Wiele się mówi o zdrowotnych właściwościach ryb. Dietetycy wciąż alarmują, że jemy ich za mało. Jednak, prawda wcale nie jest taka jasna i jak zwykle leży po środku, tu głos zabierają toksykolodzy – nawet z rybami nie należy przesadzać!
Jak się okazuje, nawet zdrowe i polecane ryby mogą być niebezpieczne. Zawierają bowiem rtęć, która w nadmiarze może uszkadzać nerki, jelita i centralny układ nerwowy wraz z mózgiem – co jest szczególnie niebezpieczne dla płodu. Zbyt duży poziom rtęci może także prowadzić do niepłodności, co jest natomiast zgubne dla kulturystów spożywających spore ilości tuńczyka w puszce, jako dobrego źródła białka! Kogo słuchać? Jak zachować umiar?
Do gatunków najbardziej skażonych rtęcią naukowcy z University of Queensland w Australii uznali mięso miecznika, rekina i właśnie tuńczyka, tak popularnego w Polsce. Dlaczego akurat te ryby? Ponieważ są długowieczne. Tuńczyk zawiera najwięcej niebezpiecznego pierwiastka, gdyż jest odławiany nawet jako 10 letni osobnik, w ciągu tak długiego życia jego mięso przesiąka różnymi zanieczyszczeniami i metalami ciężkimi – w tym rtęcią. Inne ryby żyją w wodzie znacznie krócej, zanim trafią do sieci – a tym samym na nasz stół. Dla przykładu – szproty odławia się już w pierwszym roku życia, śledzie w drugim, a dorsza w czwartym.
Złoty środek tkwi w umiarze
Nie należy panikować i na zawsze eliminować tuńczyka z diety. Przy różnorodnym jadłospisie nie ma możliwości zatrucia się rtęcią, ta trucizna działa bardzo powoli – nie powodując nagłych zatruć. Tygodniowa norma poziomu rtęci w organizmie człowieka też nie jest niska i wynosi 0,0016 mg na kilogram masy ciała. Aby spowodować szkody człowiek ważący 70 kg musiałby zjeść 25 puszek tuńczyka – to naprawdę dużo!
Dlatego apeluję o rozsądek i rozwagę. Warto pamiętać, że poza tuńczykiem na rynku mamy mnóstwo innych gatunków ryb. Sałatka z dodatkiem tuńczyka raz-dwa razy w miesiącu na pewno nie zaszkodzi. Ryby są doskonałym i łatwo przyswajalnym źródłem białka, zawierają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i wiele witamin. Nie warto z nich rezygnować całkowicie.
Oto zawartości rtęci w badanych tuńczykach różnych firm (mg/kg):
Lisner: 0,028
Graal: 0,033
Heinz: 0,054
Laguna: 0,054
SuperFish: 0,078
Rio Mare: 0,081
Neptun: 0,124
King Oscar: 0,131
Abba: 0,295
Łosoś: 0,376
Justyna Marszałkowska-Jakubik www.e-prolinea.pl