Odchudzanie – Walka z własnymi słabościami
Każdy z nas ma jakieś słabości. Coś czemu trudno się oprzeć i zrezygnować z tego. Słabość do której nie przyznajemy się nikomu, nawet czasem sami do siebie. Zdajemy sobie świadomość, że często nasze słabości szkodzą naszemu zdrowiu. Jednak mimo to ciągle usprawiedliwiamy samych siebie wymówką ,,Każdy z nas ma jakieś słabości”. Jedni lubią codziennie wypić sobie piwko po pracy inni z kolei nie wyobrażają sobie wieczoru bez miski pełnej chipsów.
Bez względu na to do czego mamy słabość warto sobie je zapisać na kartce papieru i przyjrzeć się im z innej strony. Zastanowić się z skąd się wzięły? Czy aby nie są skutkiem złych nawyków ? Czy może też są reakcją na stres, próbą rozwiązania problemów ?
Niewiele osób sobie zdaje sprawę ale nasze słabości kształtują się już w dzieciństwie. Obserwując dorosłych czy oglądając reklamy widzieliśmy reakcje na pyszne niezdrowe rzeczy. Dorośli odprężali się przy piciu piwa czy też stawali się szczęśliwsi gdy zjedli czekoladę. Taki obraz zachowuje się w naszej psychice i często jest wprowadzany w nasze życie. Pomimo tego ,że niektórzy rodzice starają się wpajać dzieciom zasady zdrowego żywienia , nie unikną one kontaktu z światem pełnym smakołyków, które wręcz wołają – ZJEDZ MNIE !
Skutkiem tego wszystkiego są nasze słabości. Jeśli nie mamy na tyle silnej woli by z nich zrezygnować musimy je po prostu zmienić tak aby bardziej nam służyły nisz szkodziły. Wato chociażby zamienić piwo alkoholowe na bezalkoholowe czy też miskę chipsów na miskę chipsów jabłkowych. Możliwości takich zdrowych zamian jest bardzo wiele wszystko zależy od nas i naszej woli zmienienia życia na zdrowsze.
Moja walka z własnymi słabościami ciągle trwa. Od dziecka żyłam w przekonaniu że jak jest kawa to musi być tez i ciastko. I tak już zostało , ciężko mi z tego zrezygnować. Postanowiłam jednak zamienić kaloryczną kremówkę czy wz na ciastko zbożowe zdrowsze pełne błonnika czy też na batonik musli. Staram się ograniczyć to do minimum i pić kawę po prostu rzadziej. Tak samo jest w wypadku oglądania telewizji. Również tutaj został mój głupi nawyk jedzenie chipsów przed telewizorem. Chipsy w zależności od ochoty zamieniłam na słonecznik czy też kawałki jabłka , suszone morele a nawet ogórka. Na szczęście nie mam wykupionego dodatkowego pakietu TV i telewizje oglądam 1-2 razy w tygodniu przez godzinę a więc statystycznie rzadko. Zamiast telewizji po prostu czytam ciekawe książki , które wciągają o wiele bardziej niż filmy.
Jeśli natomiast mamy słabość do jedzenia bo jesteśmy zestresowani warto usunąć źródło stresu , a jak jest to niemożliwe zrobić coś by mniej się stresować. Stres jest ważnym czynnikiem w naszym życiu, często to przez niego popadamy w depresję i w otyłość. Jeśli sytuacja jest na tyle poważna , że faktycznie wpłynęła na nasze nawyki żywieniowe lepiej udać się do psychologa czy też do zwykłego lekarza. Lekarz może przepisać tabletki uspakajające czy też zwykłe zioła które pomogą nam lepiej radzić sobie ze z stresem. Stresu nie powinniśmy leczyć sami zastępując go chwilowymi przyjemnościami. Nie możemy jeść słodyczy by poczuć się lepiej ta droga to błędne koło i prowadzi do nikąd.
http://naturalniepienkna.blogspot.com/
Zobacz również:
- Czy tabletki na odchudzanie mogą pomóc?
- Planuj swoje odchudzanie
- Dekalog zdrowego odchudzania
- 10 najbardziej drastycznych diet