Orkiszowe muffinki z czerwonym winem i śliwkami
Składniki (na 15 muffinek o średnicy 6 cm)
4 łyżki ksylitolu (ok. 40 g, można zastąpić zwykłym cukrem)
30 kropel stewii fluid (zamiennie można użyć innego słodzika)
100 ml oleju z pestek winogron
2 jajka
1-2 łyżeczki mielonych goździków
3/4 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia oraz sody oczyszczonej
300 g mąki orkiszowej (użyłam mąki typ 1100)
kilkanaście śliwek węgierek
szczypta kurkumy
250 ml czerwonego wina (użyłam półwytrawnego)
przygotowanie:
Do miski dodawać w kolejności suche składniki: goździki, cynamon oraz imbir, proszek i sodę, mąkę oraz kurkumę – dokładnie wymieszać. W drugiej misce ubić lekko trzepaczką lub mikserem żółtka z ksylitolem, stewią oraz olejem. W osobnym naczyniu ubić białka. Do żółtek z olejem wsypywać stopniowo połączone sypkie składniki, dolać wino lub sok i dokładnie wymieszać. Na końcu dodać ubite na sztywno białka i delikatnie połączyć. Ciasto przełożyć do silikonowej formy na muffinki, wypełniając każdą foremkę maksymalnie do 3/4 wysokości.
Śliwki umyć, przekroić na pół, wypestkować i połówki jeszcze raz przekroić. Do każdej muffinki włożyć 2-3 ćwiartki śliwki, oparte skórką do siebie. Najlepiej zostawić je tak na chwilę i sprawdzić, czy nie będą się przewracać. Moje stały bardzo stabilnie. Wystarczy je dobrze o siebie oprzeć. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 20-25 minut.
W wersji bezalkoholowej wino można zastąpić niesłodzonym sokiem winogronowym lub śliwkowym.