Żłobek to miejsce roznoszenia zarazków. Co robić, żeby złagodzić objawy przeziębienia?

25 listopada 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Rodzice bardzo boją się oddania dziecka do żłobka. Nie dzieje się tak tylko ze względów psychologicznych. Boimy się również powtarzających się, częstych infekcji. Częste chorowanie naszego dziecka, to oznaka osłabienia jego odporności, jego cierpienie, a nasze nerwy o jego zdrowie i naszą pracę.

 

zlobek1

Niestety małe dzieci, czyli te żłobkowe są najbardziej narażone na łapanie różnych chorób. Wynika to z tego, że maluchy nie mają odporności na wiele bakterii, które spotykają w wielkiej ilości w żłobku. Poza tym dzieci dzielą się wszystkim – zabawkami, kubkiem niekapkiem, itd. Często biorą te przedmioty do buzi, rzucają na ziemię, itd. Poza tym ciągle są blisko siebie, a infekcje najczęściej przenoszą się drogą kropelkową. Nie ma możliwości uniknięcia chorób, gdy oddajemy dziecko do placówki, gdzie są inne dzieci. Dlatego tak często mówi się o „panowaniu” jakiejś choroby w danym żłobku, czy przedszkolu. Jednak to chorowanie wzmacnia odporność naszego dziecka. Staje się ono coraz silniejsze i uodpornione na coraz większą liczbę drobnoustrojów chorobotwórczych. Jednak jeśli pojawią się pierwsze objawy grypy, przeziębienia i infekcji grypopodobnych, np. gorączka (do 38,5°C) czy uczucie ogólnego rozbicia warto podać lek Oscillococcinum.  Opinie rodziców na temat częstego chorowania ich pociech, mówią o tym, że ich dzieci zaczęły rzadziej chorować, gdy dali im czas na wychorowanie się, czyli czas na podjęcie walki z chorobą przez organizm i pozostanie w domu.

Jak łagodzić objawy choroby?

  • Przede wszystkim zostaw dziecko w domu. Musimy dać czas organizmowi, aby rozpoczął walkę z infekcją. Poza tym wygrzewanie się i leżenie, dobrze wpływa na zwalczanie choroby.
  • Możesz podać dziecku naturalny lek na objawy przeziębienia i grypy – nie powodujący skutków ubocznych, czyli nie osłabiający dodatkowo organizmu. Lek może być stosowany na objawy grypy, przeziębienia i infekcji grypopodobnych: gorączka (do 38,5°C), uczucie ogólnego rozbicia, bóle mięśniowe i kostno-stawowe
  • Ciepłe napoje – jak herbata wzmocniona naturalnym sokiem z malin, czy czarnego bzu, działa rozgrzewająco na organizm, a soki te mają również działanie przeciwbakteryjne.
  • Dużo wody – wiadomo, że podczas infekcji należy dużo pić, u dzieci należy na ten aspekt zwrócić szczególną uwagę, bo szybciej niż dorośli się odwadniają.
  • Nie zmuszać dziecka do jedzenia. Gdy wróci do formy, wróci mu również apetyt. Można dziecku proponować bogate w warzywa zupy, które mają mnóstwo składników odżywczych, rozgrzewają, nawadniają i są lekkostrawne.
  • Jeżeli pojawi się katar, dobrym sposobem (aby nie stosować szkodliwych dla śluzówki kropli) jest skorzystanie z roztworu soli fizjologicznej lub wody morskiej do płukania nosa, a następnie wyciągnięcie wydzieliny z nosa za pomocą urządzeń do nosa dla dzieci, np. NoseFrida.
  • Można też posmarować maluszkowi na noc klatkę piersiową maścią rozgrzewającą.
  • Jeżeli infekcja jest bardzo ostra, warto zastosować bańki.

Podczas infekcji powinniśmy skupić się na jak najmniej szkodliwych metodach leczenia naszych dzieci. Zyska na tym organizm długofalowo. Gdy infekcja wirusowa przerodzi się w bakteryjną, wtedy można podjąć leczenie antybiotykami. Natomiast przy objawach infekcji wirusowej górnych dróg oddechowych, np.: gorączka (do 38,5°C), uczucie ogólnego rozbicia, bóle mięśniowe nie trzeba obciążać organizmu lekami chemicznymi tylko zastosować leki bezpieczne dla zdrowia, niewywołujące skutków ubocznych, np. Oscillococcinum. Opinie pacjentów, którzy spróbowali leczyć się zdrowo, są jednoznaczne – mniej obciążają organizm walczący chorobą