Jedna na 2 tys. osób cierpi na zaburzenie oczu znane jako stożek rogówki – wynika z danych Narodowej Fundacji Stożka Rogówki (The National Keratoconus Foundation). Przypadłość ta znacznie utrudnia wykonywanie nawet najprostszych czynności, bo ostrość wzroku słabnie, a oczy są bardziej wrażliwe na światło. Problematyczne staje się prowadzenie samochodu, czytanie czy oglądanie telewizji. Istnieje jednak, jeszcze mało znana, metoda, która pozwala na skuteczną walkę z tą dolegliwością – jest to zabieg wszczepienia keraringów.
Stożek to choroba polegająca na zmianie w budowie rogówki, która staje się coraz cieńsza i przyjmuje nadmiernie wypukły kształt. Rogówka jest zewnętrzną częścią gałki ocznej i odpowiada za dotarcie światła do oka, dlatego też jakiekolwiek zmiany w jej budowie powodują poważne zaburzenia widzenia.
W najwcześniejszym stadium stożek rogówki powoduje delikatne rozmazanie i zniekształcenie obrazu oraz zwiększoną wrażliwość na światło. Zaburzenia pojawiają się najczęściej w okresie dojrzewania albo tuż przed ukończeniem 20 lat.
Występowanie stożka rogówki nie jest zależne od klasy społecznej czy miejsca zamieszkania – osoby chore pochodzą ze wszystkich części świata.
Choroba nazywana stożkiem rogówki na początku często mylona jest ze zwykłą wadą wzroku. Stożek wykrywany jest dopiero wtedy, gdy występują problemy w doborze właściwej korekcji okularowej i dotychczasowe działania nie przynoszą pożądanych rezultatów.
– Na początku często nie wiemy, że pacjent ma stożek. Jednak, gdy przychodzi do nas i narzeka, że jego okulary nie są już dobre, to znak, że trzeba wykonać dodatkowe badania przede wszystkim topografię rogówki, by sprawdzić czy nie występuje u niego stożek rogówki – mówi dr n. med. Małgorzata Tomczak z Kliniki Okulistycznej Lexummedica.
Okulary mogą być rozwiązaniem jedynie w bardzo wczesnych stadiach stożka rogówki. W bardziej zaawansowanym stożku można stosować twarde soczewki kontaktowe, które mają na celu skorygowanie krzywizny rogówki. Nie gwarantują one jednak całkowitego wyeliminowania wady, ani zahamowania postępu choroby. Skuteczną alternatywną jest zabieg wszczepienia keraringów.
Działanie keraringów polega głównie na spłaszczeniu krzywizny oka. Zabieg ich wszczepienia polega na umieszczeniu przejrzystych, łukowatych implantów z obu stron źrenicy, w utworzonych wcześniej tunelach rogówkowych. Są to specjalne pierścienie śródrogówkowe, których charakterystyczny trójkątny kształt sprawia, że światło padające na nie zostaje odbite na zewnątrz, co pozwala zredukować możliwe pooperacyjne olśnienia. Umiejscowione śródrogówkowo, paracentralnie segmenty powodują zmianę krzywizny zewnętrznej powierzchni rogówki. W efekcie następuje spłaszczenie rogówki, a w przypadku stożka także poprawa jej nieregularności poprzez przemieszczenie szczytu stożka bliżej fizjologicznego centrum rogówki, co wpływa na jakość widzenia.
Bezpieczeństwo metody wszczepiania keraringów potwierdza fakt, że można je dowolnie wymieniać w celu osiągnięcia jak najlepszego efektu. Dużą zaletą tej metody leczenia są też szybkie rezultaty.
– U niektórych pacjentów nawet w ciągu jednego dnia jakość widzenia może poprawić się od 0,1 do 0,7 – mówi dr n. med. Małgorzata Tomczak z kliniki okulistycznej Lexummedica.
Wśród największych korzyści zabiegu wszczepienia keraringów wymienia się poprawę ostrości widzenia, odwracalność (możliwość usunięcia segmentu), brak ingerencji chirurgicznej w centralnej części rogówki, wysoką skuteczność oraz szybką rehabilitację wzrokową (stabilizacja widzenia już nawet po 3 miesiącach). Dla osób, które mają problem ze stożkiem rogówki jest to więc dobre rozwiązanie, pozwalające na długi czas polepszyć jakość widzenia.
