Spódnica – historia w pigułce!

27 stycznia 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Pierwotnie wykonywane były z trzciny, słomy lub produktów pochodzenia zwierzęcego. Zanim stały się atrybutem kobiecym, nosili je mężczyźni, chroniąc się w ten sposób przed chłodem i porywistym wiatrem. Pomimo wielu lat historii, dopiero na początku XIX wieku spódnica na stale zagościła w damskiej garderobie.

Jak zmienił się jej krój? Jaką przemianę przeszła i czy dzisiejsza moda bardzo odbiega od tej, sięgającej ponad 100 lat wstecz?

Lata’20 i 30’ – stonowane i minimalistyczne

Lata dwudzieste po dziś dzień uchodzą za niezwykle klasyczne, eleganckie i wyraziste. Obok pereł, szerokich opasek na głowę i półokrągłych kołnierzyków zaczęto nosić też spódnice sięgające łydek lub kostek. To skrócenie było pierwszym symbolem zmian, które miały miejsce również w kolejnych latach. Niezwykle popularne stały się wąskie, plisowane modele, przypominające swym fasonem złożoną kartkę origami. Niedługo potem projektanci zaproponowali kroje asymetryczne, o dłuższy tyle lub zwisającymi rogami po lewej i prawej stronie.

Lata 40’ i 50’ – kontrowersja od Diora

Lata czterdzieste to prawdziwa eksplozja największych i najznakomitszych projektantów. Wśród nich wymienia się min. Christiana Diora, który zaskakiwał niecodziennymi projektami, przełamując bariery i oddając hołd kobiecej figurze. W jego kontrowersyjnych propozycjach pojawił trend zwany „New Look”. Dziś najbliżej mu do klasycznej, stonowanej garsonki, chociaż wtedy zaskakiwał i oburzał znaczną część widowni. Dopasowany żakiet połączony był z rozklowoszaną spódnicą do polowy łydki, która w tamtych czasach zarezerwowana została dla klasy wyższej. Niedługo potem spódnica w kroju ‘A’ stała się symbolem lat 50-tych, a jej najpopularniejszą nosicielką była min. Marilyn Monroe czy Audrey Hepburn.

Niezwykle popularna stała się także ołówkowa, opięta spódnica, wykończona futerkiem lub dodatkowym zwojem materiału. To właśnie w niej po stacji kolejowej paradowała wspomniana Monroe, podczas kręcenia filmu „Pół żartem pół serio”. Oprócz spódnicy zauważyć  możemy ciekawe nakrycia głowy, rajstopy z delikatnym wzorem lub pióra, które zastępowały biżuterię.

Lata 60’ – rewolucja w damskiej garderobie

O ile kontrowersyjne projekty Diora zaskakują, o tyle propozycja Mary Quant wywróciła świat mody do góry nogami. To właśnie ona zaproponowała jako pierwsza…spódnicę mini. Brytyjski projekt miał być , kobiecy, zmysłowy i kuszący, a przy tym uniwersalny i stanowiący za element mody biurowej. Krój ten stał się ikoniczny i razem z modelką Twiggy uchodził za symbol lat sześćdziesiątych.

Mini łączono z wysokimi butami na koturnie, plastikową biżuterią, cienkimi skarpetkami wykończonymi falbaną, a także z lakierkami. Ta kontrowersyjna propozycja wprowadziła nieodwracalne skutki – okazało się bowiem, że moda nie ma absolutnie żadnych barier i może zaoferować znacznie więcej, niż pierwotnie sądziliśmy.

Lata 70’ – powrót do korzeni

Z krótkich i kusych kreacji przechodzimy z powrotem do… długich spódnic, zakrywających nasze kostki. Trendy retro oraz hippie przyczyniły się do powstawania szalonych projektów, pełnych różnorodnych kolorów i wzorów. Obok sandałków z rzemyka, kwiatów, wianków i długich sznurków na szyi pojawiły się też maxi – zwiewne, lekkie, proste w swojej formie. Wiele spódnic posiadało także guziki, które po rozpięciu kusząco ukazywały nogę.

Lata 80’ i 90’ – businesswoman w wielu odsłonach

Lata osiemdziesiąte to czas, kiedy świat podzielił się na dwa obozy. Pierwszy inspirował się kolorami, tiulem, frotkami i stylizacjami takich gwiazd jak Madonna. To wtedy spódnica przypominała kreacje od baleriny lub futurystycznej projektantki. Drugi obóz to elegancja, rodem z Dynastii. Nie da się ukryć, że 40 lat temu kobiety zyskały w oczach pracodawców, a swój status i możliwości rozwijania zawodowej kariery podkreślały wąskimi, dobre skrojonymi garsonkami, nawiązując tym samym do lat czterdziestych.

Lata dziewięćdziesiąte zatarły wcześniejsze trendy, zbierając je do jednego worka. Nagle okazało się, że wszystkie dotychczasowe projekty… można ze sobą łączyć! Dziś spódnice damskie znajdujemy we wszystkich możliwych krojach, fasonach i kolorach – obok długiej maxi, znajdziemy krótką, skórzaną mini i elegancką midi, idealnie komponującą się z białą koszulą. Co przyniosą nam kolejne lata? Jakie kroje za kilkadziesiąt lat znajdą uznanie i otrzymają miano „kultowych”? Jedno jest pewne – warto czekać i śledzić najnowsze trendy!