Szybkie przekąski na letnie spotkania. Hummus, faszerowane warzywa i inne hity

Avatar photo
4 czerwca 2025,
dodał: Małgorzata Kopeć

Latem żyje się inaczej. Dzień dłuższy, powietrze lżejsze, a apetyt jakby bardziej wybredny. Nikt nie marzy o ciężkich gulaszach i godzinach przy garach. Zamiast tego – taras, świeże zioła, rozmowy z przyjaciółmi do późnego wieczora i coś pysznego na stole, co nie wymaga ani zbyt wiele czasu, ani niepotrzebnych komplikacji. Przekąski są wtedy moim kulinarnym orężem. Szybkie, kolorowe, pełne smaku i możliwości.

Mam kilka sprawdzonych propozycji, które przygotowuję praktycznie z zamkniętymi oczami. Coś lekkiego, ale sycącego, coś wegańskiego, ale z twistem, coś chrupiącego, coś do maczania i – obowiązkowo – coś faszerowanego. Bo faszerowane warzywa to, jak dla mnie, kwintesencja letniego stołu.

hummus

Hummus z twistem cytrynowo-kolendrowym

Klasyczny hummus zna chyba każdy, ale latem lubię go odświeżyć nutą cytryny i świeżej kolendry. Jest idealny do surowych warzyw, podpłomyków czy grzanek.

Składniki:

  • 1 puszka ciecierzycy (odsączonej)

  • 2 łyżki pasty tahini

  • sok i skórka z 1 cytryny

  • 1 ząbek czosnku

  • 3 łyżki oliwy z oliwek

  • sól, pieprz do smaku

  • garść świeżej kolendry

  • odrobina zimnej wody dla lepszej konsystencji

Wszystko blenduję na gładką masę, dodając wodę stopniowo, by uzyskać kremową konsystencję. Kolendra i cytryna nadają temu hummusowi wyjątkowej świeżości, a goście często pytają, „co tam jest takiego innego?”. Podaję z chrupiącą marchewką, papryką i ogórkami w słupkach – wygląda pięknie i znika błyskawicznie.

Mini papryczki faszerowane fetą i miętą

To moja ulubiona wersja „na szybko”, która wygląda, jakby spędziło się przy niej pół dnia. Tak naprawdę to 10 minut pracy i chwila chłodzenia.

Składniki:

  • 10 małych papryczek (najlepiej czerwonych i żółtych)

  • 150 g sera feta

  • 2 łyżki gęstego jogurtu greckiego

  • kilka listków mięty

  • świeżo mielony pieprz

  • sok z limonki lub cytryny

Papryczki przekrawam wzdłuż i usuwam gniazda nasienne. Feta z jogurtem, miętą i sokiem z cytryny tworzy kremowy farsz, który nakładam do wnętrza papryk. Czasem dodaję też posiekane oliwki albo suszone pomidory. Schłodzone smakują jeszcze lepiej. A ile w nich koloru i lata!

Bakłażany z pieca z pastą z orzechów włoskich

Danie inspirowane kuchnią Bliskiego Wschodu. Bakłażany piekę w piekarniku, a potem podaję z aromatyczną pastą. Zawsze robią furorę – nawet wśród mięsożerców.

Składniki:

  • 2 bakłażany

  • oliwa z oliwek

  • sól i pieprz

Na pastę:

  • 1 szklanka orzechów włoskich

  • 2 łyżki soku z cytryny

  • 1 ząbek czosnku

  • 1 łyżka oliwy

  • szczypta kuminu

  • kilka listków natki pietruszki

Bakłażany kroję w plastry, smaruję oliwą i piekę w 200°C przez ok. 25 minut. W tym czasie blenduję orzechy z przyprawami i sokiem z cytryny. Pasta jest intensywna, lekko ziemista i świetnie kontrastuje ze słodyczą bakłażana. Serwuję na zimno, często posypuję jeszcze granatem albo pestkami dyni.

Grzanki z pastą z groszku i kozim serem

Ten przepis jest banalny, ale efekt zawsze zachwyca. Zielona pasta z groszku wygląda radośnie i smakuje obłędnie.

Składniki:

  • 1 szklanka mrożonego groszku (ugotowanego i ostudzonego)

  • 1 łyżka oliwy

  • 1 łyżeczka soku z cytryny

  • sól, pieprz

  • kozi ser (najlepiej miękki)

  • grzanki lub kromki bagietki

Groszek blenduję z oliwą i sokiem z cytryny. Smaruję grzanki pastą i dodaję kawałek koziego sera. Czasem posypuję świeżą miętą albo startą skórką z cytryny. Idealne na szybkie spotkanie w ogrodzie.

Letnia tabbouleh z kalafiorem zamiast kaszy

To wersja sałatki tabbouleh, którą można jeść łyżkami prosto z miski. Kalafior zastępuje kaszę bulgur, dzięki czemu danie jest lekkie i bezglutenowe.

Składniki:

  • pół główki kalafiora

  • 2 pomidory

  • pół ogórka

  • natka pietruszki

  • mięta

  • sok z cytryny

  • oliwa z oliwek

  • sól i pieprz

Kalafior ścieram na drobnej tarce lub mielę w malakserze, aż przypomina kaszę. Dodaję drobno pokrojone warzywa, mnóstwo ziół, sok z cytryny i oliwę. Całość odstawiam na 10 minut, by smaki się przegryzły. Ta sałatka jest lekka, aromatyczna i zaskakująco sycąca.

Bo letnie jedzenie to nie konkurs na czas – tylko sposób na wspólne chwile

Nie muszę nikomu udowadniać, że jestem mistrzynią kuchni. Dla mnie liczy się prostota, smak i atmosfera. Uwielbiam patrzeć, jak znajomi podjadają z zachwytem, pytają o przepis, a potem wracają po dokładkę. Letnie spotkania przy przekąskach to moja ulubiona forma celebrowania ciepłych wieczorów – bez spięcia, bez zbędnych sztućców, za to z sercem i smakiem.

Jeśli masz pod ręką kilka warzyw, puszkę ciecierzycy czy garść ziół – już możesz wyczarować coś wyjątkowego. Bo w letniej kuchni najważniejsze jest to, co dzieje się wokół stołu – rozmowy, śmiech i wspólny czas.