Zupa ogórkowa z sercem
Jestem mamą i żoną. To ja przygotowuję posiłki dla moich panów. Jak to w każdym domu mają swoje ulubione dania, którymi ja się szczycę. jestem zwolenniczką zup, które dzięki temu często goszczą na naszym stole. Jeśli mowa o zupach to hymn pochwalny kieruję do marchewki, warzywa, bez którego nie wyobrażam sobie żadnej dobrej zupy. Ale do rzeczy.
Dziś prezentuję ulubione danie nr 1 czyli zupę ogórkową.
Teorii i przepisów na jej wykonanie jest pewnie z tysiąc, ale moja jest tylko jedna. Dziś zdradzam wam mój sekrecik.
Potrzebujemy:
gar, łychę, deskę do krojenia, tarkę do warzyw, talerz i łyżkę.
Składniki:
surowe mięso w ilości małej (bez mięsa też super)
warzywa: marchew, ziemniak, pietrucha, ewentualnie: natka selera, pietruszki (ilość 1-2 w zależności od wielkości)
ząbek czosnku
kminek
ogórki kiszone
sól, pieprz
woda
Wlewany wodę do garnka, wrzucamy mięsko (np. skrzydełko z kurczaka) jeśli je posiadamy. Włączamy piec i gotujemy. Gdy mięsko już trochę popływa w tej gorącej wodzie z 5 min. przynajmniej dodajemy warzywa potarte na grubych oczkach: marchewkę, ziemniaka, pietruszkę i co tam jeszcze mamy (ja dziś potarłam jeszcze trochę cukinii, ale to fanaberia). Gdy zupka pogotuje się trochę dorzucamy sól do smaku (sprawdzamy słoność w trakcie), pieprz, ząbek czosnku, potarte ogórki kiszone (ja ich nie obsmażam), wlewam też trochę wody od ogórków. Na końcu dodaję trochę kminku i posypuję natką lub koperkiem – jeśli mam. Dbam by zupa nie była zbyt rzadka, gdy widzę, że za mało w zupie mi pływa to trę jeszcze ziemniaka czy marchewkę.
Zupa wychodzi rewelacja. jest prosta i szybka. Świetna na zaostrzenie apetytu. Rewelacja wegetariańska – oczywiście bez mięska. Nawet mój trzylatek zjada z apetytem. Gdy nie ma drugiego dania podaję z chlebem posmarowanym masełkiem.
MMMMMmmmm a ten zapach w domu. Musicie spróbować.