ryby na chwilę przed podaniem.

Wigilia z założenia jest postna – a w związku z tym dużo zdrowsza. Przyrządzając potrawy na wigilijny stół – pamiętajmy o tym, by nie nadużywać tłuszczu – w końcu ta wyjątkowa kolacja składa się aż z 12 dań więc nie trzeba ich dodatkowo obciążać.

W pozostałe dni świąteczne powinno się unikać wędlin, tłustych mięs, kiełbas, salami, tłustych serów żółtych, chipsów, wyrobów cukierniczych, a przecież większość z tych specjałów kojarzy nam się ze świętami. Zachowajmy zdrowy rozsądek i umiar. Nie odkładajmy swojego zdrowia na później, mamy tylko jedno i czas najwyższy o nie zadbać – bądźmy dobrzy dla swojego serca już od tych świąt, a ono odpłaci się podwójnie. Niech zdrowe jedzenie wejdzie nam w krew.

Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia życzy Wam Narodowy Program Walki z Zawałami, Udarami i Chorobami Układu Krążenia „Mam dobry cholesterol”.