Smażone kanie

6 września 2012, dodał: szpinakozerca
Artykuł zewnętrzny

Smażone kanie to mój smak i wspomnienie dzieciństwa na wsi no i zakazanego owocu :D Mama zawsze zabraniała a babcia po kryjomu karmiła zakochane w nich dziecko :D

Potrzebujemy

kromki dobrego chleba

kilku kapeluszy pieczarek

jajka

kilku łyżek bułki tartej

Kanie oczyszczamy i zostawiamy same kapelusze. Maczamy je z rozbełtanym jajku i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy na mocno rozgrzanym maśle na złoty kolor.

Podajemy na chlebku – jako grzybowy hamburger :) Bez dodatków lub polane keczupem :D

Niebo w gębie :D no i smaki dzieciństwa wracają :)

Ale pamiętajcie aby kanie były zbierane tylko przez dobrze znające się na grzybach osoby – pomylić się można tylko raz!