Jeszcze do niedawna steamerów parowych używała wyłącznie branża odzieżowa; profesjonalne zakłady krawieckie, największe sklepy markowe i zagraniczne domy mody. Teraz prasowanie parą pokochali także polscy styliści i projektanci mody.
Steamer parowy kojarzy się z profesjonalnym i proporcjonalnie do swoich możliwości, bardzo kosztownym urządzeniem. Nic w tym jednak dziwnego; profesjonalne steamery są duże, ciężkie a ich ceny sięgają dwóch tysięcy złotych. Dlatego jeszcze kilka miesięcy temu o tym magicznym przyrządzie słyszało tylko wyspecjalizowane grono osób w naszym kraju. Można by ich zliczyć na palcach jednej ręki. Okazało się bowiem, że do tej pory ze streamerami mieli do czynienia wyłącznie ludzie pracujący w branży modowej, przeważnie za granicą.
W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i innych krajach steamery parowe to swoisty „must have” branży modowej. Są na sesjach zdjęciowych, backstage’cha pokazów modowych, showroom’ach znanych marek, zapleczach sklepów odzieżowych i eleganckich autorskich butików. Bez tego urządzenia praca wielu osób byłaby skazana na mękę. Steamery parowe zastąpiły już dawno najbardziej nowoczesne żelazka, nawet wyspecjalizowane stacje pary. Czemu? Bo w tej branży liczy się czas i pieniądz. Prasowanie parą jest szybsze, prostsze, bardziej praktyczne i nie niszczy tkanin. Gdy przychodzi do wyprasowania setek koszul czy kilkunastu jedwabnych sukni wieczorowych wyszywanych kamieniami, nikt nie będzie się bawił w prasowanie żelazkiem.
Do podobnych wniosków doszli wreszcie polscy projektanci i znane marki modowe. W profesjonalne steamery parowe zainwestowało już większość sieci znanych polskich marek jak Reserved, Cropp czy Mohito. Nie każdego jednak stać na profesjonalny sprzęt, dlatego firma SteaMaster wyszła naprzeciw rosnącemu zapotrzebowaniu branży na profesjonalne urządzenia w rozsądnej cenie i wypuściła na rynek designerskie steamery parowe w cenie dobrej pary butów. Tym samym te trudno dostępne urządzenia stały się na wyciagnięcie ręki dla każdego. Korzystają już z nich takie marki i projektanci jak She’s a Riot, Nenukko, Ania Kuczyńska, Zemełka & Pirowska czy Sophie Kula. Wspierają pracę na backstage’u takich wydarzeń jak Elite Model Look czy Fashion Week w Łodzi. To dopiero początek a klientów zauroczonych tym modnym sprzętem do prasowania wciąż przybywa.
Ostatnio wielbicielkami streamerów stały się bloggerki modowe i osoby publiczne. W porannym „Pytanie na śniadanie” w TVP Marzena Rogalska nie ukrywała zachwytu nad steamerem i już zamówiła sobie jeden dla siebie.
SteaMaster to nowa marka prasowaczy parowych na polskim rynku. Wprowadzona w 2009 roku jako kolejna propozycja firmy Savrin. Działanie urządzenia SteaMaster oparte jest na najnowszej technologii bezpiecznego prasowania przy użyciu wody i powstało dzięki wieloletniej współpracy z doświadczonymi ekspertami.
Więcej na stronie www.steamaster.pl