Anoreksja
Moja 17 letnia wnuczka ciągle się odchudza. Mimo, że jest bardzo szczupła. Ostatnio znowu schudła. Nie je normalnych obiadów, same sałatki i owoce. Ciągle się waży. Powtarzam jej, że jest bardzo ładną, zgrabną dziewczyną, ale ona nie chce słuchać. Boję się, że wpadnie w anoreksję. Jak ją przed tym ustrzec?
odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz psychiatra
Opisane zachowania Pani wnuczki mogą być zarówno typowymi reakcjami nastolatki na presję środowiska, lansującego ideał chudej kobiety, jak i niepokojącym objawem przesuwania granicy pożądanej wagi w dół. Jeśli dziewczyna spożywa regularne posiłki z warzyw i owoców, wzbogacając je innymi produktami, a spadki masy ciała nie są drastyczne, można przypuszczać, że wszystko jest
w normie. Kontrolowanie wagi ciała jest wręcz zalecane przez dietetyków i lekarzy.
Pierwszym niepokojącym objawem anoreksji jest utrata kontroli nad odchudzaniem. Chorobliwe zaburzenia odżywiania sprawiają, że pacjentki mimo wychudzenia, wciąż uważają, że są zbyt pulchne. Pojawia się lęk przed każdym dodatkowym kilogramem, a reakcje na znikome nawet zmiany stają się niewspółmierne do rzeczywistości. Zauważalne są drastyczne skoki nastroju – od euforii po depresję. Za tymi objawami kryją się często narastające problemy emocjonalne – kompleksy, zaburzenie relacji rodzinnych i środowiskowych.
Nie każda chuda osoba jest anorektyczką i nie każda anorektyczka jest bardzo chuda. Anoreksja jest ciężkim zaburzeniem psychicznym i trzeba ją diagnozować w pełnym kontekście, nie tylko dotyczącym żywienia. Statystyki podają, że w Europie na anoreksję cierpi ok. 1-2 procent dziewcząt i kobiet. Prawie 63 proc. badanych nastolatek nie akceptuje swojego wyglądu, a ponad trzy czwarte uważa,
że chłopcy wolą szczupłe dziewczyny. Być może w tych danych mieści się przyczyna dążenia Pani wnuczki do poprawy swojej sylwetki. Jeśli jednak zauważy Pani u niej zbyt drastyczny spadek masy ciała, a przy tym inne, opisane tu niepokojące objawy, będzie to oznaczało, że dziewczyna wymaga natychmiastowej konsultacji w poradni zaburzeń odżywiania. Może bowiem doprowadzić
do nieodwracalnego wyniszczenia organizmu, w tym powikłań układu nerwowego czy rozrodczego.
Trzeba pamiętać, że osoby z takimi zaburzeniami nie mają świadomości własnej choroby. Przekonanie ich do zmiany nawyków żywieniowych bywa bardzo trudne i wymaga wiele wysiłku
ze strony zarówno lekarzy jak i opiekunów. W porę podjęta interwencja niesie jednak dobre rokowania.
Sławomir Wolniak jest ordynatorem Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień „Wolmed”,
w Dubiu k. Bełchatowa (www.wolmed.pl)
Blog Sławomira Wolniaka http://swolniak.blogspot.com