Oscary 2015 „Gra tajemnic”- recenzja

17 marca 2015, dodał: Adrianna Kaczuba
Artykuł zewnętrzny

Trwająca od pewnego czasu „moda” na Benedicta Cumberbatcha daje możliwość, zarówno jego wiernym fanom jak i przeciwnikom na ocenienie faktycznego talentu tego ultrapopularnego brytyjskiego aktora. Ostatnio mamy taką możliwość, dzięki oscarowej „Grze tajemnic”.

Film opowiadający historię tak niezwykłą jak tragiczną. Ukazana w nim zostaje bowiem sylwetka Alana Turinga, jednego z najwybitniejszych umysłów XX wieku, którego dokonania przyczyniły się m.in. do złamania kodu Enigmy podczas II wojny światowej.

The-Imitation-Game-Final-Poster-500x236

Reżyser Morten Tyldum przedstawia widzowi historię pracy zespołu Turinga nad maszyną, której zadaniem jest złamanie kodu słynnej Enigmy, a jednocześnie stanowić będzie ona podstawę współcześnie nam znanych komputerów. Początkowe konflikty, wynikające z dość specyficznego usposobienia Alana Turinga muszą zostać odłożone na bok, ponieważ każdy z członków tego zespołu wybitnych umysłów, zdaje sobie sprawę z ciążącej nad nimi odpowiedzialności.

Znając historię współczesną, dobrze wiemy, że ich prace zwieńczone są sukcesem, jednak twórcy filmu stawiają w tym momencie, ważne pytanie natury etycznej- czy odpowiedzialność za losy ginących na wojnie ludzi może spocząć na barkach tej garstki ludzi, nawet jeśli są oni tak wybitnymi umysłami swoich czasów?

_TIG2664.NEF ob2

Warto podkreślić, że prócz zmagań z ogromną odpowiedzialnością, Alan Turing skrywa sekret, który w tamtych czasach mógł być podstawą do zupełnego zniszczenia jego kariery, a nawet życia…

W filmie prócz Bendicta Cumberbacha, zobaczyć możemy takie gwiazdy jak: Keira Knightley, Matthew Goode, Charles Dance czy Mark Strong, którzy stanowią niekwestionowany atut produkcji. Niebanalny scenariusz oraz ukazana w nim dramatyczna historia człowieka, którego nawet geniusz nie jest w stanie chronić przed duchami z przeszłości, to idealne połączenie, które daje widzowi pole do własnych przemyśleń.

 

Trzeba też jednak mieć dystans do ukazanej w filmie historii, która (szczególnie dla Polaków) może wydać się niepełna pod względem historycznym. Licentia poetica. Mimo tych niewielkich zastrzeżeń-polecam!