Sara i Marcin ze Swarzędza byli parą od ponad pół roku, a od niedawna narzeczonymi, gdy pod koniec listopada on popełnił samobójstwo. Powodem były prawdopodobnie trudności w odnalezieniu się w dorosłym życiu, które go przerosły. Ona żyła jeszcze kilka dni, cierpiąc z tego powodu i dając wyraz swojej rozpaczy na portalach społecznościowych. Nie wyobrażała sobie dalszego życia bez ukochanego, tęskniła za nim i na początku grudnia podjęła decyzję o podążeniu w jego ślady… Gdy znaleziono ją martwą, okazało się, że przyczyną śmierci było otrucie. Rodzina i znajomi są wstrząśnięci nagłym odejściem tak młodych, bo zaledwie dwudziestojednoletnich osób. Zostali pochowani jak Romeo i Julia – w dwóch sąsiadujących ze sobą grobach, więc ich miłość symbolicznie przetrwała nawet śmierć.
To nie pierwszy przypadek samobójstwa zakochanych młodych ludzi w ostatnim czasie. Samobójstwa młodych ludzi najczęśiej mają związek z bardzo silnymi przeżyciami emocjonalnymi lub utratą nadziei na to, że w ich życiu zacznie dziać się lepiej.
Wczoraj w Żarowie (woj. dolnośląskie) znaleziono zwłoki Karoliny i Łukasza – piętnastolatka i szesnastolatek z Wałbrzycha powiesili się ok. 6 grudnia w altance na terenie jednego z ogródków działkowych. Policja i lekarz sądowy nie znaleźli śladów wskazujących na udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Znaleziony przy zwłokach telefon komórkowy zawierał zapisaną wiadomość pożegnalną skierowaną do bliskich, w której para prosi o wspólny pogrzeb.
Żródła:
www.nasygnale.pl
www.dsw.doba.pl