Zmiany w kwalifikacji do operacji zaćmy – co oznaczają dla pacjenta? | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Zmiany w kwalifikacji do operacji zaćmy – co oznaczają dla pacjenta?

19 lipca 2018, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

26 czerwca 2018 r. zaczęły w Polsce obowiązywać nowe zasady kwalifikowania do zabiegów zaćmy. Niosą one także duże zmiany dla klinik w Czechach, świadczących usługi na podstawie tzw. dyrektywy transgranicznej. Większa część z nich wstrzymała operacje dla polskich pacjentów, obawiając się problemów z otrzymaniem refundacji z NFZ. PROVISUS jako jedyna Polska klinika w Czechach nie zaprzestaje operowania zaćmy u pacjentów z Polski na dotychczasowych zasadach – nieodpłatnie i bez kolejek.

 

Dla pacjentów placówki PROVISUS nic się nie zmienia, ich prawa nie będą ograniczane Minister Zdrowia, Wiceminister resortu, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia oraz krajowy konsultant ds. okulistyki przekonują, że wprowadzenie nowych kryteriów oznaczać będzie dla pacjentów lepszy dostęp do służby zdrowia i skrócenie czasu oczekiwania na operację. Jak pokazują bowiem statystyki – jeszcze dwa lata temu Polska znajdowała się w niechlubnych rankingu europejskich państw, w których czas oczekiwania na operację zaćmy był najdłuższy.

Z wynikiem 2984 zabiegów (w przeliczeniu na osoby powyżej 65. roku życia), wyprzedziliśmy tylko takie kraje jak Bułgaria, Rumunia, Serbia czy Słowacja. I choć w 2017 roku sytuacja poprawiła się, a polscy lekarze wykonali ponad 4470 operacji zaćmy (nasz kraj uplasował się przed takimi państwami jak m.in. Hiszpania, Islandia, Chorwacja Włochy, Norwegia, Szwajcaria, a nawet Wielka Brytania), to wciąż za mało. Chętnych jest blisko pół miliona chorych. Do tej pory alternatywą dla polskich pacjentów była możliwość skorzystania z zabiegów w czeskich ośrodkach, w ramach refundacji świadczeń medycznych zgodnych z dyrektywą Unii Europejskiej o transgranicznej opiece zdrowotnej.

Raport Najwyższej Izby Kontroli pokazuje, że do lutego 2017 r. Polacy złożyli wnioski o zwrot kosztów leczenia za granicą opiewające na kwotę blisko 55 mln złotych, z czego ponad 91% dotyczyło jednej choroby – zaćmy. Wraz z wprowadzeniem przez Ministerstwo Zdrowia nowych zasad kwalifikowania do leczenia tego schorzenia, pod znakiem zapytania stoją dalsze procedury czeskich placówek. Część z nich zawiesiła wręcz przyjmowanie polskich pacjentów. Nowe, zgodne ze standardami Polskiego Towarzystwa Okulistycznego kryteria zakładają, że na zabieg ze skierowaniem w ramach NFZ zapisywane będą osoby z ostrością wzroku równą 0,6 lub gorszą bądź te zaliczane do tzw. przypadków pilnych (tu dynamika procesu chorobowego jest tak duża, że powoduje szybkie pogorszenie zdrowia lub znaczące zmniejszenie szans na powrót do sprawności).

Do przypadków pilnych zalicza się więc pacjentów z m.in. zaćmą utrudniającą diagnostykę i leczenie innych schorzeń wzroku, jaskrą zamkniętego kąta lub z wąskim kątem przesączania, chorych z ryzykiem powstania różnowzroczności w wyniku operacji pierwszego oka przekraczającej 3,0 dioptrii, osób wykonujących zawód kierowcy albo tych, z udokumentowanym upośledzeniem umysłowym czy chorobami psychicznymi. Wizyta kwalifikacyjna zakłada badanie przy użyciu biomikroskopu po rozszerzeniu źrenicy (pozwala to określić stopień zmętnienia soczewki), a chory zapisuje się na nią w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia do ośrodka, w którym będzie operowany. Na podstawie wizyty kwalifikacyjnej, lekarz decyduje o wpisaniu pacjenta na listę oczekujących na zabieg.

Nową zasadą jest również wymóg wizyty – konsultacji pooperacyjnej, która odbywa się minimum po 14 dniu po . zabiegu Niestety osoby, które zdecydowały się wyjechać na operację w Czechach, mogą napotkać na problemy z uzyskaniem refundacji od Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak pokazuje praktyka przeważająca większość pacjentów zgłaszających się po zwrot kosztów świadczeń leczenia za granicą nie wpisywała się na listy oczekujących na zabieg w kraju. Refundacja przysługuje zaś dopiero po potwierdzeniu,, miejsca w kolejce oczekującychpo wizycie kwalifikacyjnej.

Polskie kliniki w Czechach obawiają się również, że NFZ może odmówić przyjęcia wniosków o refundacje, kwestionując prawidłowość skierowań i brak kwalifikacji do zabiegu. Klinika PROVISUS – jako jedna z nielicznych ośrodków w Czechach – nie obawia się wprowadzonych przez polskie Ministerstwo Zdrowia zmian. Kierując się dobrem i komfortem pacjentów placówka nie rezygnuje z planowanych operacji zaćmy u Polaków, gwarantując niezmienność oferty leczenia, przyjazne i komfortowe warunki oraz szereg udogodnień, w postaci m.in. badań kontrolnych, pakietu ubezpieczenia, możliwości wyboru soczewki wewnątrzgałkowej. Wszystko zgodne z misją niesienia pomocy.

 

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Buty fioletowe czy niebieskie?
Zdecydowanie niebieskie!
szampon przeciwłupieżowy
Vichy Dercos DS to dermokosmetyk stworzony specjalnie do włosów suchych z tendencją do powstawania...
Polecani lekarze różnych dziedzin -…
Ja polecam Panią ginekolog dr, Bilińska -Szacon z Rzeszowa. Bardzo miła i konkretna...
Depresja a miejsce pracy
Depresja jest chorobą, którą można skutecznie wyleczyć. Oznacza to, że znakomita większość chorych może...