Lemon posset – cytrynowy deser, który robi się sam i zawsze robi wrażenie


dodał: Małgorzata Kopeć
Nie wiem, jak Wy, ale ja mam słabość do deserów, które wyglądają elegancko, smakują jak w restauracji, a ich przygotowanie trwa… pięć minut. I właśnie do takich cudów należy lemon posset – klasyczny angielski deser, który od lat robi furorę w mojej kuchni. Wystarczy śmietanka, cytryna i odrobina cukru. A efekt? Aksamitna konsystencja, orzeźwiający smak i ta cudowna prostota, za którą można go pokochać od pierwszej łyżeczki.
Pierwszy raz spróbowałam lemon posset w Londynie, w małej herbaciarni gdzieś na Notting Hill. Podany był w malutkim słoiczku, z cienką warstwą malinowego coulis na wierzchu. Pamiętam, że już po pierwszym kęsie zapisałam w głowie: muszę odtworzyć to w domu. I tak się zaczęło.
Co to właściwie jest lemon posset?
To bardzo stary, angielski deser, którego historia sięga średniowiecza. Dawniej był to gorący napój z mlekiem, winem i przyprawami, stosowany jako lekarstwo. Współczesna wersja to już zupełnie inna bajka – deser, który powstaje zaledwie z trzech składników: śmietanki, cukru i soku z cytryny.
I nie, nie potrzeba żelatyny, jajek, ani pieczenia w kąpieli wodnej. Magia polega na chemicznej reakcji: kwas z cytryny ścina śmietanę, tworząc aksamitny, kremowy deser, który tężejąc, zyskuje idealną konsystencję – coś pomiędzy kremem a musem.
Składniki (na 4 porcje):
-
500 ml śmietanki 30% lub 36%
-
150 g drobnego cukru
-
sok z 2 cytryn (około 80 ml)
-
opcjonalnie: starta skórka z jednej cytryny
Jak zrobić lemon posset? Krok po kroku:
1. Gotujemy śmietankę z cukrem.
W rondelku podgrzewam śmietankę razem z cukrem. Mieszam, aż cukier całkowicie się rozpuści i śmietanka zacznie lekko bulgotać. Gotuję ją około 2–3 minuty, ale nie doprowadzam do silnego wrzenia.
2. Dodaję sok z cytryny.
Zdejmuję rondel z ognia i od razu dodaję sok z cytryny (i ewentualnie skórkę). Mieszam energicznie – już po chwili widać, że śmietanka zaczyna gęstnieć.
3. Przelewam do naczynek.
Rozlewam masę do szklanek, pucharków albo małych słoiczków. Pozostawiam do przestudzenia, a potem wstawiam do lodówki na minimum 4 godziny (najlepiej na całą noc).
4. Dekoruję i serwuję.
Tu hulaj dusza! Lemon posset doskonale komponuje się z owocami (maliny, borówki, jeżyny), startą czekoladą, miętą albo odrobiną granoli czy herbatników na wierzchu.
Dlaczego lemon posset to deser idealny?
-
Zawsze wychodzi. Naprawdę. Nie trzeba być mistrzem cukiernictwa, nie ma tu nic do zepsucia.
-
Pasuje do wszystkiego. Sprawdza się zarówno na leniwe popołudnie z książką, jak i na elegancką kolację z gośćmi.
-
Jest ultra kremowy. Smakuje jak najlepszy krem cytrynowy, ale bez żelatyny, mąki czy skrobi.
-
Ma tylko 3 składniki. Minimalizm, który zachwyca.
Moje wariacje na temat lemon posset:
Z malinowym coulis: Blenduję garść malin z łyżeczką cukru i odrobiną soku z cytryny, przecieram przez sitko i polewam nim zastygnięty posset.
Z białą czekoladą: Do gorącej śmietanki dodaję 50 g posiekanej białej czekolady – efekt? Jeszcze głębszy, bardziej deserowy smak.
Z jogurtem greckim: Jeśli chcę nieco lżejszą wersję, do ostudzonej śmietanki dodaję kilka łyżek gęstego jogurtu greckiego przed przelaniem do pucharków.
Lemon posset, choć kaloryczny, ma też swoje plusy:
-
Śmietanka dostarcza wapnia i witaminy D, które są ważne dla zdrowych kości.
-
Cytryna to świetne źródło witaminy C i działa antybakteryjnie.
-
Mało składników oznacza brak konserwantów i dodatków – robisz go samodzielnie, wiesz, co jesz.
Nie wiem, czy lemon posset stanie się i Twoim deserem numer jeden, ale jedno wiem na pewno – warto go spróbować. Bo czasem najprostsze rzeczy smakują najlepiej. A jeśli przy okazji robią wrażenie i znikają ze stołu szybciej niż powiesz „cytryna”, to znaczy, że mamy do czynienia z małym kulinarnym arcydziełem. Zrób go raz – a potem już zawsze będziesz mieć cytryny w lodówce… tak na wszelki wypadek.