Automasaż zyskuje w ostatnim czasie coraz większą popularność. I to nie tylko wśród kobiet, lecz także w gronie mężczyzn. Można również zauważyć, że nie tylko mieszkanki wielkich miast zaczynają – i to dosłownie – brać sprawy (a więc twarz) w swoje ręce. Mimo rosnącego zainteresowania automasażem, wciąż na jego temat pokutuje parę mitów, które mogą onieśmielać przed podjęciem pierwszego kroku. Jak one brzmią? Dlaczego blokują niektórych przed rozpoczęciem przygody z automasażem? I czy mają jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości? Przyjrzyjmy się im na spokojnie.
1. Automasaż może rozciągnąć skórę
2. Cery naczyniowej nie wolno masować
3. Trzeba mieć profesjonalne umiejętności
4. Nie należy robić masażu codziennie albo na noc
5. Nie mam czasu na automasaż
MIT NUMER 1: Automasaż może rozciągnąć skórę
To nieprawda, że automasaż może rozciągnąć skórę
MIT NUMER 2: Cery naczyniowej nie wolno masować
To nieprawda, że cery naczyniowej nie wolno masować
MIT NUMER 3: Trzeba mieć profesjonalne umiejętności
To nieprawda, że do automasażu trzeba mieć profesjonalne umiejętności
MIT NUMER 4: Nie należy robić masażu codziennie albo na noc
Masaż w salonie kosmetycznym, trwający ponad godzinę i czasami nieco inwazyjny, likwidujący napięcia, przykurcze i obrzęki, może rzeczywiście wymagać nawet 7-10 dni odpoczynku dla twarzy. Automasaż natomiast, w założeniu krótki i nie przekraczający granicy dyskomfortu, będzie bardzo korzystny nawet na co dzień.
To nieprawda, że automasażu nie należy robić codziennie albo na noc
MIT NUMER 5: Nie mam czasu na automasaż
Jest kilka dobrych nawyków, na które jednak warto mieć chwilę. Masz czas na 10 minut gimnastyki, zrobienie sobie zdrowych warzyw na obiad i umycie zębów? Jeśli tak, to warto znaleźć kilka kolejnych na automasaż, który przecież również przekłada się na nasze samopoczucie, kondycję, ale długofalowo – także na wygląd.
Automasaż wymaga od nas dosłownie kilku minut. Dodatkowo, jest kilka technik, które wyjątkowo łatwo włączysz w swoją rutynę – poranną lub wieczorną. Te techniki to automasaż „na serum”, które i tak przecież stosujesz. Kolejność działań jest następująca:
1. mycie/demakijaż
2. tonizacja
3. nakładanie serum
4. masaż właściwy
5. ewentualnie krem lub podkład, SPF, makijaż.
Jeśli stosujesz tapping, jeżyki, czy roller galwaniczny, nie musisz stosować oleju i ryzykować przetłuszczenia włosów. Chwila i jesteś gotowa!
To nieprawda, że na automasaż potrzebujesz dużo czasu
Jak się zatem okazuje, automasaż nie jest wcale taki straszny, jak go niektórzy „malują”. Wystarczy przyjrzeć się jego technice nieco bliżej i skonfrontować nasze obawy z wiedzą o automasażu, obecną w wielu azjatyckich krajach od wieków. Skoro coraz chętniej czerpiemy z historii i kultury Japonii, Tajlandii czy Korei, może w tej kwestii też powinniśmy zaufać ich tradycjom?
O marce Yogatwarzy
Od 2016 roku metoda naturalnego anti-agingu jogi twarzy i szyi Yogatwarzy zdobywa uznanie Polek. Ta unikalna metoda pielęgnacji powstała na podstawie 12-letnich badań rytuałów pielęgnacyjnych kobiet na pięciu kontynentach. Odkryj szacunek dla swoich rysów i zatroszcz się o swoją skórę w sposób, który nie tylko ją upiększy, ale także przyniesie zdrowie i harmonię Twojej duszy. Więcej informacji o produktach Yogatwarzy znajdziesz na stronie https://jogatwarzy.com/sklep/.
O Oldze Szemley
Olga Szemley – twórczyni autorskiej metody naturalnego anti-agingu jogi twarzy i szyi Yogatwarzy, pionierka jogi twarzy w Polsce. Współtwórczyni i współwłaścicielka marki naturalnych kosmetyków i nutrikosmetyków Yogattractive. Autorka książek „Rytuały piękna. Joga twarzy metodą Yogattractive” i „Yogatwarzy. Kompletny przewodnik po naturalnym liftingu twarzy”.