Tkanka tłuszczowa. Źródło młodości, piękna i zdrowia

24 września 2021, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W tkance tłuszczowej znajdują się miliony mezenchymalnych komórek macierzystych. Te najmniejsze biologicznie cząstki skrywają wielką moc. Pozwalają zregenerować skórę i odwrócić proces starzenia.

O znaczeniu medycyny regeneracyjnej rozmawiamy z dr. n. med. Marią Noszczyk dermatolog z Kliniki Melitus w Warszawie (klinikamelitus.pl), naukowcem zaangażowanym w badania nad potencjałem terapeutycznym komórek macierzystych, prowadzonych w ramach programu naukowego Strategmed2, realizowanego ze środków NCBiR.

Pionierzy sprzed wieków

Był rok 1893. Niemiecki chirurg Gustaw Neuber odniósł sukces. Leczenie pacjentów z bliznami zanikowymi z zastosowaniem przeszczepu tłuszczu przyniosło oczekiwaną poprawę. Neuber jako pierwszy opisał terapię autogenną w leczeniu blizn, rozpoczynając trwające do dziś badania nad potencjałem mezenchymalnych komórek macierzystych, pozyskiwanych z autologicznego tłuszczu.

Następnym naukowcem, który zapisał się w historii medycyny regeneracyjnej był Vincent Czerny. Chirurg wykonał pionierską autologiczną rekonstrukcję piersi po mastektomii. Obecnie takich operacji wykonuje się tysiące. Jednak w XIX wieku to był przełom. Za jego sprawą doceniono właściwości autogennej tkanki tłuszczowej, która stała się powszechnym materiałem wypełniającym. Powszechnym, bo bezpiecznym i skutecznym, o czym przesądzają m.in. mezenchymalne komórki macierzyste. Dziś wiemy o nich znacznie więcej i stosujemy nie tylko do zabiegów rekonstrukcyjnych.

Stulecie młodości

Przez cały XX wiek autogenny materiał lipidowy służył przede wszystkim do wypełniania ubytków tkankowych. – Z czasem zaczęto zauważać, że przeszczep tkanki tłuszczowej, poza efektem wypełnienia i wymodelowania danej okolicy ciała, przynosi również znaczną poprawę jakości skóry i wyraźny efekt odmłodzenia – zauważa dr n. med. Maria Noszczyk. Jednocześnie publikowano coraz więcej wyników badań. Na podstawie prac wybitnych uczonych, m.in. I.A. Caplana i S.R. Colemana, okazało się, że mezenchymalne komórki macierzyste, pochodzące z tłuszczu (ADSC, ang. adipose-derived stem cells) są nie tylko idealnym wypełniaczem, lecz także, jak mówimy współcześnie, silnym boosterem tkankowym. Odkrycia naukowe zbiegły się z potrzebami społecznymi XXI wieku, wśród których dominującym jest pragnienie piękna, młodości i zdrowia.

Dużą część współczesnej medycyny estetycznej stanowią zabiegi anti-aging. Kobietom i mężczyznom nie zależy wyłącznie na poprawianiu urody, lecz raczej świadomej pielęgnacji, która tę urodę pozwoli zatrzymać na dłużej. Istnieje na to wiele sposobów, a jednym z nich jest przeszczep tkanki tłuszczowej.

– Proces starzenia wiąże się z zaburzeniem odnowy komórkowej. Z biegiem lat skóra wolniej się odnawia, w wyniku czego osłabiają się włókna podporowe, a skóra traci gęstość, staje się wiotka, pomarszczona, nabiera tendencji do przesuszania – wyjaśnia dermatolog z Kliniki Melitus. To fizjologiczne efekty upływu czasu, a także wpływu grawitacji i słońca, które  przeszczep autogennego tłuszczu podobno potrafi odwrócić.

W 100 ml tkanki tłuszczowej znajduje się pareset milionów aktywnych mezenchymalnych komórek macierzystych, które wykazują możliwości naprawcze dla skóry.

Jak wyjaśnia dr n. med. Maria Noszczyk – ADSC wpływają na różnicowanie się fibroblastów, a przez to stymulują produkcję składników macierzy komórkowej, w tym włókien kolagenu, odpowiadających za napięcie, jędrność, a także gęstość skóry. Okazuje się, że iniekcje komórek ADSC pobudzają fibroblasty do produkcji kolagenu, dzięki czemu synteza tego białka wzrasta. To prowadzi do zagęszczenia skóry i wywołuje efekt przeciwzmarszczkowy. Na tym działanie komórek macierzystych się nie kończy. Oprócz pobudzenia produkcji włókien podporowych, ADSC chronią skórę przed szkodliwym wpływem UVB i redukują stres oksydacyjny, które nasilają proces starzenia i fotostarzenia. To znaczne uproszczenie, gdyż mechanizm działania mezenchymalnych komórek macierzystych jest znacznie bardziej złożony.

Czas odkryć

Mamy rok 2021. O komórkach macierzystych wiemy całkiem sporo. Znamy ich właściwości regeneracyjne, immunosupresyjne i immunomodulacyjne. Rozumiemy mechanizm działania. Według najnowszych teorii przeszczepione mezenchymalne komórki macierzyste oddziałują na sąsiadujące komórki w wyniku wytwarzania cytokin, chemokin i wzrostowych czynników tkankowych. To właśnie w ten sposób uruchamiają procesy naprawcze i  immunomodulacyjne. ADSC poza komórkami chrząstek, kości, tłuszczu są w stanie różnicować się w komórki innego typu, np. komórki układu nerwowego czy komórki wątroby. To rozbudza nadzieje naukowców, którzy szukają skutecznych terapii komórkowych, pozwalających wyleczyć nieuleczalne dotąd choroby. Widząc tempo rozwoju badań z zakresu medycyny regeneracyjnej, niewykluczone, że najbliższa dekada będzie czasem odkryć. Jeśli tak, bankowanie komórek ADSC stanie się najlepszą polisą zdrowotną. Zresztą już ją jest, a więcej na ten temat można dowiedzieć się ze strony www.lifepotential.pl.

Dziś wiemy, że zabiegi regeneracyjne skóry najlepiej działają wówczas, gdy się je powtarza. Taką możliwość daje bankowanie komórek, co jest odkryciem ostatnich lat i daje wiele możliwości terapeutycznych. Obecnie ADSC wykorzystuje się w różnych dziedzinach medycznych – ortopedii, neurochirurgii, urologii, oczywiście także dermatologii i medycynie estetycznej. Zakres zastosowania terapii autogennych już jest imponujący i stale się rozszerza.

– Autologiczna tkanka tłuszczowa bogata w mezenchymalne komórki macierzyste jest doskonałym materiałem wypełniającym i ,,boosterem” pobudzającym skórę do biorewitalizacji. Już dziś lipoaspiranty podawane podczas lipotransferów zastępują tzw. stymulatory tkankowe, np. atelokolagen czy kwas hialuronowy. Jako autogenne mają nad nimi pewną przewagę, bowiem nie niosą ryzyka nietolerancji ani alergii. To też wpływa na szeroki wachlarz możliwości zabiegowych, jakie daje przeszczep tkanki tłuszczowej.

Przeszło od wieku przeszczep tłuszczu nieprzerwanie stosuje się do zabiegów rekonstrukcyjnych, chociaż dziś odbywa się to zupełnie inaczej niż wtedy, a nawet jeszcze kilka lat temu. Metody i protokoły zabiegowe są stale udoskonalane, co przekłada się na coraz lepsze efekty terapii komórkowych. W jakich jeszcze obszarach estetycznych można je zastosować? – Przede wszystkim w korekcji i modelowaniu ciała. Lipotransfery leczą blizny, wiotczejące z wiekiem tkanki i przyspieszają gojenie się ran. Stosowane są do powiększania piersi, ale i poprawiania wyglądu dłoni. Sprawdzają się w zabiegach anti-aging i wolumetrii twarzy. Z pomocą własnego tłuszczu można wymodelować żuchwę, uwydatnić policzki, także wypełnić tzw. dolinę łez – wylicza ekspertka.

Wypełnianie, regeneracja, odmłodzenie to trzy główne obszary medycyny estetycznej, do których stosuje się lipotransfery. Dzięki udoskonalanym technologiom przeszczepy autologicznego tłuszczu stają się coraz prostsze, mniej obciążające i bardziej dostępne. Może z nich skorzystać prawie każdy. Bowiem w każdym z nas kryje się źródło młodości, piękna i zdrowia. Jest nim tkanka tłuszczowa, tak bardzo nielubiana, niekiedy nawet znienawidzona. Jednak, jak podkreśla dr n. med. Maria Noszczyk – pamiętajmy, że niechciany tłuszcz nie jest bezwartościowy. Przeciwnie! Po liposukcji można go przeszczepić do dowolnej okolicy ciała albo zamrozić i zabankować, jako swego rodzaju polisę zdrowotną na przyszłość, do wykorzystania w różnych terapiach medycznych. Już dziś jest ich sporo, a w najbliższym czasie pojawi się więcej.To pewne.

Artykuł współfinansowany ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach Programu STRATEGMED2.

(Numer umowy STRATEGMED2/267976/13/NCBR2015, Tytuł projektu Potencjał terapeutyczny mezenchymalnych komórek macierzystych testowany w próbach klinicznych oraz in vitro – uzasadnienie dla bankowania scharakteryzowanych komórek).