Włosy po zimie są przesuszone i matowe, końce częściej niż podczas pozostałych pór roku rozdwajają się i łamią, a fryzura puszy i nie ma sposobu, by ją ujarzmić. Jednym słowem włosy wyglądają na zmęczone, a przez to wiosenna fryzura zamiast imponować świeżością nadaje się jedynie do ponownego ukrycia pod czapką.
Kto za to odpowiada? Winić należy uszkodzenia mechaniczne, silne wiatry, niskie temperatury na zewnątrz i suche powietrze ogrzewanych zimą pomieszczeń. Do kiepskiej kondycji włosów przyczynia się niewłaściwe ich traktowanie, szczególnie intensywnymi zabiegami chemicznymi, a nawet nieumiejętna pielęgnacja. Co więc zrobić, aby włosy mogły odzyskać siły? Trzeba im pomóc. Jak?
Po pierwsze oczyszczamy włosy z wszelkich zanieczyszczeń i nadmiaru środków do stylizacji. Jest to niezbędna czynność, by przygotować fryzurę do właściwego odżywienia po zimie. Taki zabieg ułatwi składnikom aktywnym, zawartym w środkach do pielęgnacji, wniknięcie głęboko do wnętrza włosa.
Po drugie strzyżemy. Podcięcie włosów po zimie to konieczność! Końcówka włosa to jego najstarsza część i najdłużej narażona jest na uszkodzenia mechaniczne. Bezwzględnym sygnałem, który powinien zadecydować o cięciu, są rozdwojone końcówki. Brak strzyżenia w takiej sytuacji spowoduje dalsze rozdwajanie się włosów.
Krok trzeci – profesjonalnie wykonana regeneracja, która pozwoli na odbudowanie uszkodzonej struktury włosa. Poza codzienną pielęgnacją, myciem, szczotkowaniem i odżywianiem włosów, warto zastosować kurację regenerującą, która zagwarantuje długotrwałą poprawę stanu włosa i zlikwiduje ubytki w jego strukturze. Zabieg regenerujący sprawi, że włosy odzyskają kondycję, elastyczność, puszystość i połysk, a także wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne i właściwe nawilżenie. Kuracje regenerujące powinny być wykonywane nie częściej niż raz na 2-4 tygodni. Warto wykonać je w salonie fryzjerskim, gdzie stylista dobierze odpowiedni rodzaj zabiegu.
Krok czwarty to właściwy kosmetyk do codziennej pielęgnacji.
Szampon, odżywka do spłukiwania stosowana po każdym myciu, jak również maska nakładana regularnie (jednak nie częściej niż raz w tygodniu), powinny być dobrane indywidualnie do potrzeb włosów.
Nowy kolor – kropka nad i.
Nie jest konieczny, ale z pewnością stanie się dopełnieniem wiosennej pielęgnacji. Co jest modne w tym sezonie? Rządzą wielotonowe koloryzacje, z użyciem różnych odcieni tej samej barwy, dzięki którym włosy zyskają optycznej objętości. Ten sezon to czas czerwieni, fioletów, ciepłych brązów, chłodnych czekolad i rudości. Faworytem wśród blondów jest zdecydowanie zimna platyna, choć na ulicach zobaczymy też ciepłe odcienie jasnego beżu.
Paweł Matracki, www.pawelmatracki.pl