Maseczka z ptasich odchodów

Avatar photo
15 grudnia 2011,
dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
W kupie raźniej, kupą, mości Państwo!
Wzięłam sobie ludowe porzekadła do serca i od jakiegoś czasu testuję ni mniej, ni więcej, tylko kupę. Wiem, nie brzmi zachęcająco, ale na osłodę powiem, że ta konkretna kupa jest całkiem niewielka, wysuszona, sproszkowana, napromieniowana wynalazkami zabijającymi bakterie i na szczęście zupełnie nie wygląda na to, czym jest.
Nieistotne jednak, skąd właściwie wzięła się idea stosowania ptasich odchodów jako specyfiku do pielęgnacji do twarzy. Ważniejsze jest to, że uczeni odkryli w tych konkretnych, słowiczych, obecność enzymu guaniny, który a podobno nawet wpływa na produkcję komórek macierzystych skóry.
Maseczka ma postać beżowego drobnego proszku. Należy wymieszać pół małej łyżeczki z kilkoma kroplami wody tak, żeby nabrała konsystencji gęstej śmietany i nałożyć na wilgotną twarz, pędzelkiem do masek albo palcami i pozostawić na jakieś pół godziny. Osobiście robiłam to dwa razy w tygodniu.
Muszę przyznać, że efekty są wyjątkowo spektakularne – skóra staje się matowa i efekt ten utrzymuje się jeszcze dzień albo dwa po aplikacji. Drobne podrażnienia szybciej znikają, a cera staje się gładsza i ujednolicona kolorystycznie. Część osób twierdzi, że dużym problemem może być zapach maski, moim zdaniem jednak przypomina on zapach karmy dla papug albo kanarków i można go znieść bez większych problemów. Zwłaszcza dlatego, że maseczka zastyga na twarzy jak glinka i im bardziej schnie, tym słabszy zapach wydziela.
Przetestowałam też mieszanie Uguisu z żelem hialuronowym i nakładanie takiej mikstury pod makijaż. Wchłania się błyskawicznie i sprawia, że mat na twarzy utrzymuje się cały dzień, więc polecam ten sposób przed większymi wyjściami –  w takiej mieszaninie proszek jest zupełnie bezzapachowy.
Jest to chyba najdziwniejszy z kosmetyków (jeśli tak można go określić), jakie do tej pory wypróbowałam i  pewnie kupię go znowu za jakiś czas. Nie od razu, bo zauważyłam, że im częściej się to dziwadło stosuje, tym bardziej skóra się do niego przyzwyczaja i efekty przestają być tak zdumiewające.
Czytaj więcej TUTAJ

Testowała:

Dominika – „kobieta pracująca”, żona, mama, mól książkowy, gaduła i optymistka. Lubię nowości i ciekawostki kosmetyczne, książki, konkursy, koty, szczury, kompot z truskawek… Może będzie prościej wymienić, czego NIE lubię – komarów, flaczków i nudy. Mój blog:  http://bzeltynka.blogspot.com/ –  typowo kobiecy. Recenzje kosmetyków i odrobina kulinariów. (nick: Bzeltynka)






FORUM - bieżące dyskusje

jaką wodę pić?
Nie lubisz smaku samej wody? Miałam tak kiedyś, a potem jakoś się przyzwyczaiłam.
Ogólnie o zdrowiu
Witaminka D musi być, do tego B12 i jak czuję się gorzej,...
Problem z włosami
No właśnie, słusznie zauważyłaś Iwonko, że to skład powinien decydować o wyborze suplementu. Zazwyczaj...
Na Jesienne smutki jakie zapachy?
O zapachu prania? :D Brzmi ciekawie. Zawsze lubiłam tę świeżość, jak ktoś w pobliżu...

Preferencje plików cookies

Inne

Inne pliki cookie to te, które są analizowane i nie zostały jeszcze przypisane do żadnej z kategorii.

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.

Analityczne

Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Funkcjonalne

Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.

Wydajnościowe

Wydajnościowe pliki cookie pomagają zrozumieć i analizować kluczowe wskaźniki wydajności strony, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia dla użytkowników.