Poradnik zakupoholiczki

17 października 2012, dodał: LogoEwa
Artykuł zewnętrzny

Na pewno każdej z nas po powrocie z zakupów zdarzyło się przeżyć mniejszy lub większy szok oceniając zawartość portfela lub sprawdzając stan konta. Co prawda do największego (czyli świątecznego) szału zakupowego pozostało jeszcze trochę czasu, jednak te uniwersalne zasady przydadzą się nam również na co dzień.

Jak nie wydać fortuny i nie wrócić do domu z dwiema wielkimi torbami zakupów, kiedy w planach miałyśmy kupić tylko chleb i mleko? Oto kilka prostych zasad.

Po pierwsze: zrób listę zakupów

Przygotowania do na pozór tak prostej czynności jak zakupy powinnyśmy rozpocząć już w domu. Usiądźmy spokojnie przy stole, weźmy kartkę i długopis, zastanówmy się co ostatnio się skończyło, co trzeba dokupić i spiszmy wszystko na kartkę. Możemy przejść się po kuchni i łazience oceniając stan naszych domowych zapasów.

Przejrzyj gazetki promocyjne

Wiadomo, że producenci często mamią nas promocjami i super ofertami, jednak gazetki promocyjne często oferują dość korzystne zniżki cenowe. Warto porównać oferty z kilku sklepów i sprawdzić na sporządzonej przez nas wcześniej liście, w którym z nich  warto zrobić zakupy.

Nigdy nie wychodź na zakupy głodna

Dowiedziono naukowo, że osoby głodne kupują więcej. W sklepie kusi nas aromat pieczywa lub wędlin, a kiedy jesteśmy głodne, od razy kierujemy się w kierunku przyjemnego zapachu i wrzucamy do kosza chrupiący bochenek chleba lub pachnącą kiełbaskę.

Po zakupy wybierz się sama

Wiadomo, że wspólne zakupy z przyjaciółką lub mężem są przyjemniejsze, ponieważ mamy z kim porozmawiać podczas przesuwania się między półkami. Jednak te na pozór niewinne rozmowy mogą przyczynić się do zwiększonej liczby produktów w naszym koszu. Zagadane i roześmiane nie skupiamy się tak bardzo na tym, co jest nam potrzebne i wrzucamy do kosza różne produkty, często również za namową koleżanki „Wypróbuj ten płyn! Jest świetny, sama sprawdziłam.” lub dzieci „Mamooo! Kup mi to!”.

Nie rób zakupów w pośpiechu

Kiedy mamy mało czasu, zabiegane wrzucamy do kosza, to co wydaje się nam potrzebne i szybko biegniemy do kasy. Dopiero w domu okazuje się, że kupiłyśmy za dużo, a do tego znacznie przepłaciłyśmy, bo na przykład nie skorzystałyśmy z promocji obowiązującej danego dnia w sklepie.

Uważaj na promocje

Nie ma sklepu, w którym nie widniałby napis „Promocja!” lub „Super oferta!”. Często duże i kolorowe napisy zachęcają nas do skorzystania z rzekomo lepszych ofert. Warto uważać na takie triki sprzedawców, ponieważ bardzo często okazuje się, że proponowana nowa cena produktu wcale nie jest niższa od poprzedniej, a może nawet jest.. wyższa.

Kupuj produkty własne sklepów

Każdy supermarket ma w swojej ofercie produkty własne, czyli wyprodukowane specjalnie dla danego sklepu. Oczywiście niektóre z nich mogą okazać się gorsze jakościowo od innych marek, jednak często są one bardzo podobne do tych wyprodukowanych przez znane firmy, a przy tym są o wiele tańsze. Dlatego warto czytać i porównywać składy!

Zawsze zabieraj paragon

Jak wiadomo paragon jest podstawą do reklamacji i tylko na jego podstawie możemy oddać lub wymienić produkt. Oprócz tego paragon warto brać również po to, aby już przy kasie sprawdzić, czy obowiązujące rabaty zostały naliczone i czy otrzymałyśmy tyle reszty, ile powinnyśmy.

Płać gotówką

Obecnie coraz więcej osób płaci kartą nawet przy drobnych zakupach. A to błąd, ponieważ wydawanie „wirtualnych” pieniędzy jest łatwe – nie widzimy ich fizycznego znikania, tak jak w przypadku zmniejszającej się liczby banknotów w naszym portfelu, co bardziej do nas przemawia i obrazuje, ile wydałyśmy.

Pomimo wielu pułapek czekających na nas w sklepach, zakupy są ogromną przyjemnością, wystarczy tylko odpowiednio się do nich przygotować. :)