„Za moje krzywdy” jest współczesnym romansem kryminalnym, gdzie zabójstwa seryjnego mordercy przeplatają się z miłosnymi losami głównych osób. Akcja powieści rozgrywa się w Trójmieście, ale też w Łodzi, chociaż na krótko i fragmentarycznie.
Bohaterami pozytywnymi powieści są ludzie w średnim wieku: Bożena, wdowa od wielu lat i policyjny psycholog oraz jej córka, a także dwaj panowie Debscy. Ojciec Michał już emerytowany, ale zawsze szanowany policjant i jego syn Miron, wiecznie wojowniczo nastawiony do świata, a przede wszystkim do Bożeny. Obarcza ją za dawną tragedię rodzinną, ale właściwie zwala na nią winę za pogrom całego świata i nieszczęścia z tym związane. Niestety los lubi płatać figle i Miron musi współpracować z Bożeną w jednej grupie operacyjnej. Wspólnie szukają seryjnego mordercy, ale jednocześnie grzebią w swojej i sprawcy, życiowej historii. Robią czystkę we własnym życiu i odnajdują miłość, a zaskakujący morderca trafia jednak za kratki. Pomimo że, złoczyńca mordował i robił czystkę w półświatku zobaczonych ludzi, chwilami nawet twardo myślący policjanci zastanawiają się że można by mu przyznać nagrodę.
Lubię wyzwania i odkrywanie swoich możliwości, więc tym razem wzięłam się za napisanie kryminału, a właściwie romansu kryminalnego. Treść mniej więcej miałam poukładaną w głowie, ale potrzebowałam fachowej pomocy. Wiadomo jak baba się uprze, to uda się wszystko załatwić, a nawet przeżyć. Dla dobra literatury dałam się aresztować i zamknąć na tak zwanym policyjnym dołku. Oczywiście wszystko było fikcyjne, uzgodnione, ale odczucia i wiadomości pozostały. – wspomina Ewa Lenarczyk.
Mam nadzieje, że po przeczytaniu sami Państwo w roli niezłomnych sędziów wydacie wyrok zgodny z własnym sumieniem, bo to jednak tylko powieść, choć wiele z prawdy autorka ujęła swoimi słowami.
Premiera 16-10-2019 Wydawnictwo Psychoskok