Koenzym Q10 to kosmetyk do pielęgnacji twarzy w kapsułkach. Dzięki zawartości ubiquinonu, oleju z nasion wiesiołka i witaminy E, łagodzi objawy wysuszenia i podrażnienia oraz zmiany spowodowane trądzikiem. Pobudza komórki skóry do właściwego funkcjonowania i uodparnia je na działanie temperatury i promieni UV. KOENZYM Q10 producent umieścił w malutkich żelatynowych kapsułkach -rybkach.Każda kapsułka zawiera jednorazową dawkę kosmetyku.Wystarczy przekręcić ogonek i wycisnąć zawartość na dłoń a następnie wmasować w skórę.Podoba mi się takie praktyczne i higieniczne opakowanie.Kosmetyk ma formę olejku.Zapachem przypominał mi olejek do opalania.Mam cerę mieszaną w stronę suchej.Preparat stosowałam jedynie na suche miejsca na twarzy.Głownie przy skrzydełkach nosa oraz na szyję,dekolt oraz łokcie.Olejek z koenzymem Q10 mimo swojej tłustawej formy bardzo dobrze się wchłania.Uczucie błyszczenia czy świecenia skóry po aplikacji kapsułki szybko znika.Nadaje się pod makijaż.Świetnie nawilża,zmiękcza i rewitalizuje skórę. Likwiduje nawet duże przesuszenia.Dosyć szybko preparat poradził sobie z suchymi skórkami na twarzy.Sucha skóra łokci potrzebowała ok miesiąca na odzyskanie gładkości.Olejek sprawił,że skóra zrobiła się miękką i przyjemna w dotyku.Ukoił „przypieczoną”słońcem skórę szyi i dekoltu.Mimo parafiny w składzie nie spowodował u mnie podrażnienia.
Cena ok 13 zl-48 szt.