Restauracja Fryga Poznań – opinia | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Restauracja Fryga Poznań – opinia

15 lipca 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

W ramach naszej ogólnopolskiej akcji Blogerzy Smakują prezentujemy kolejną restaurację, tym razem autor bloga: Najsmaczniejszy.com.pl testował dania restauracji Fryga w Poznaniu:

banersmak

 

 

logo catering krzywe

Restauracja Fryga

Ul. Czarna Rola 1/3, 61-625 Poznań
tel. (061) 8 23 – 84 – 82, fax. (061) 8 28-94-71

(wejście i wjazd od Naramowickiej)

Kuchnia międzynarodowa, oprócz karty często zmieniające się sezonowe menu bazujące na świeżych składnikach. Lokalizacja restauracji nie jest jej najmocniejszym punktem – daleko tu do Starówki. Z drugiej strony ma dogodne położenie dla mieszkańców pobliskich dużych osiedli, którzy nie muszą daleko jechać, aby zjeść coś dobrego. Można także zamówić danie na wynos. Restauracja posiada całkiem normalne menu, mimo, że trudno się zorientować na ten temat ze strony internetowej.

Fryga-wnetrze-1

Restauracja Fryga Poznań

Wystrój i obsługa

Przyznaję, że kiedy wysiadłem na parkingu z samochodu na widok samego budynku nieco zrzedła mi mina. Natomiast już na tarasie poczułem się lepiej – wnętrze jest czyste, zadbane i estetyczne.

Restauracja Fryga Poznań

Urządzone w prostym, nowoczesnym stylu, ale z drobnymi elementami staroci. Całość jest przyjemna i kameralna, włączając w to muzykę w tle. Obsługę stanowiły dwie panie kelnerki – naprawdę miłe i pomocne. Moje pierwsze danie (pierogi) pojawiło się po czasie, który nie pozwolił na znudzenie.

 

Jedzenie

Jako czekadełko dostałem 4 krążki pumpernikla z ziołowym twarożkiem. Dobry kontrast pomiędzy kwaskowym chlebem i słono-ziołowym serem. Ser miał idealną, kremową konsystencję, z czym miałem okazję się jeszcze tego dnia spotkać.

Czekadełko w restauracji Fryga – pumpernikel z kremowym twarożkiem

Zupy

Chłodnik  litewski (menu sezonowe, 12 PLN)

Nie mogłem sobie odmówić tej zupy ze względu na moją miłość do buraków (na następny raz zostawiłem sobie barszcz z kołdunami…). Mam problem często z chłodnikiem w restauracjach, bo jest  dla mnie za rzadki, za kwaśny, albo za mało buraczany. Chłodnik z Frygi był naprawdę bliski moim oczekiwaniom. Był gęsty i gładki, ze świeżymi, chrupiącymi warzywami (botwinka, koperek, szczypior). Miał też dobry balans między słodyczą buraków i kwasem mleka. Ja jestem zwolennikiem pikantnego chłodnika, więc gdybym dodał rzodkiewkę i odrobinę czosnku to byłby ideał.

chlodnik

Chłodnik litewski w restauracji Fryga, Poznań

 

Krem pomidorowy z bazylią i grzankami (karta, 10 PLN)

Już z daleka wyglądał dobrze. Bazylia stanowiąca ozdobę pachniała oszałamiająco. Bardzo ekstraktywny, silnie pomidorowy krem o grubej teksturze. Podkręcony cebulą i oliwą. Intensywny smak słodko-kwaśny. W środku również bazylia- posiekana, ale nie mieszająca się za bardzo do smaku. Zrobiony z dobrych, dojrzałych, przetartych pomidorów z puszki.

Pozycja wybitna moim zdaniem, może raz w życiu jadłem podobnie dobrą pomidorową.

pomidorowa

Krem pomidorowy z bazylią i grzankami w restauracji Fryga, Poznań

Dania główne

Pierogi z rukolą i suszonymi pomidorami (menu sezonowe, 20 PLN)

Nie jadłem do tej pory pierogów z suszonymi pomidorami, które by mi smakowały. Zaliczam do nich również te z pomidorami i wędzonym łososiem, które robiłem w 2005 i chcąc się popisać operacjami nożem głęboko się pociąłem, bliznę mam do dziś  .  Tym bardziej byłem ciekaw tych pierogów i połączenia z rukolą, która ma intensywny smak.

Tym razem się udało. Pierogi otulone są dość grubym, ale miękkim ciastem. Wnętrze wypełnia kremowy twarożek (który już wspomniałem wcześniej), pomidory i rukola. Farsz jest intensywnie pomidorowy, dobrze doprawiony, po prostu bardzo smaczny. Rukola nie zakłóca smaku. Wszystko jest ozdobione listkami rukoli (i stąd pochodzi jej smak, bo ta zawarta w farszu się gubi) oraz wstążkami dobrego parmezanu. Mniam !

pierogi

Pierogi z suszonymi pomidorami i rukolą w restauracji Fryga, Poznań

Bitki z polędwiczek wieprzowych w sosie borowikowym (karta, 38 PLN)

w towarzystwie młodych ziemniaków, zasmażanych buraczków i kapusty – dodatki w cenie dania

Karta zawiera dość popularne pozycje, czyli dla każdego coś miłego, ale trzeba było na coś zdecydować. Mimo, że to nie sezon na borowiki zamówiłem to danie właśnie ze względu na grzyby. Są to 3 dość spore (jak na polędwicę) bitki pokryte sosem, w którym sporo dużych kawałków borowików. Zapach jest zabójczy, kręci w nosie grzybami. Sos nie jest na bazie śmietany, więc jest lżejszy. Mięso jest miękkie, trudno powiedzieć coś więcej o jego smaku, gdyż jest przykryty intensywnym sosem (ale taka była koncepcja tego dania, zamawia się je ze względu na grzybowy smak, a nie na mięsny). Ja sobie popieprzyłem, co podniosło walory smakowe (młynek z solą i pieprzem stoi na stole). Przyzwoite, uczciwie grzybowe.

 

bitki

Bitki z polędwiczek wieprzowych w sosie borowikowym w restauracji Fryga, Poznań

Kilka słów o dodatkach.

Ziemniaczki były cudowne, młode, w mundurkach (tak jak lubię ), mięciutkie, polane masełkiem, z koperkiemmmmm……

Buraczki były dla mnie dużym zaskoczeniem. Jestem wręcz uzależniony od duszonych buraczków, które są koronnym dodatkiem w mojej rodzinnej kuchni i które NIGDY nie zostają po rodzinnych ucztach niezależnie od tego ile jest jedzenia. Buraczki w restauracji Fryga były przyrządzone inaczej niż te, do których jestem przyzwyczajony. Przede wszystkim były w postaci drobnych wiórków, a nie pulpy i miały inne dodatki. Niemniej jednak… zdecydowanie polecam! Wyczyściłem miseczkę do czysta. Dobrze przyprawione, pieprzno-słono-kwaskowate.

Młoda, zasmażana kapustą okazała się mała wpadką. To danie było najsłabszym punktem mojej wizyty. Sama kapusta była miękka, ale była słabo doprawiona (a ponieważ była tłusta to się tego domagała), na dodatek smalec, na którym była podsmażona był po prostu nieco wiekowy i trąciła zjełczałym tłuszczem. Biorąc pod uwagę ogólny poziom restauracji zaliczam to jako wypadek przy pracy.

przystawki

Duszone buraczki i kapusta w restauracji Fryga, Poznań

Deser

Sernik na zimno ze świeżymi truskawkami

Domowy sernik z sezonowego menu. Już nie miałem miejsca, ale warto było się skusić na mały, degustacyjny kawałek. Świetne połączenie 3 smaków – cienka podstawa jest zrobiona z pełnoziarnistych herbatników – słodka i słona jednocześnie, środek z gładkiego sera, ale niezbyt słodkiego, a całość wieńczy kwaskowa warstwa świeżych, pachnących truskawek i galaretki. Poezja smaku.

 

sernik

Sernik na zimno z truskawkami w restauracji Fryga, Poznań

 

Podsumowując

Miłe zaskoczenie wśród poznańskiego blokowiska. Starannie przygotowane potrawy, z pomysłem na smak. Ciekaw jestem jak smakuje ich catering, może być interesująco. Ceny nieco wyższe niż wskazywałaby na to lokalizacja i wygląd. Myślę, że lokal swobodnie obroniłby się na Starym Mieście. Najlepsza pomidorowa – jak dotąd – w Poznaniu.

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Buty fioletowe czy niebieskie?
Zdecydowanie niebieskie!
szampon przeciwłupieżowy
Vichy Dercos DS to dermokosmetyk stworzony specjalnie do włosów suchych z tendencją do powstawania...
Polecani lekarze różnych dziedzin -…
Ja polecam Panią ginekolog dr, Bilińska -Szacon z Rzeszowa. Bardzo miła i konkretna...
Depresja a miejsce pracy
Depresja jest chorobą, którą można skutecznie wyleczyć. Oznacza to, że znakomita większość chorych może...