Rysa Walker: Podróże w czasie – recenzja

12 marca 2015, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Rysa Walker: Podróże w czasie

Kate wychowywana przez nieco pedantyczną matkę na zmianę z tatą, o charakterze raczej wesołym i sympatycznym, poznaje swoją babcię i nagle jej świat wywraca się go góry nogami, a można także zaryzykować stwierdzenie, że po prostu znika. Prezent w postaci medalionu, który dla niej świeci na niebiesko, to klucz zarówno do _358podróży w czasie, jak też do wszelkich komplikacji i kłopotów. Zaczyna się od napadu w metrze, a kończy na gigantycznym zadaniu naprawienia przeszłości, inaczej bowiem, wszyscy których kocha – przestaną istnieć. Cena, którą musi zapłacić za przywrócenie porządku, jest jednak niezwykle wysoka, Trey – chłopak którego kocha, zapomni o jej istnieniu i każdej spędzonej razem chwili…

Podróże w czasie choć są tematem często pojawiającym się w literaturze, w koncepcji Rysy Walker nabierają zupełnie innych wymiarów. Mamy bowiem nie tylko przeszłość, ale także przyszłość, z której naprawdę pochodzi jej babcia, a także teraźniejszość, która ulega zmianom i to tak diametralnym, że w tym wypadku byt i niebyt mogą stać się oczywistością. Co ciekawe, autorka wprowadza jednocześnie kilku podróżników, którzy dzięki genetycznym uzdolnieniom i technologii wędrują po linii czasu dokonując badań, aż do czasu kiedy jeden z nich postanawia zmienić przyszłość, dla własnych celów. I to takich całkiem przyziemnych, dla władzy i pieniędzy, tworząc kult, sektę i nową wiarę. Pojawia się także Kiernan, postać księcia z bajki, którego nasza Kate nie pamięta, a jednak czuje do niego dziwne przyciąganie…

Autorka bardzo dokładnie stara się przedstawić czytelnikowi mechanizm podróży w czasie oraz całej ideologii i technologii z tym związanych, jednakże często zwracałam uwagę, że nie bardzo rozumiem ten schemat i plan, mimo usilnych starań. Wszystko do siebie idealnie pasuje, ale wielokrotne kopie jednej osoby, przeszłość pomieszana z przyszłością i niejako odkrywanie zdarzeń, a następnie ich modelowanie często nakazywały zastanawiać się nad tym, co naprawdę się zdarzyło, a co zostało przeprogramowane. Mimo wszystko jednak autorka z ogromnym talentem i precyzją potrafi nakreślać ramy historyczne, postaci bardziej i mniej znane odzyskują swoją twarz, także tę zapamiętaną z najbardziej krwawych wydarzeń epoki, a suknie i kapelusze nabierają formy i kolorów, tak jakbyśmy widzieli je w lustrze.

Także akcja może zachwycać precyzyjnym galopem, w którym nie brakuje nagłych przeskoków i zmian kierunków, a jednocześnie zaskakuje czytelnika i nadaje książce swoistego uroku. Bohaterowie dają się lubić, mimo że ich charakterologia nie jest bardzo rozbudowana, z wyjątkiem głównej bohaterki, która pozwala nam poznać swoje myśli i emocje, a dzięki temu patrzymy często na wydarzenia właśnie poprzez tak skonstruowany pryzmat. Mamy jednak także swoistą tajemniczość, która zdecydowanie pasuje do charakteru powieści i jednocześnie pozostawia ten czytelniczy niedosyt z oczekiwaniem na kontynuację.

Polecam książkę z ciepłym i serdecznym przekonaniem, że nawet temat znany może zostać tak zmieniony i dopracowany, że przypadnie do gustu wielu czytelnikom i nie koniecznie tylko sympatykom literatury młodzieżowej z gatunku fantastyki. To lektura bardzo dobrze przemyślana i autorsko dopracowana, a jednocześnie książka pełna nowości twórczej i tajemniczości, której nie sposób nie docenić.
Jestem słodko przekonana, iż cykl „Archiwum Chronosa” na pewno jeszcze dostarczy czytelnikom wielu wspaniałych przeżyć, dlatego z niecierpliwością oczekuję na kolejne części.

Nota od wydawcy:
Książka uhonorowana nagrodą główną i w kategorii Young Adult w konkursie Amazon Breakthrough Novel 2013.
Gdy babka szesnastoletniej Kate Pierce-Keller daje jej dziwny niebieski medalion i opowiada coś o podróżach w czasie, dziewczyna myśli, że staruszka coś sobie uroiła. Ale gdy morderstwo z przeszłości sprawia, że dotychczasowe życie Kate chwieje się w posadach, historie babki nagle stają się przerażającą prawdą, a medalion to jedyna rzecz, która chroni Kate przed nieistnieniem.
Kate dowiaduje się, że zabójstwo z 1893 r. to tylko część czegoś o wiele mroczniejszego, a dzięki swojej genetycznej zdolności do podróży w czasie tylko ona może naprawić przyszłość. Ryzykując wszystkim, przenosi się w czasy Wystawy Światowej w Chicago i próbuje zapobiec morderstwu i całemu łańcuchowi wydarzeń, który ma po nim nastąpić.
To wszystko będzie Kate sporo kosztować – jeśli jej się uda, chłopak, którego kocha, nie będzie pamiętał o jej istnieniu. Poza tym, niezależnie od motywów, czy Kate ma prawo do manipulowania losami całego świata?

Podróże w czasie
Rysa Walker
Format: 125×133
Liczba stron: 424
Oprawa: miękka
Cena: 34.90 zł

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Feeria za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego – Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.