Korektor – jak prawidłowo nakładać aby ukryć przebarwienia i wypryski
14 listopada 2017, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny
O nieskazitelną cerę jest o wiele trudniej, niż sugerują okładki kolorowych magazynów – retuszowanie jest bardzo użyteczne w przypadku zdjęć, jednak na co dzień zdecydowanie niepraktyczne. O wiele bardziej pożytecznym narzędziem w walce z niedoskonałościami cery jest korektor.
Odpowiednio dobrany potrafi zdziałać cuda: zatuszować przebarwienia, krosty, pajączki i inne niedoskonałości cery. Warto jednak pamiętać, że ważne jest odpowiednie dobranie kosmetyku.
Korektor to podkład o zagęszczonej konsystencji, z dużą ilością pigmentu, który maskuje mankamenty skóry, z którymi nie radzi sobie nawet najlepszy podkład, tj. cienie pod oczami, pajączki, wypryski, małe blizny, zaczerwienienia i grudki. Cienie pod oczami zmieniają całkowicie wygląd całej twarzy, dlatego odrobina korektora potrafi zdziałać cuda, tym bardziej, iż bardzo trudno jest pozbyć się tej wątpliwej „ozdoby” innymi sposobami.
Dotyczy to zwłaszcza tzw. cieni dziedzicznych, nie wynikających z przemęczenia, nieprzespanej nocy czy alergii, ale utrzymujących się, z wiekiem zazwyczaj z coraz większym natężeniem, całe życie. Nawet w przypadku „okazjonalnych” cieni pod oczami, raczej trudno jest temu doraźnie zaradzić kremem – jeśli nie ma nadziei na kilka dodatkowych godzin snu, lepiej sięgnąć po korektor. Dobry korektor to niezastąpiony oręż kosmetyczny i jeden z najważniejszych elementów zawartości kosmetyczki – zarówno dla dziewczyn o lepszej cerze, jak też tych mających więcej do ukrycia.
Można wybierać wśród wielu rodzajów korektorów:
1) Korektor w sztyfcie – ma dosyć trwałe właściwości kryjące, zawiera znaczną ilość barwnika, służy do ukrycia skaz i przebarwień. Wizażyści czasami stosują go do zatuszowania cieni pod oczami. Zanim jednak go użyją, najpierw sprawdzają, czy ma on wystarczająco kremową konsystencję, by po rozsmarowaniu nie pozostawiał wyraźnych linii oddzielających miejsca nałożenia od reszty twarzy i by nie podkreślał zmarszczek. Zasada jest taka: im delikatniejsza skóra, tym bardziej trzeba uważać z preparatami trudno rozsmarowującymi się – najdelikatniejszą skórę mamy pod oczami – nieumiejętne użycie twardego korektora zamiast zatuszować cienie pod oczami, tylko je podkreśli.
2) Korektor w kremie (słoiczku) – mocno kryjący, stosowany przy fachowym makijażu twarzy. Tak samo mocno kryje jak korektor w sztyfcie, zazwyczaj zawiera więcej substancji nawilżających i nie jest tak gęsty – lepiej nadaje się do maskowania cieni pod oczami czy zmarszczek wokół oczu. To ulubiony przez wizażystów korektor, z uwagi na idealne pokrycie, jakie zapewnia.
3) Korektor w płynie (tubie) – raczej delikatny i subtelny, zazwyczaj wykorzystywany przy cerze suchej, ma kremową konsystencję, jest lżejszy, dzięki czemu jest mniej prawdopodobne, że utworzy złogi w miejscach ze zmarszczkami. Idealny także dla cer dojrzałych. To najbardziej uniwersalna postać korektora. Świetnie pokrywa tuszowane miejsca, można go mieszać z kremem nawilżającym lub podkładem – uzyskując w ten sposób delikatniejszy, bardziej transparentny kosmetyk.
4) Korektor z aplikatorem – ma bardzo delikatną konsystencję, bardzo dobrze wyrównuje koloryt cery. Jeśli używasz odpowiednio dobranego odcienia, możesz nakładać go, bez uprzedniego nałożenia na twarz podkładu – dobrze się rozsmarowuje i wnika w skórę. Ten rodzaj korektora daje mocne i szybkie pokrycie, nadają się w nagłych przypadkach, do błyskawicznego zatuszowania w razie nagłej potrzeby. Mają pudrowe wykończenie – dzięki czemu można zatuszować nim pojawiające się na twarzy wypryski.
5) Korektor w kredce – kryje drobne niedoskonałości, takie jak rozszerzone naczynka, małe wypryski. Używasz go zamalowując skazę. Korektorów w kredce wizażyści często używają do poprawiania linii ust.
6) Beztłuszczowy korektor w kompakcie – najlepszy do ukrywania wyprysków i krost. Takie korektory zwykle są trwalsze (dłużej się utrzymują na twarzy), mają suchą konsystencję. Jest trwały i wygodny w użyciu – tuszuje niedoskonałości cery dojrzałej i związane z hiperpigmentacją.
7) Korektor antybakteryjny – maskuje zaskórniki i pryszcze, wypełniony właściwościami przeciwzapalnymi. Często wzbogacony odpowiednimi składnikami, pielęgnującymi typ problemowej cery, np. olejkiem z drzewa herbacianego, kwasem salicylowym lub innymi środkami o działaniu wysuszającym. W żadnym wypadku nie powinno się stosować korektora antybakteryjnego w okolicach oczu, gdyż może to tylko wysuszyć i podrażnić delikatną skórę w tych rejonach.
5) Korektor (preparat) rozświetlający – zawiera dużą ilość cząsteczek pigmentu, który odbija światło, a tym samym koryguje. Nakłada się taki kosmetyk na ten fragment twarzy, który chce się zatuszować.
Najbardziej znany jest w płynie lub kremie. Kobiety chętnie też sięgają po ten w sztyfcie (ang. mineral makeup concealer). Inną wersją jest korektor rozświetlający o bardzo przeźroczystej konsystencji. Jego najbardziej popularną wersję produkują YSL oraz Lancome. Wygląda on jak długopis z pędzelkiem.
Tak samo jak podkład nie zastąpi korektora, tak żaden z tych kosmetyków nie wyręczy kremu nawilżającego. Dlatego zanim weźmiesz do ręki korektor, nałóż na twarz odpowiedni krem nawilżający. Korektor nakładamy na czystą skórę, kilka minut po wchłonięciu kremu – zasada numer jeden, tak jak w przypadku każdego innego kosmetyku kolorowego – im mniej, tym lepiej, – more IS less. Celem makijażu jest stworzenie iluzji młodej, świeżej, idealnej cery, a nie maski teatralnej. Jeśli masz niewielkie doświadczenie w sztuce makijażu, wybierz korektor o płynnej konsystencji. Będzie ci go łatwiej rozprowadzić niż ten w formie stałej. Przy nakładaniu kosmetyku najważniejszy jest umiar – trzeba uważać, by nie było go za dużo.
Wszystkie korektory powinno nakładać się za pomocą pędzla (concealer brush). Pędzel do korektora przypomina ten, który używamy do podkładu, ale jest znacznie mniejszy. Jego mniejszy rozmiar pozwala lepiej dotrzeć do zakamarków twarzy: wewnętrznych kącików oczu, ciemnych plam lub cieni pod oczami, popękanych naczynek krwionośnych koło nosa, zmarszczek wokół ust czy oczu albo też wyprysków. Część kosmetyczek poleca też palce lub gąbki. Zdecydowanie lepiej jest nałożyć kilka cieniutkich warstw korektora niż jedną grubszą – mamy wtedy większą gwarancję, że nie zwarzy się on w połączeniu z resztą makijażu, nie będzie się zbierał w zmarszczkach, a jednocześnie zapewni optymalne zakrycie cieni. Bardzo ważne jest też roztarcie granic korektora, tak, aby nie było widać brzegów nałożonego kosmetyku; jak też unikanie dosyć komediowego efektu białych „placków” pod oczami (jest to widoczne zwłaszcza w przypadku zbyt jasnego korektora).
Kolor i rodzaj korektora powinien być dobrany do poszczególnych części twarzy i do tego, co chcemy nim osiągnąć. Bez względu na to, czy stosujesz korektory pod oczy, czy innych ich rodzaj, najlepiej jest stosować korektor przed nałożeniem pudru w kamieniu, ale tuż po zastosowaniu podkładu (foundation). W ten sposób ochronimy go przed starciem. Wyjątek stanowią tutaj tylko mineral makeup lub podkład w pudrze. Pod oczy wskazany jest korektor w płynie lub kremie, o lekkiej konsystencji. Jeżeli mamy trudności z zatuszowaniem ciemnych cieni pod oczami, należy użyć dwóch odcieni – jeden powinien być zbliżony intensywnością koloru do sińców, o żółtej, ciepłej bazie, a drugi 1-2 razy jaśniejszy, o różowym, chłodnym odcieniu. Aby zakryć zmarszczki wokół oczu, pod korektor należy nałożyć krem pod oczy oraz serum. Rozjaśnienie okolic oczu, dodanie im blasku, wyraźnie odejmuje lat i jednocześnie modeluje całą twarz. Ważną rzeczą jest też umiejętne dobranie koloru. Kosmetyk powinien mieć odcień dopasowany do rodzaju cery, chociaż funcjonuje również pogląd, aby starać się wybierać korektor ton jaśniejszy od pokładu. Mitem jest to, iż korektor pod oczy powinien być zawsze jaśniejszy. Tylko niektóre z nas mogą sobie na to pozwolić.
Do kamuflażu wyprysków najlepszy jest korektor beztłuszczowy, wodoodporny i matowy. Aby zakryć rozszerzone naczynia dobrze jest posłużyć się zielonym korektorem (bo i takie istnieją). Przy maskowaniu wyprysków lub popękanych naczynek korektor wklepuje się pędzelkiem, a następnie opuszkiem palca. Należy to robić z wyczuciem, aby nie zetrzeć korektora z miejsca, które próbujemy zatuszować. Do maskowania czerwonych plam czy popękanych naczynek nieoceniony jest wręcz jest tzw. red neutralizer, czyli neutralizator czerwieni (np. firmy Stockholm Face, Joe Blasco, La Femme lub Ben Nye) – zawarty w nim lekko oliwkowy pigment świetnie „gasi” czerwień – o wiele lepiej, niż zwykłe, zielone korektory.
Przebarwienia, takie jak brązowe plamy czy piegi, należą do najtrudniejszych do ukrycia. Są one bowiem 5-10 razy ciemniejsze niż nasza karnacja. Do maskowania przebarwień słonecznych i zmian pigmentacyjnych skóry należy więc wybrać korektor w sztyfcie o odcieniu jak najbliższym naturalnej karnacji lub odrobinę jaśniejszy – lepiej uniknąć ciemniejszych odcieni, które tylko podkreślają problem. Warto również sięgnąć po środki stosowane przez profesjonalnych makijażystów – na przykład neutralizatory kolorów. Korektorem antybakteryjnym (również w odcieniu zieleni) można doskonale pokryć różnego rodzaju wypryski. Nie należy jednak kosmetyku w sztyfcie stosować na skórę tuż pod oczami, gdyż jest ona zbyt delikatna. Do maskowania sińców najlepiej nadają się korektory pod oczy w płynie, a przebarwień – kosmetykiem w kolorze żółtawym. Bruzdy przy nosie tzw. kurze łapki można rozjaśnić korektorem rozświetlającym lub bardzo jasnym (Sposób: naciągnij skórę, wklep podkład kryjący i gąbkę przyciśnij do skóry, rozprowadź kosmetyk).
Cienie i kurze łapki także należy tuszować jasnym korektorem. Kreskami z korektora można też ukryć głębokie zmarszczki mimiczne. Podstawowa zasada, według Roberta Jonesa – guru wśród wizażystów, jest taka: korektor, który ma służyć do zatuszowania cieni pod oczami, powinien być wilgotny i kremowy. Zaś ten – który ma zatuszować wypryski lub popękane naczynka, powinien mieć suchą konsystencję (lepiej przylega do skóry i dłużej się trzyma). Biały korektor nadaje się do tuszowania przebarwień skóry i drobnych zmarszczek. Za jego pomocą można też modelować twarz, na przykład powiększyć optycznie usta czy uwypuklić zbyt płaską środkową część twarzy. Korektor fioletowy przyda się osobom, które z powodu chorób wątroby mają żółte przebarwienia na skórze. Odcienie żółte, fioletowe i zielone stosuje się raczej na wieczór. W codziennym makijażu mogą one wyglądać nieco nienaturalnie. Jeżeli kosmetyk zostaje w załamaniach zmarszczek powinno się go wcześniej wymieszać z niewielką ilością kremu do twarzy.Do osiągnięcia wrażenia nieskazitelnej twarzy każdą niedoskonałość natury tuszujemy z osobna. Wymaga to o wiele więcej pracy, niż przy np. rozprowadzaniu kremu, ale zapewnia naturalny wygląd skóry.
Za pomocą korektora wyretuszujesz:
1) Podkrążone oczy i sińce pod oczami – wybierz kosmetyk o wilgotnej konsystencji, najlepiej płynny, ponieważ skóra w tych okolicach jest bardzo delikatna i łatwo ulega przesuszeniu. Nanieś go punktowo od strony wewnętrznych kącików i delikatnie wklep opuszkami palców. Nie rozcieraj! Tak nałożony korektor dodatkowo dodaje świeżości i optycznie odmładza, odbijając światło z wgłębień zmarszczek. Unikaj sztyftów, bo nadmiar kosmetyku zbierze się w zmarszczkach mimicznych i – zamiast zatuszować –wyeksponuje je.
2) Wypryski i krosty – konsystencja kosmetyku może być bardziej sucha; czerwone zmiany można pokryć zielonym korektorem przed nałożeniem podkładu. Do rozszerzonych naczynek krwionośnych, zaczerwienień w okolicy skrzydełek nosa użyj korektora w kolorze jasnego seledynu.
3) Zmęczoną cerę – aby ją rozjaśnić, nanieś punktowo w załamaniach twarzy rozświetlający różowy lub beżowy korektor.
4) Przebarwienia – wybierz kosmetyk o żółtawej barwie. Dobrze zniweluj granice.
5) Zmiany o charakterze trądzikowym – na pewno docenisz korektor, który swojemu składowi zawdzięcza też działanie lecznicze. Lepiej nanosić go palcem, aby zapobiec pozostawianiu i roznoszeniu bakterii z kosmetyku na twarz. Po zastosowaniu korektora użyj fluidu i przyprósz twarz pudrem matującym w tzw. strefie T, czyli w okolicach czoła, nosa, brody.
Korektor jest zdecydowanie ważnym kosmetykiem, ze względu na jego różnorodne zastosowanie. Ten wodoodporny można używać jako bazy pod cienie do powiek – niekoniecznie musimy wtedy używać podkładu, aby nadać twarzy bardziej wypoczęty wygląd. Natomiast nałożony wokół brwi i linii ekspresyjnych ust doda całej twarzy gładkości, czyli da takie efekty, jak lifting. Zachęcam do spróbowania. Inwestycja w dobry korektor z pewnością zaowocuje świetnym, świeżym i promiennym wyglądem cery.
Po nałożeniu odpowiedniej ilości korektora, utrwalamy go przy pomocy pudru sypkiego – nabieramy puder, najlepiej dużym, miękkim pędzlem, lekko strzepujemy nadmiar i delikatnie „wgniatamy” go w skórę w kierunku wzrostu włosków na twarzy, jednocześnie starając się uniknąć rozcierania pudru. Następnie delikatnie omiatamy twarz pędzlem, zbierając ewentualny nadmiar pudru i przystępujemy do kolejnych etapów makijażu.
zobacz również:
-
Makijaż dla cery problematycznej
-
Jakie kremy pod makijaż?
-
Jak szybko odświeżyć makijaż?
-
Jak wykonać makijaż dzienny? – Instrukcja blogerki