Oscary 2015 „Teoria wszystkiego”- recenzja

26 lutego 2015, dodał: Adrianna Kaczuba
Artykuł zewnętrzny

Każdy z filmów nominowanych przez Akademię Filmową do prestiżowej nagrody, jaką jest Oscar z pewnością zasługuje na uwagę i to nie tylko ze strony zagorzałych fanów kina! O wartość tych filmów świadczyć może sam fakt, że nominację otrzymały i z czystym sercem możemy je umieścić na liście „do obejrzenia”. Oto jeden z takich filmów: „Teoria wszystkiego”.

Czy historia ciężko chorego geniusza, którego życie przepełnione było codziennym zmaganiem z trudami jakie niosła z sobą, wciąż postępująca choroba, może być optymistyczna? Twórcy „Teorii wszystkiego” pokazują, że może!

7667694.6

Film w reżyserii Jamesa Marsha, to biografia jednego z najwspanialszych umysłów ostatniego stulecia- Stephena Hawkinga. Ten wybitny fizyk, matematyk, kosmolog i pisarz, Hawking od lat młodości zmagać się musi ze stwardnieniem zanikowym bocznym– chorobą, która w szybkim tempie powoduje całkowitą utratę zdolności poruszania mięśniami, tym samym uniemożliwiając samodzielne poruszanie się czy mówienie.

W „Teorii wszystkiego” mamy okazję zobaczyć życie Hawkinga od lat studenckich, kiedy objawy jego choroby nie były jeszcze tak widoczne, poprzez kolejne etapy rodzącego się w życiu młodego geniusza miłości do Jane Wilde, a także ich późniejsze wspólne życie. Wszystko to, składa się na historię, która w niezwykle wzruszający sposób zarysowuje biografię niezwykłego człowieka i jego najbliższego otoczenia.

287d54dc-97fb-11e4-b625-0025b511229e 131820170

Fenomenalna kreacja aktorska Eddiego Redmayne’a (Oscar w kategorii Najlepszy aktor), to jeden z największych walorów filmu. Partnerująca mu Felicity Jones czy David Thewlis stanowią wisienkę na torcie.

Ukazana w filmie historia, to jednak nie tylko odzwierciedlenie cierpienia tego wybitnego człowieka, ale także próba odpowiedzi na pytania: czy wewnętrzna siła i nadzieja są w stanie pozwolić nam osiągnąć to, czego chcemy? A także, czy ludzki geniusz może przeważyć fizyczną ułomność?