Peeling fotodynamiczny opinia i efekty

23 stycznia 2014, dodał: bebeblog
Artykuł zewnętrzny

1534408_696741173693698_1452807333_n

Co to takiego?

Peel­ing foto­dy­nam­iczny, jak sama nazwa wskazuje, to połącze­nie dzi­ała­nia peelingu ze światłem. W przy­padku mojego testu była to kom­bi­nacja Red­Peel ze światłem lasera diodowego VPL. Na test zabiegu zostałam zaproszona przez lekarzy z Warszawskiej kliniki Time Clinic.

Więcej niż peel­ing

Peel­ing antyoksy­da­cyjny wpły­wa­jący na metab­o­lizm wewnątrzkomórkowy – poza oczyszcze­niem skóry, dokonuje zmi­any w jej budowie i przynosi ulgę.

Zalety

Można go wykony­wać cały rok, bo ogranicze­niem nie jest dzi­ałanie słońca, jak w przy­padku trady­cyjnych peel­ingów, które zaleca się wykony­wać jesienią.

Dlaczego światło lasera?

Wszys­tkie komórki zaw­ier­ają fotore­cep­tory, które w sposób nat­u­ralny absorbują światło. Ta korzystna absorpcja sty­mu­luje pro­cesy fizjo­log­iczne komórek. Lecze­nie światłem, zwane również fototer­apią, w połącze­niu z sub­stanc­jami zawartymi w peelingu przyspieszają nat­u­ralny pro­ces mający na celu zwięk­szyć i sty­mu­lować metab­o­lizm komórkowy.

Innymi słowy: sub­stancje zawarte w peelingu, które przeniknęły w głęb­szą warstwę skóry zostały tam dodatkowo zak­ty­wowane światłem lasera.

Przed zabiegiem

Kos­me­ty­czka oczyś­ciła mi twarz zwykłą wodą. To nat­u­ralne – nie można ryzykować iż sub­stancje zawarte w peelingu wejdą w reakcje z tonikiem, czy mleczkiem.

Prze­bieg

Na twarz została nałożona warstwa peelingu. Z każdą min­utą nasi­lało się uczu­cie sil­nego pieczenia i szczy­pa­nia. Po 10 min­u­tach peel­ing został dokład­nie ściąg­nięty ze skóry, a na jego miejsce został zaap­likowany żel, dokład­nie taki, jaki sto­suje się przy bada­ni­ach USG. Ponieważ żel był zimny, przyniósł dodatkowo uko­je­nie dla skóry mocno pobud­zonej dzi­ałaniem peelingu. Żel został nałożony na twarz, aby końcówka lasera VPL swo­bod­nie prze­suwała się po skórze twarzy. Kole­jne impulsy lasera były dość mocno odczuwalne zarówno błyskiem światła, jak i uderze­niem ciepła w okol­icy, na którą skierowana była głow­ica VPL. Oczy­wiś­cie zostały mi nałożone ciemne oku­lary chroniące przed inten­sy­wnym światłem lasera, choć szkodli­wości jego dzi­ała­nia na wzrok nie stwierdzono.

 Po zabiegu

Po naświ­etle­niu żel został usunięty wodą, a na twarz został mi nałożony krem mocno łagodzący piecze­nie oraz fluid kryjący zacz­er­wie­nie­nie. A wszys­tko po to, abym mogła czuć się kom­for­towo zaraz po zabiegu. I tak rzeczy­wiś­cie było – na mojej twarzy nie było widać ani śladu podrażnień. Po wiec­zornym zmy­ciu mak­i­jażu dało się zauważyć drobne zacz­er­wie­nienia w okoli­cach, gdzie moja skóra jest najbardziej wrażliwa tj. pod oczami. Jed­nak uko­je­nie przyniósł krem łagodzący, jaki otrzy­małam od kos­me­ty­czki i rano mogłam cieszyć się efek­tami peelingu bez odczuwa­nia jego negaty­wnego dzi­ała­nia związanego z podrażnie­niem twarzy.

Efekt

Skóra odczuwal­nie gład­sza, bardziej miękka. Koloryt widocznie wyrów­nany. Również koleżanki z najbliższego otoczenia zauważyły, że moja skóra ma ład­niejszy koloryt, jest mniej poszarzała, bardziej „brzoskwin­iowa” i „promi­enna”. Jedynym defek­tem, na który mogłabym się poskarżyć, są drobne wypryski, jakie pojaw­iły się na twarzy 3 dni po zabiegu. Były jed­nak efek­tem dzi­ała­nia oczyszcza­jącego peelingu, czego chyba też minusem nazwać nie można!

 

cena: 900 zł
Time Clinic
Kom­pleks Panorama w Warsza­wie
al. Witosa 31
piętro II, lok. 216
www.timeclinic.pl



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz