Święta tylko na pokaz – dlaczego nie warto wierzyć w internetowe obrazki?

Avatar photo
8 grudnia 2025,
dodał: Marta Dudzińska

W erze mediów społecznościowych święta coraz częściej przestają być spokojnym, rodzinnym czasem, a stają się wydarzeniem do zaprezentowania w sieci. Perfekcyjne drzewka, idealne prezenty i uśmiechy ustawione pod zdjęcie tworzą obraz, który często ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Internetowy przekaz potrafi budować presję i sprawiać, że porównujemy swoje życie do starannie wyreżyserowanych kadrów innych. Dlatego warto pamiętać, że święta nie są konkursem i nie muszą wyglądać jak z Instagrama, żeby były prawdziwe.

Idealne święta pokazywane w sieci to często tylko filtr i starannie ustawiony kadr, który nie ma wiele wspólnego z prawdziwą atmosferą domów. Jeśli przestaniemy porównywać nasze życie do internetowych iluzji, odzyskamy spokój i radość świątecznego czasu. Prawdziwe święta to bliskość, niedoskonałość i autentyczność i żadna liczba lajków nie powinna nam tego odbierać.

Iluzja idealnych świąt – fałszywy obraz rzeczywistości 

W mediach społecznościowych święta bywają przedstawiane jako perfekcyjny spektakl, w którym każdy element wygląda jak z katalogu wnętrzarskiego. Ludzie publikują zdjęcia idealnie udekorowanych salonów, choć w rzeczywistości często pokazują tylko fragment pomieszczenia, omijając chaos poza kadrem. Internet daje możliwość stworzenia własnej świątecznej narracji, w której nie ma miejsca na zmęczenie, stres ani nieporozumienia rodzinne. Wiele osób przyznaje później, że dekoracje robią wyłącznie do zdjęcia, a prezentów kupują zbyt wiele, bo tak wypada. Filtry, profesjonalne aplikacje i umiejętne kadrowanie tworzą iluzję bajkowej atmosfery, która ma niewiele wspólnego z codziennością. W rzeczywistości wiele rodzin zmaga się z presją finansową, a przygotowania wiążą się z chaosem i pośpiechem.

Zestawienie własnej prawdy z cudzym internetowym ideałem bardzo często powoduje frustrację, zaniżone poczucie własnej wartości i niepotrzebną zazdrość. Portale społecznościowe potrafią też wzmocnić konsumpcjonizm, zachęcając do nieustannego kupowania nowych ozdób, prezentów i elementów wystroju. Twórcy internetowi rywalizują o najbardziej efektowną choinkę, najoryginalniejsze pakowanie prezentów czy najbardziej spektakularny stół. W konsekwencji święta stają się wyścigiem estetycznych standardów, które nie mają nic wspólnego z prawdziwym przeżywaniem grudniowej magii. Coraz częściej mówi się o tym, że wizerunek świąt w sieci jest po prostu kreacją — zbudowaną z potrzeby uznania, lajków i aprobaty.

Użytkownicy widzą idealne zdjęcia i myślą, że innym rodzinom wszystko przychodzi łatwiej, choć zazwyczaj nie widzą zmęczenia i stresu stojącego za kulisami. To tworzy atmosferę porównywania się, która odbiera świętom autentyczną radość. Trzeba pamiętać, że obrazy internetowe pełnią funkcję scenografii, której celem jest często prestiż, a nie prawdziwa bliskość. Warto więc podejść do nich z dystansem i nie stawiać sobie nierealnych celów tylko dlatego, że ktoś obok stworzył perfekcyjnie wyglądającą świąteczną scenę. Prawdziwe święta nie wymagają filtrów, drogich dekoracji ani spektakularnych aranżacji. Wymagają jedynie obecności bliskich i przestrzeni na oddech. Iluzja internetowej perfekcji nie powinna odbierać nam tego, co w świętach najważniejsze.

Jak nie dać się złapać w pułapkę „świąt na pokaz”? 

Aby uniknąć presji wynikającej z internetowej perfekcji, trzeba świadomie oddzielić rzeczywistość od tego, co widzimy online. Po pierwsze, warto przypomnieć sobie, że zdjęcia to tylko ułamek prawdy — najczęściej starannie wyreżyserowany. Po drugie, nie powinniśmy porównywać swoich świąt do cudzych, bo każdy dom ma inną energię, inne możliwości i inną historię. Zamiast dążyć do ideału z Instagrama, lepiej skupić się na tym, co naprawdę przynosi nam spokój i radość. Bardzo pomocne jest ustalenie własnych priorytetów: może chcemy spędzić święta wolniej, bez nadmiaru prezentów lub bez nadmiernego sprzątania? Coraz więcej kobiet otwarcie mówi o tym, że wybiera prostotę zamiast perfekcji, bo pozwala to uniknąć przeciążenia i stresu.

Warto również rozmawiać z bliskimi o swoich potrzebach, aby nie powtarzać świątecznych schematów tylko dlatego, że „tak trzeba”. Odpuszczanie nie jest oznaką lenistwa, lecz dbania o siebie i swoje granice. Świadomość, że święta nie muszą być idealne, może być wyzwalająca i przynieść więcej spokoju niż jakakolwiek dekoracja. Jeśli korzystamy z mediów społecznościowych, najlepiej wybierać twórców, którzy pokazują prawdziwe, niewyreżyserowane kadry. Coraz więcej osób praktykuje trend real Christmas, dzieląc się świątecznym chaosem, rozlaną herbatą czy krzywą choinką. To przypomnienie, że normalność jest piękna, a perfekcja nie jest konieczna, by święta były udane.

Zdjęcia i krótkie filmiki mogą być inspirujące, jeśli traktujemy je jak pomysły, a nie narzędzia do oceniania siebie. Warto również ograniczyć czas w social mediach w grudniu, aby skupić się na własnej przestrzeni i własnej rodzinie. Święta to przede wszystkim przeżycie emocjonalne, a nie estetyczne. Zamiast gonić za lajkami, lepiej zadbać o spokój, rozmowy i czas z bliskimi. Im bardziej świadomie odetniemy się od presji internetu, tym bardziej autentyczne będą nasze święta. W ten sposób unikniemy pułapki fałszu i odzyskamy prawdziwą magię grudnia.



FORUM - bieżące dyskusje

wypadanie włosów
Zauważyłam, że moje włosy stają się coraz rzadsze, więc zdecydowałam się na zabiegi...
Włosy wypadają i łamią się... jak s…
Skorzystałam z zabiegów na skórę głowy w Anna Clinic w Lublinie i jestem zachwycona...
mam bardzo rzadkie włosy
Anna Clinic w Lublinie ma świetne podejście do zabiegów trychologicznych. Robiłam u nich mezoterapię...
Problem z włosami
Anna Clinic w Lublinie oferuje zabiegi mające na celu wzmocnienie cebulek włosowych i poprawę...