Wybierz naturę i pozbądź się konserwantów i silikonów ze swoich kosmetyków!

3 marca 2015, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Po tym jak na świecie miała miejsce kampania antyparabenowa producenci kosmetyków zdecydowali się na dodawanie do swoich kosmetyków haseł „paraben free”. Następnym krokiem, który postanowiono zrobić było wytoczenie kampanii przeciwko dwóm najbardziej popularnym detergentom myjącym, które znajdowały się w tamtym momencie w zasadzie w każdym szamponie do włosów czy też w każdym żelu do mycia ciała, a także w wielu płynach do mycia naczyń i podłogi, były to SLS – Sodium Lauryl Sulfate i SLES – Sodium Laureth Sulfate, które zamiast w sposób skuteczny i nieszkodliwszy usuwały brud tak naprawdę odpowiadały za tworzenie się piany.

 

142469127154761200

Teraz postanowiono skupić się na silikonie i konserwantach. Są to substancje niezwykle szkodliwe, które co raz prężniej znikają ze składów kosmetyków. W tym artykule Beata Wieczorek z portalu terazKOBIETA.pl pisze o dwóch kolejnych substancjach, których powinnyście unikać i wybierać takie kosmetyki, które są ich pozbawione.

Dimethicone – negatywny wpływ silikonów

Stosowanie silikonów w kosmetykach posiada za sobą naprawdę wiele różnego rodzaju teorii. Niektóre osoby twierdzą, że są one w stanie źle oddziaływać na skórę i włosy, zatykając pory, a ponadto działają jak laminat w wyniku, którego żadna substancja odżywcza nie jest w stanie dostać się do skóry głowy, zaś efekt natychmiastowej gładkości skóry czy też włosów po ich zastosowaniu jest tka naprawdę prowizoryczny i trwa do momentu, gdy silikon nie zejdzie całkowicie z powierzchni. Jeśli chodzi o szampony i odżywki, w których można znaleźć silikony to prawdą jest, że błyskawicznie potrafią wygładzić włosy, nawet te, które są bardzo problematyczne, zaś taki efekt jest w stanie utrzymywać się całkiem długo po tym jak preparat zostanie spłukany, a to z tego względu, że całkowite zmycie silikonu z powierzchni jest niezwykle problematyczne. Tak samo również ma się sytuacja z kremami i balsami, ponieważ one naprawdę błyskawicznie potrafią wygładzić skórę, spłycić zmarszczki, zniwelować lekkie zmarszczki mimiczne, jednak jak często można zauważyć ten efekt nie utrzymuje się zbyt długo, a trwa on tylko wtedy, gdy dany krem jest nakładany regularnie. W momencie, gdy silikon zniknie całkowicie ze skóry, czy z włosów to tak naprawdę zostanie już usunięty cały efekt gładkości, miękkości czy nawilżenia. Zmarszczki zaczynają znowu wracać, skóra jest znowu wysuszona, a włosy przestają być błyszczące i wyglądają bardziej jak sierść niż piękne, jedwabiste pasma.

Disodium EDTA – negatywny wpływ konserwantów

Disodium EDTA jest jednym z najbardziej popularnych konserwantów używanych w kosmetykach różnej maści. Pełni on funkcję swoistego stabilizatora, który ponadto reguluje poziom lepkości kosmetyku oraz jest w stanie świetnie konserwować. Stosuje się go również w przypadku produktów spożywczych i medycznych. Jest to rodzaj konserwantu wykorzystywane na szeroką skalę także jeżeli chodzi o środkach czystości, proszki do prania i płyny do płukania. Jakiś czas temu konserwant disodium EDTA znalazł się na liście toksycznych substancji, których człowiek nie powinien używać. Producenci, którzy korzystają z disodium EDTA twierdzą, że stosowany przez nich konserwant jest używany jedynie w dopuszczalnych normach, dlatego też poziom tego konserwantu jest zbyt mały, aby móc zaszkodzić używającej go osobie. W takiej sytuacji jednak można zadać pytanie czy poprzez nagromadzenie się ilości tej substancji w organizmie z różnych źródeł nie jest ona w stanie spowodować jakiś negatywnych skutków? Kosmetolodzy twierdzą, że w skrajnych sytuacjach disodium EDTRA jest w stanie podrażniać skórę i błony śluzowe. Kobiety w ciąży i podczas laktacji powinny bardzo na niego uważać. Zwracajcie uwagę na skład kosmetyków, ponieważ disodium EDTA może znajdować się naprawdę wszędzie.