Szum w uszach wbrew pozorom to dolegliwość znacznie uprzykrzająca życie. Prawdopodobnie cierpiał na nią słynny muzyk – kompozytor Beethoven… Łacińska nazwa szumu w uszach to „tinnitus auris” i pochodzi od czasownika „brzęczeć”, jest definiowana jako subiektywne odczuwanie efektu dźwiękowego w uszach lub w głowie przy braku bodźca akustycznego z zewnątrz”. Chory słyszy więc wszelkiego rodzaju dzwonienie, brzęczenie, gwizdanie, szum wiatru, wody, tętnienie i tego rodzaju charakterystyczne dźwięki, które mogą się nasilać lub występować stale. Taki bezustanny hałas może doprowadzić do nerwowości, zaburzeń snu, bóli, trudności w koncentracji. Szum w uszach może być efektem urazów głowy lub skutkiem zażywania niektórych leków, na przykład dużych dawek aspiryny. Najczęściej jednak szum w uszach to po prostu upośledzenie narządu słuchu. Często następujące pod wpływem słuchania zbyt głośnej muzyki lub praca w miejscu bardzo hałaśliwym i nie zabezpieczanie narządu słuchu specjalnymi słuchawkami. Jest kilka metod walki z tym problemem:
– operacja – zabieg chirurgiczny będzie wskazany jeśli dzwonienie w uszach jest wywołane zaburzeniami ucha środkowego lub patologicznym stanem naczyń krwionośnych.
– podawanie leków – lekarz może również przepisać medykamenty jeśli chory ma kłopoty ze snem, depresja lub nadpobudliwością
– aparaty słuchowe (zagłuszacze) – takie urządzenie zagłusza szumy uszne
– inne terapie – u niektórych chorych dobre efekty przynosi stosowanie sprężonego tlenu lub stosowanie relaksujących ćwiczeń gimnastycznych.