Kiedy ostatnio zapewniliście swemu ciału zdrową dawkę ruchu, by rozluźnić mięśnie i poczuć pozytywny przypływ endorfin? Mnie do wzmożonej aktywności fizycznej zainspirowała ostatnia lektura, którą chcę Wam dziś przedstawić. Jak większość osób spędzam każdego dnia wiele godzin w pozycji siedzącej, co po tylu latach jest wyzwaniem dla kręgosłupa i stawów, a ponadto prowadzi do utrwalania się wad postawy, których skutki zaczynam już odczuwać. Dlatego stwierdziłam, że lepiej zapobiegać niż leczyć poważne dolegliwości – i postawiłam na ćwiczenia rozciągające, które wzmacniają kręgosłup i pozytywnie wpływają na stawy, a także uelastyczniają powięzi. Zamierzam w ten sposób pozbyć się nawracającego bólu i poprawić swoją kondycję oraz sylwetkę.
Już pierwsze strony książki Hilery Hutchinson utwierdziły mnie w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze do odzyskania dawnej sprawności. Autorka w pełnym informacji o naszym układzie ruchu tekście przekazuje najważniejsze fakty dotyczące tego, kiedy jesteśmy podatni na ból i kontuzje. Przedstawia rozluźnianie mięśni jako antidotum na te problemy i zachęca do regularnych ćwiczeń. Tłumaczy zawiłości funkcjonowania mięśni i powięzi w sposób zrozumiały nawet dla laika, który nigdy nie miał do czynienia z medycyną czy fizjoterapią. Podkreśla, jak ważne jest wyrobienie pewnych nawyków, aby ustrzec się błędów skutkujących powtarzającymi się urazami czy dolegliwościami bólowymi.
Najciekawsze jest to, że stretching możemy ćwiczyć nawet idąc na spacer. Ten czas możemy poświęcić na wyrabianie w sobie umiejętności właściwego poruszania się, przyjaznego dla naszego ciała. Autorka podkreśla, jak ważne jest rozciąganie dla naszej sprawności i kondycji i dużą część swojej książki poświęca na przedstawienie konkretnych ćwiczeń na różne partie ciała, a także na omówienie różnych form aktywności fizycznej i codziennych czynności, które także wiążą się z rozciąganiem ciała. Pomaga dobrać ćwiczenia do problemów, np. skręconej kostki, bólu w pachwinie czy nawet bólu głowy. Dlatego można zacząć przygodę ze stretchingiem już dziś, wybierając sobie inne ćwiczenia na każdy dzień i zależnie od potrzeb, bo do wyboru jest ich aż kilkadziesiąt. Kolejne rozdziały poświęcone wspomnianym zagadnieniom są wyróżnione graficznie kolorami, przez co możemy łatwo odnajdywać interesujące nas treści.
Warto zadbać o zdrowie już dziś, by zapewnić sobie sprawność na długie lata i ustrzec się zwyrodnień oraz reumatyzmu na starość. Codzienne 10 minut poświęcone na stretching na pewno okaże się w przyszłości dobrze wykorzystanym czasem naszego życia. Wybierzcie sobie zależnie od potrzeb ćwiczenia, które wyrabiają gibkość ciała, lub takie, które pomagają w rehabilitacji po urazach i kontuzjach, albo też usprawniają stawy i poprawiają komfort codziennego poruszania się. Przy każdym ćwiczeniu znajdziecie opis korzyści, jakie ono niesie i na które partie ciała wpływa, a także instrukcję oraz propozycje modyfikacji. Tekstowi towarzyszą ilustracje pozwalające prawidłowo odwzorować ćwiczenia. Wszystkie można wykonywać domu. Wystarczą chęci, 10 wygospodarowanych minut i przygotowane miejsce do ćwiczeń. Już po kilku dniach regularnej gimnastyki czuję, że moje stawy nie są tak sztywne i chodzę z większą lekkością. Okazało się, że na pozór zwyczajne kręcenie głową czy zginanie nadgarstków to już ćwiczenia rozciągające – a więc nie trzeba być bardzo sprawnym by je wykonać. Polecam Wam ten poradnik jako przepis na zdrowsze i bardziej aktywne życie, dzięki któremu unikniecie w przyszłości dużych kosztów wizyt u fizjoterapeuty…
Jola
Dziękujemy Wydawnictwu Vital za egzemplarz do recenzji – książka jest dostępna TUTAJ!
Redakcja