Mleczko ochronne do włosów Marion – opinia testerki
Oto moja opinia na temat produktu polskiej firmy Marion po jego przetestowaniu:
Mleczko Marion z serii Termoochrona, chroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury podczas używania suszarki, lokówki, karbownicy czy prostownicy.
Zapobiega przesuszeniu poprzez tak zwane kopolimery, które pozostawiają na włosach film ochronny.
Kosmetyk rozprowadza się na czystych i wilgotnych włosach z uwzględnieniem końcówek, najbardziej narażonych na zniszczenia. Następnie mleczko należy spłukać. Odżywka nie jest konieczna, ponieważ mleczko ułatwia rozczesywanie, zapewnia połysk i elastyczność oraz zdrowy wygląd i przyjemną miękkość włosów. Ponadto zapobiega puszeniu się oraz elektryzowaniu.
Ma bardzo ciekawy zapach po rozprowadzeniu.
Po użyciu kosmetyku włosy stają się niezwykle lekkie. Warto podkreślić, że mleczko ani trochę ich nie obciąża, nie utrudnia też modelowania włosów i mogą je stosować zarówno osoby z włosami suchymi, jak i przetłuszczającymi się.
Konsystencja preparatu jest lekka, daje się swobodnie rozsmarować w palcach i wetrzeć dokładnie we włosy. Odpowiednia gęstość sprawia, że łatwiej zachować umiar i nie przesadzić z ilością.
Tubka zawiera 150 ml preparatu.
Polecam mleczko każdemu, zwłaszcza osobom, które nie mają wprawy w modelowaniu włosów, co wiąże się z dłuższym narażaniem ich na działanie sprzętów emitujących wysoką temperaturę. W serii Termoochrona znajdziemy również mgiełkę oraz serum ochronne.
Zachęcam do wypróbowania, ponieważ w moim odczuciu jest to kosmetyk, który warto kupić.
Testowała:
Iwona M – lubię śmiać się, mówić, słuchać, jeść, spać, malować się, czytać, pisać, uczyć się… Mam 27 lat, jestem osobą impulsywną, pełną skrajności, uwielbiam intensywne emocje. Od lat 5 we wspaniałym i burzliwym związku. Jako że pielęgnuję pewien nałóg wpływający niekorzystnie na urodę, pazernie rzucam się na nowości kosmetyczne i oceniam je szczegółowo w kwestii skuteczności ;) I bez tego jestem szczegółowa, ponieważ na twardym dysku mojego umysłu zainstalowany jest program analityczny. Mam manię na punkcie kosmetyków, głównie pomadek ochronnych i wszelkich tych, które służą do higieny osobistej, a za nimi całej reszty. Lubię dokładność, mam w sobie ogromne pokłady energii, choć bywają dni, kiedy naprawdę. (nick niechcemisie)