Niezwykła przypadłość młodej Brytyjki – może umrzeć czesząc włosy. Ciało dziewczyny drastycznie reaguje na powszechne zjawisko elektrostatyki – podaje brytyjski dziennik Daily Mail.
Trzynastoletnia Megan Stewart igra ze śmiercią każdego ranka. To, co dla nas stanowi element porannej toalety, nierzadko wykonywanej na wpółprzytomnie, dla niej jest nie lada wyzwaniem. Prosta czynność rozczesania włosów może się skończyć tragicznie. Nastolatka cierpi na niezwykle rzadką przypadłość, zwaną Syndromem Czesania Włosów. Powszechnie występujące zjawisko elektrostatyki wywołuje u dziewczyny silny atak padaczki, który może skończyć się śmiercią.
Podczas czesania włosów, a więc pocierania jednego ciała o drugie, dochodzi do wzbudzenia ładunku elektrycznego i wymuszonego przejścia elektronów: grzebień ładuje się ujemnie, a włosy dodatnio. Naładowane jednoimiennie pojedyncze włosy odpychają się od siebie, jak te same bieguny magnesu i dlatego się „stroszą”, ciągną natomiast do przeciwnie naładowanego ciała, więc chętnie „podążają” za grzebieniem. Takie proste doświadczenie wykonują dzieci na lekcjach fizyki, np. pocierając nadmuchanym balonem o czubek głowy. Niestety takiego zadania nie będzie mogła wykonać Megan. Naelektryzowanie włosów może ją zabić…
Pierwszy raz jej mama zauważyła, że z córką dzieje się coś dziwnego, gdy miała sześć lat. Gdy czesała ją, przygotowując do pierwszego dnia w szkole, dziewczynka zemdlała, a jej usta zsiniały. – Myślałam, że to jakiś atak padaczki, nigdy tego wcześniej nie miała, więc zadzwoniłam po pogotowie – mówi mama dziewczynki. Lekarze ze szpitala dziecięcego w Yorkhill słyszeli niegdyś o podobnym przypadku u chłopca, który musiał unikać wszelkiego kontaktu z przedmiotami naładowanymi elektrostatycznie.
Jedynym sposobem, aby zapobiec śmiertelnemu w skutkach atakowi, jest zachowanie wyjątkowych środków ostrożności. Każdego dnia jeszcze lekko wilgotne włosy Megan czesane są przez jej mamę. Dziewczynka podczas tej „operacji” musi leżeć tak, by jej włosy zwisały z łóżka i były uziemione. Na głowie musi trzymać mokry ręcznik, by nie powstał żaden ładunek elektryczny.
Choć bezpośrednia przyczyna tej wyjątkowej przypadłości nie jest znana, lekarze dopatrują się jej pośród komplikacji okołoporodowych. Dziewczynka urodziła się przedwcześnie, w wyniku cesarskiego cięcia podjętego ze względu na pojawienie się u matki stanu przedrzucawkowego. Dziecko, niewiele większe od otwartej dłoni dorosłego, przyszło na świat z dodatkowym defektem – przepukliną przeponową, czyli dziurą w przeponie. Narządy wewnętrzne przemieściły się. Żołądek umiejscowił się tak, że zostawił miejsce tylko na wykształcenie się jednego płuca. Megan cierpi przez to na astmę. Poza przedziwnym Syndromem Czesania Włosów, ma również problemy z dostrzeganiem szybko poruszających się przedmiotów, np. lecącej piłki. Choć wczesne dzieciństwo w dużej części spędziła w szpitalach, a obecnie boryka się z wieloma trudnościami w codziennym życiu, jest aktywną, zwykłą nastolatką. Pokonuje wszystkie przeciwności. Jest naszym małym cudem – chwali Megan mama.